Tusk bardziej potrzebny w Brukseli niż w Warszawie
Donald Tusk powiedział kiedyś, że chce być zapamiętany przez historię jako „fajny gość”. Po siedmiu latach zwycięstw wyborczych odchodzi ze stanowiska premiera na najwyższe stanowisko międzynarodowe, jakie kiedykolwiek sprawował Polak. „Fajny gość” został przez Hermana van Rompuy’a okrzyknięty mężem stanu, którego Europa potrzebuje w trudnych czasach.