10 najlepszych albumów 2020 roku: muzyka elektroniczna. Część pierwsza
Minął kolejny tłusty rok w muzyce elektronicznej. Poniższe subiektywne zestawienie pomoże nie przeoczyć kilku perełek w zalewie wydawnictw.
Minął kolejny tłusty rok w muzyce elektronicznej. Poniższe subiektywne zestawienie pomoże nie przeoczyć kilku perełek w zalewie wydawnictw.
Gołym okiem widać na scenie elektronicznej więcej producentek i didżejek niż kilka lat temu. Zachodzące przewartościowanie zwięźle podsumowała FKA twigs w niedawnym wywiadzie: „Nigdy nie czułam się piękniejsza, gdyż nigdy nie byłam lepiej wykwalifikowana”. Oby nowy rok przyniósł więcej pięknych w ten sposób artystek. Kobiety za konsolety!
Minął kolejny tłusty rok w muzyce elektronicznej. Poniższe subiektywne zestawienie pomoże nie przeoczyć kilku perełek w zalewie wydawnictw.
Główny wniosek z szóstej edycji amsterdamskiego festiwalu jest ewidentny: Holendrzy potrafią się bawić. I to na takim poziomie, że na ich imprezy zjeżdżają fani z reszty Europy.
„Czy kiedykolwiek coś wpłynęło na ciebie do takiego stopnia, że zatrzymałeś się i przeanalizowałeś na nowo wszystkie myśli, plany, pomysły oraz zdarzenia ze swojego życia?” – zapytał mnie kiedyś chłopak wracający z rave’u. Wtedy nie wiedziałem, o co dokładnie mu chodzi. Nie wiedziałem też, co może mieć z tym wspólnego weekendowa impreza.
Występy DJ-ów o legendarnej erudycji zwanych selektorami zawsze zaskakują. Wytwórnia Dekmantel dedykowała im serię kompilacji.
Minął kolejny tłusty rok w muzyce elektronicznej. Poniższe subiektywne zestawienie pomoże nie przeoczyć kilku perełek w zalewie wydawnictw.
Jubileuszowa, 20. edycja niemieckiego festiwalu nie przyniosła niespodzianek. Wypracowany format sprawdził się po raz kolejny i to dzięki jego przewidywalności tegoroczną edycję można zaliczyć do udanych.
W tym roku po raz pierwszy w kilkunastoletniej historii polskiej edycji festiwalu w Spodku zaprezentowali się artyści jedynie ze światka techno. Czy wyszło to imprezie na dobre?
Po siódmej edycji festiwalu Up To Date pozostaje jeden wniosek. Każdy komu bliska muzyka elektroniczna, powinien stawić się za rok w Białymstoku.
Festiwal Tauron Nowa Muzyka połączył nowe i trochę starsze brzmienia w kolejną bardzo dobrą odsłonę.
Podobno tegoroczna edycja była wyjątkowo pechowa – aż pięć występów zostało odwołanych, w tym trzech zespołów, których nazwy zapisane były wielkimi literami na samej górze plakatów. Co z tego jednak, że GZA nie dotarł do Katowic, skoro jego miejsce zajęli Jambinai?
11. edycja festiwalu pozostawiła po sobie mieszane uczucia. Szereg porządnych występów i z roku na rok coraz lepszą organizację zrównoważyło kilka bolesnych wpadek.
Twórca zapuszcza się w nowe rejony, lecz nigdy nie zapomina, jak i skąd tam przyszedł. Właśnie gdy minimal techno spotyka trip hop, „Omonimo” brzmi najciekawiej.
Rzadko imprezy w Polsce wzbudzają jednocześnie takie oczekiwania i lęk wśród fanów. Tym razem jednak się udało i po dziesięcioletniej przerwie w Hali Wysokich Napięć w Warszawie znów zagrała muzyka.