Bartek Biedrzycki

Spacer z komiksem

Dla laika nie obytego z tematem połączenie poezji i komiksu może wydać się eksperymentem karkołomnym. W gruncie rzeczy jednak na swym najbardziej podstawowym, technicznym niejako poziomie, poezja jest tylko tekstem. Komiks zaś w swojej najbardziej podstawowej postaci to połączenie tekstu z narracją wizualną.

Czytelnicy komiksów znają zresztą wiele przykładów wykorzystania wierszy jako kanwy dla historii obrazkowych. Warto tu wspomnieć chociażby o wierszach Howarda mistrzowsko ilustrowanych przez Windsor-Smitha, czy też, uderzając w lżejsze tony, postać demona Etrigana, rymującego posłańca piekieł.

Przywołuję oba te przykłady nie bez powodu. Leży bowiem przede mną „Spacer z Czechowiczem”, komiks stworzony na podstawie „Poematu o mieście Lublinie” rzeczonego poety. Pod względem atmosfery i nastroju jest to rzecz równie niepokojąca jak rymujący posłaniec piekła, od strony formalnej zaś równie dopracowana jak dokonania wspomnianego tandemu pisarsko-ilustratorskiego.

Jest od wielu lat tradycją, że mieszkańcy Lublina spotykają się w lipcową noc, aby przejść przez miasto trasą opisaną w „Poemacie…” Czechowicza. W tym roku Ośrodek „Brama Grodzka – Teatr NN” wydał niezwykłe w formie odtworzenie tego nocnego spaceru – album komiksowy łączący opracowanie oryginalnego tekstu z graficzną narracją sekwencyjną.

Opracowaniem oryginału zajęli się Karol Konwerski – krakowski intelektualista, znany szerszemu gronu czytelniczemu chociażby z postaci Pana Blakiego, nad którą pracował z Mateuszem Skutnikiem – oraz Maciej Pałka – weteran środowiska komiksowego stawiający pierwsze kroki jeszcze przed słynnym „Produktem”, obecnie jeden z najaktywniejszych i najpłodniejszych twórców zajmujący się nie tylko rysowaniem, ale także prowadzeniem warsztatów, organizacją wydarzeń związanych z komiksem i popularyzacją medium poza środowiskiem.

Maciej Pałka na stanowisku rysownika tej produkcji – niewątpliwie była to decyzja trafna. Akcja „Spaceru z Czechowiczem” rozgrywa się bowiem między zmierzchem a świtem, tworząc niezwykłą atmosferę napięcia i zawieszenia właściwą światu pozbawionemu swego zwykłego dziennego obrazu. Rysunki, klasycznie komiksowe w formie, przeplatają się z tekstem, ilustrując go bądź uzupełniając. Mają przy tym ten sam niepokojący, oniryczny sznyt i uderzają, przez swoją „formę świata nierzeczywistą”, w tony złowieszcze – przy takich zabiegach ujawnia się całe mistrzostwo Pałki, które wielokrotnie udowadniał, tworząc chociażby wspólnie z Bartkiem Sztyborem awangardową, groteskową serię „Najwydestyluchniejszy”, do której interpretacji klucz pozostaje dla czytelników niedostępny. W „Spacerze…” pod względem użycia graficznych środków wyrazu posuwa się nawet o krok dalej – widać wyraźnie twórczą ewolucję, jaką przeszedł od czasu ostatniego odcinka serii opublikowanego w ubiegłych latach. Z rozmachem godnym podziwu przy tak niewielkim formacie poligraficznym korzysta z klasycznych zabiegów ilustracyjnych, w razie potrzeby odwołując się do plam, bawiąc cieniem, czy z biegłością godną Katsuhiro Otomo korzystając z rastrów, co sprawia, że historia ta w warstwie wizualnej przypomina najlepsze dokonania Matta Wagnera.

Warstwa literacka komiksu przeplata się z warstwą graficzną, chociaż umieszczenie druku na sąsiednich stronach pozornie rozdziela te dwie linie narracyjne. Takie pozostawienie tekstu poza obrazem odwołuje się do wczesnych dokonań gatunku, stosowanych jednak z powodzeniem do dziś. W efekcie, w zależności od czytelnika, otrzymujemy albo bardzo bogato ilustrowaną książkę z tradycyjnym tekstem poetycko-prozatorskim, albo nieco awangardowy w formie komiks najwyższych lotów. Czuć też w tym opracowaniu tekstu rękę fachowca, który nad słowem pracuje na co dzień.

Podsumowując krótko te nieco chaotyczne uwagi, należy powiedzieć jasno, że jakkolwiek użyte w wydaniu określenie „powieść graficzna” jest nieco pretensjonalne, gdyż jest to raczej nowela, to z pewnością jest to jedno z ciekawszych dokonań w polskim komiksie w tym roku. Skierowane do ludzi spoza środowiska, przygotowane pod kątem odbiorcy-laika pozostaje pełnoprawnym albumem, który zadowoli także konesera. Wpisuje się przy tym w długą listę działań Bramy Grodzkiej inspirowanych przez Pałkę, które zrobiły być może więcej dla popularyzacji komiksu przez ostatni rok niż jakiekolwiek inne ciało czy instytucja branżowa. Być może, wbrew sugestiom Sebastiana Frąckiewicza zawartym w jego niedawno wydanej książce, komiks zamiast trafiać do galerii sztuki powinien ze swojego getta wyjść na spacer po mieście. Wejść w kontakt ze zwykłymi ludźmi.

Komiks:
„Spacer z Czechowiczem | Poemat o mieście Lublinie“
Autor „Poematu o mieście Lublinie” – Józef Czechowicz
Opracowanie powieści graficznej – Karol Konwerski, Maciej Pałka
Ośrodek „Brama Grodzka – Teatr NN” 2012

* Bartek Biedrzycki, CIO w branży telewizyjnej, podcaster, wydawca komiksów. Członek redakcji „Kultury Liberalnej”.

„Kultura Liberalna” nr 190 (35/2012) z 28 sierpnia 2012 r.