Rama, a nie Tadź Mahal. W Indiach rośnie hinduski nacjonalizm
„O Indiach mówi się, że jest to największa demokracja świata, jednak celniej brzmi: najludniejsza demokracja świata. Posiada oczywiście konstytucję, regularnie są przeprowadzane wybory, jednak jest to demokracja fasadowa, w jej trybach skrzypi bardzo dużo piasku. Indie zmierzają w stronę populistycznego fundamentalizmu hinduistycznego” – mówi Krzysztof Renik, dziennikarz, specjalista od krajów Azji.