[Wakar w środę] Wodewil o końcu świata – wokół „Blaszanego bębenka” w Teatrze Muzycznym Capitol we Wrocławiu
I wreszcie się udało, i wreszcie mogę potwierdzić. Pół roku po premierze „Blaszany bębenek” w Capitolu robi kolosalne wrażenie.
I wreszcie się udało, i wreszcie mogę potwierdzić. Pół roku po premierze „Blaszany bębenek” w Capitolu robi kolosalne wrażenie.
Tak się złożyło, że nie dysponujemy żadnymi wybitnie atrakcyjnymi operami polskimi z XVIII w. Kompozycja Stefaniego nie jest pewnie gorsza niż przeciętna ówczesna śpiewogra. Dlaczego mamy się jednak zadowalać wyświechtanymi morałami i siermiężną farsą spod znaku obwarzanka i oscypka?