„Jedz królewskie śniadanie, książęcy obiad, a kolację żebraczą”, to już chyba wiemy wszyscy, prawda? Co jednak zjeść, kiedy za oknem kilka stopni powyżej zera, często brak słońca, wiatr, deszcz i nie mamy ochoty na kolejną jajecznicę, omlet, jaja na miękko czy po prostu kanapki?
U Tiffany’ego, na trawie, do łóżka, na tacy, mistrzów, króla, zdrowe, na słodko, w hotelu, na ciepło, do pracy. To najważniejszy posiłek dnia, słyszymy to od dzieciństwa. Powtarzają to eksperci i specjaliści, lekarze i dietetycy. Ale właściwie dlaczego?
Tajemnica idealnego śniadania kryje się w pieczywie. Dlatego warto wyrwać się z piekarnianej rutyny i samemu upiec świeże bułki – puszyste, rumiane i obsypane różnymi ziarnami.
Joanna Erbel Warszawskie śniadania Wyprawa do innego miasta zawsze wiąże się z nowymi doznaniami kulinarnymi. Poznajemy nowe smaki, nowe sposoby spożywania dobrze znanych potraw, inny miejski styl życia. Okazuje się, że kawę można pić na znacznie więcej sposobów, niż byliśmy w stanie sobie wyobrazić. Jednak posiłkiem, który przybiera najwięcej różniących się od siebie form, jest […]