Żarówka i żarliwi tancerze. „Rigoletto” w Rumunii
Nie wiedziałem, czego spodziewać się po operze w Bukareszcie. Nie zważając na wymowne spojrzenie zaprzyjaźnionej Rumunki, która zna i polski teatr, i mój gust, poszedłem. I nie żałuję.
Nie wiedziałem, czego spodziewać się po operze w Bukareszcie. Nie zważając na wymowne spojrzenie zaprzyjaźnionej Rumunki, która zna i polski teatr, i mój gust, poszedłem. I nie żałuję.