Prawnicy bronią Konstytucji nie dzięki edukacji, a pomimo niej [PraworządźMY]
To nie barbarzyńcy z zewnątrz atakują piękne i dostojne imperium prawa. Oni przyszli z jego centrum, z akademii.
To nie barbarzyńcy z zewnątrz atakują piękne i dostojne imperium prawa. Oni przyszli z jego centrum, z akademii.
Nie da rady uczyć studentów o wszystkich możliwych wypaczeniach – to się poznaje w praktyce. Powinni być jednak przygotowani na to, że takie wypaczenia mogą zaistnieć.
Szanowni Państwo! Jest w tym pewien paradoks. Rządy Platformy Obywatelskiej były rządami historyków. Byli nimi zarówno Donald Tusk, jak i Bronisław Komorowski. Rządy PiS-u to rządy prawników. Jarosław Kaczyński oraz Andrzej Duda mają doktoraty z nauk prawnych. Jednak przedstawiciele obecnej władzy w większej mierze patrzą w przeszłość, nieustająco chcą nas przekonać, że z historii najnowszej […]
Studenci, którzy teraz kończą studia, będą musieli wybrać, czy chcą być w środku konfliktu między państwem i obywatelem. Ważne jest to, żeby nie robili złych rzeczy.
„Umasowienie studiów przyczyniło się do doraźnego zaspokojenia popytu na pracę prawników – z drugiej strony, doprowadziło do utworzenia grupy bardzo wąsko i płytko wykształconych osób. Efekty możemy obserwować dzisiaj”, mówi prof. Grażyna Skąpska.
Biorąc pod uwagę entuzjazm przedwyborczy u demokratów, złą sytuację w kwestii koronawirusa w USA oraz przedwyborcze sondaże, wygrana Bidena i jego partii nie jest oszałamiająca.