Bo to był głos i tylko głos. Recenzja „Will” Julianny Barwick
Niektórzy muzycy całe życie grają jeden utwór wzorem Josepha Granda z „Dżumy”, który chciał napisać powieść, lecz poprawiał tylko w nieskończoność pierwsze zdanie. Julianna Barwick dotychczas należała do tego grona. Grand w końcu przełamał klątwę pierwszego zdania. Czy Barwick udała się ta sztuka?