[Z miasta] Samochód wrogiem miasta. W odpowiedzi Arturowi Kiełbasińskiemu
Z wielkim zainteresowaniem przeczytałem tekst „Miasto, samochody, biznes” Artura Kiełbasińskiego, będący polemiką z moim ostatnim felietonem. Z góry jednak zaznaczam, że mój polemista może być nieusatysfakcjonowany poniższą odpowiedzią. Odnoszę bowiem wrażenie, że albo nie zrozumiał, co chciałem powiedzieć, albo też nie zgadzamy się co do fundamentów.