O innych, czyli o sobie. Recenzja książki „Tęgie głowy. 58 sylwetek humanistów” Michała Głowińskiego
„Tęgie głowy” to swoista „księga przyjaciół” autora, wśród których są postacie takiego formatu, jak Irena Sendlerowa czy Jan Józef Lipski. Problem w tym, że Michał Głowiński po manichejsku przeciwstawia je tym złym – koniunkturalistom, cynikom, średniakom i cwaniakom – pomijając wszelkie odcienie szarości. W dwóch czy trzech portretach ten schemat uchodziłby uwadze, ale już w kilkudziesięciu szkicach składa się na zbyt uproszczoną wizję dziejów polskiej humanistyki.