Filmowanie, które rani
„Weź broń i wystrzel, a kiedy trzymasz pistolet w dłoni, będziesz wiedział, jak się robi o tym film! Wystrzel! […] Filmowiec musi ranić innych ludzi i musi przy tym zachować zdolność do bycia samemu zranionym. Kiedy emocje są głębokie, rana musi się pojawić. Jeśli nie chcesz zostać zranionym, zostań w domu. A jeśli zostałeś zraniony, niech to uczucie będzie prawdziwe” – mówi Grzegorzowi Brzozowskiemu Michael Glawogger, jeden z najgłośniejszych dokumentalistów, autor m.in. filmów „Śmierć człowieka pracy” oraz „Chwała dziwkom”, dokumentu poświęconego prostytucji w Tajlandii, Meksyku i Bangladeszu.