Walka o praworządność to także walka o język
Określanie sędziów, adwokatów i prokuratorów krytykujących władzę za niepraworządne działania jako „skrajnie upolitycznionych” jest jak krzyk złodzieja, że go okradziono, podczas gdy odbierano mu łup.
Określanie sędziów, adwokatów i prokuratorów krytykujących władzę za niepraworządne działania jako „skrajnie upolitycznionych” jest jak krzyk złodzieja, że go okradziono, podczas gdy odbierano mu łup.
Skoro TSUE to jakiś organ, który podejmuje kuriozalne wyroki, to jakże by mu się miała podporządkowywać suwerenna Polska!