[Sawczuk w poniedziałek] W Polsce nie istnieje radykalna lewica
Tygodnik „The Economist” przestrzega przed „zagrożeniem ze strony nieliberalnej lewicy”. Jednak kopiowanie amerykańskich debat intelektualnych ma w Polsce niewielki sens.
Tygodnik „The Economist” przestrzega przed „zagrożeniem ze strony nieliberalnej lewicy”. Jednak kopiowanie amerykańskich debat intelektualnych ma w Polsce niewielki sens.
„Na co dzień bardziej zajmuje nas Donald Trump, brexit, imigracja czy suwerenność narodowa, kiedy tak naprawdę to nie są poważne problemy. Tym, co rujnuje świat, są ukryte majątki, dzięki którym można kupować wpływy na całym świecie: na Węgrzech, w Wielkiej Brytanii i w Polsce. […] Pozwalamy się niszczyć tym, którzy korzystają z obecnego systemu”, mówi brytyjski dziennikarz, autor książki „Moneyland”.
W czasach gdy jedna z największych gazet na świecie pisze nie tylko o światowym kryzysie kapitalizmu, ale i narodzinach „socjalizmu millenialsów”, w Polsce nowa partia Roberta Biedronia – choć tworzona przez ludzi lewicy – słowa na „L” unika jak ognia, o żadnym socjalizmie nawet nie wspominając. Czy słusznie?
„Jeśli zapytalibyście mnie rok temu, jakie są moje najbardziej radykalne przewidywania na kolejny rok, nie wymieniłbym żadnej z rzeczy, które wydarzyły się w tym czasie. Mamy do czynienia z całkowitym upadkiem rządu”, mówi dziennikarz tygodnika „The Economist”.
Szanowni Państwo, „Na Węgrzech, w Austrii, w Polsce i we Włoszech nasze idee są u władzy”, stwierdziła niedawno… Marine Le Pen. Przewodnicząca Zjednoczenia Narodowego miała też powiedzieć, że w tych warunkach „powrót narodów” jest nie do powstrzymania. Ostrze krytyki skierowała – jak nietrudno się domyślić – przeciwko prezydentowi Francji. Wypowiedź Le Pen to kolejny głos […]
Po czerwcowym szczycie Unii Europejskiej, na którym postanowiono między innymi, że przyjmowanie uchodźców będzie odbywało się na zasadzie dobrowolności, rząd ogłosił sukces polskiej dyplomacji. Ale kilka dni później, podczas wystąpienia w Parlamencie Europejskim, Mateusz Morawiecki zamiast o swoją wizję przyszłości UE był pytany przede wszystkim o niezależność polskiego sądownictwa. Czy Polska odgrywa dziś ważną i konstruktywną rolę w debacie o przyszłości UE?
„Liberałowie powinni stać się nacjonalistami. Muszą jednak przekonywać, że ich nacjonalizm ma charakter konstruktywny, a nie niszczycielski i nastawiony przeciwko innym. Autorytarny nacjonalizm – jak ten wyznawany przez Donalda Trumpa – wychodzi z przekonania, że mój zysk oznacza stratę kogoś innego. To destrukcyjna forma nacjonalizmu”, mówi brytyjski dziennikarz, wieloletni redaktor naczelny tygodnika „The Economist”.
„Emmanuel Macron nie będzie wielkim przyjacielem obecnych władz w Warszawie. W Brukseli mówi się na przykład, że jeśli Polska i Węgry nie zgodzą się na jakieś porozumienie zakładające rozlokowanie uchodźców, odpowiedzią będą trudne rozmowy na temat kolejnego budżetu Unii”, mówi korespondent tygodnika „The Economist” w Brukseli.
O treści specjalnego dodatku do „The Economist” poświęconego Polsce, wywiadzie papieża Franciszka oraz komentarzach dotyczących przyszłości Ukrainy pisze Marcin Dobrowolski.
W Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii nie ustaje dyskusja o kryzysie gospodarczym i najlepszych receptach wyprowadzenia finansów na prostą.
Marcin Dobrowolski Korzyści z unii wszelakich Co właściwie zrobiła dla nas Europa? – pyta poniedziałkowy (4.02) „The Independent” i odpowiada, że całkiem dużo. Artykuł ukazał się po tym, jak grupa brytyjskich euroentuzjastów założyła stowarzyszenie mające na celu zmianę opinii Wyspiarzy o Wspólnocie. Wiele korzyści płynących z bycia krajem unijnym jest namacalnych i Zjednoczone Królestwo nie jest […]
Jarosław Kuisz Obyczajowa rewolucyjka To była bomba z opóźnionym zapłonem. Wybuchła spektakularnie w miniony weekend. Ponad 100 000 manifestantów zaprotestowało przeciwko wprowadzeniu małżeństw dla par homoseksualnych wraz z prawem do adopcji dzieci. Happeningi, spektakle uliczne, pokazywanie do kamer nieporęcznego kodeksu cywilnego… Zrobiono wszystko, co tylko mogło ożywić protesty odbywające się różnych miastach. Nie wyglądały one na […]
Łukasz Pawłowski Republikanin na prezydenta, czyli sztuka ograniczonego wyboru W 2008 roku setki tysięcy rozentuzjazmowanych Amerykanów wykładało z własnych kieszeni 50, 100, 200 dolarów, by wesprzeć kampanię polityka, który obiecał radykalnie zreformować ich kraj. Chodzili od domu do domu, by przekonywać sąsiadów do głosowania na ich kandydata, wysyłali maile do znajomych, wyrażali swoje poparcie na […]
Szanowni Państwo, od Wielkiej Brytanii aż po Chile – w dużych miastach miały miejsce spektakularne protesty. Nie brakuje przemocy. Czy to przypadkowe współwystępowanie w jednym czasie różnych zjawisk? Niektórzy z nadzieją twierdzą, że to ruchy pararewolucyjne; inni martwią się, że być może znów wracają do łask grupy w rodzaju niemieckiej Baader Meinhof. Jak zinterpretować protesty […]