Magdalena Cedro
Jimmy Liao, czyli siła wyobraźni i marzeń
Tajwański ilustrator i pisarz Jimmy Liao zabrał mnie ostatnio na dwie niezwykłe wyprawy.
Le voyage dans la Lune
Pewnego dnia z nieba znika Księżyc. Ludzie wpadają w panikę, ale w mieście wkrótce pojawiają się ciężarówki wypełnione nowymi księżycami. Jeden z nich trafia pod opiekę wrażliwego chłopca. Księżyc, niczym niemowlę, jest karmiony, tulony i wożony w wózku. Powoli rośnie i staje się towarzyszem zabaw chłopca. Czy zostaną razem na zawsze?
Oto początek książki „Księżyc zapomniał”. Ani się obejrzę, a już wchodzę w tę opowieść o zamkniętym świecie wyobraźni samotnego dziecka, do którego dorośli nawet nie próbują się dostać. Ściskam piłkę i zmykam przed zielonym królikiem-gigantem, który goni mnie przez las. Wdrapuję się nocą na dach, by złapać odrobinę dystansu. Przebieram się za straszydło i tańczę jak opętana.
Jimmy Liao zmusza mnie do postawienia sobie pytań na co dzień spychanych w wygodną niepamięć. Pytam więc o wrażliwość – czy jest we mnie jeszcze spostrzegawcze dziecko, czy może już tylko zabiegany dorosły? O odwagę – ile odwagi trzeba, żeby spotkać drugą osobę, a potem się z nią mądrze rozstać? O zmiany – ile sił mnie kosztuje, by powoli dojrzewać i poznawać świat, nie zapominając o marzeniach? Czy potrafię ochronić „świat snów kruchy jak bańka mydlana”?
Podróż do wnętrza Ziemi
Stoję przy wejściu do metra. Obserwuję niewidomą piętnastolatkę, która na szaroburej stacji rozpoczyna wędrówkę podziemnymi tunelami po całym mieście. Korytarze przez chwilę przypominają zimne pomieszczenia Eschera, by nagle zachwycać kolorami Chagalla i Mondriana. Nastolatka stara się nie zauważać ludzi, woli towarzystwo zwierząt – blisko niej skacze zawsze biały piesek, potem pojawiają się cyrkowe słonie, świnie i morskie zwierzęta. O, chłopiec z księżycem! Wygląda znajomo…
„Dźwięki kolorów” pokazują osobę, która szuka oparcia nie w otaczających ją ludziach, ale w obrazach zapamiętanych przed utratą wzroku. Dziewczynka próbuje opisywać świat – czasem nie ma on granic i można szybować w nim jak ptak, czasem jest jak labirynt bez wyjścia z żywopłotem przystrzyżonym na baczność, czasem można nawet utknąć w bagnie. Jak bolesny refren powraca pytanie: „Czy ktoś czeka na ciebie przy wyjściu na górze?”.
Szybko okazuje się, że przede wszystkim czeka na mnie niespodzianka – przy jednej stacji stoi karoca, przy innej wita mnie pingwin z parasolem, bo przecież pada śnieg. Kolejne schody prowadzą do biblioteki, jeszcze inne na cmentarz. „Wciąż szukam i szukam w mieście pełnym zgiełku”. Dokąd niewidoma zmierza? Czy uda jej się wrócić do domu?
Element po elemencie – buduje mój świat ze zlepków skojarzeń, wspomnień, marzeń. To ode mnie zależy, czy wychodząc z metra utknę w klatce, mogąc tylko patrzeć na księżyc uwięziony naprzeciwko, czy może wyląduję na drzewie, szukając najsłodszego jabłka. Tak trudno podjąć decyzję, która stacja będzie tą właściwą, by opuścić metro.
Jimmy Liao, autor ponad trzydziestu książek tłumaczonych na wiele języków, opowiada obie historie niemal wyłącznie za pomocą rysunków. Poetycki, oszczędny tekst dyskretnie prowadzi czytelnika przez jego niezwykły świat, podsuwając pytania o odwagę, wrażliwość, trudne decyzje. Każda kolejna lektura odkrywa nowe pytania i nowe tajemnice schowane na rysunkach.
Obie książki można postawić na półce obok takich autorów jak Sven Nordqvist („Gdzie jest moja siostra?”), Colin Thompson („How to Live Forever”) czy Shaun Tan („The Lost Thing”). Dzisiejsi trzydziestolatkowie odnajdują wspólne wspomnienia z dzieciństwa podczas rozmów o rysunkach Szancera czy tych pochodzących z serii z krasnoludkiem. Jestem pewna, że za parę dekad nasze dzieci zagadną swoich rówieśników: „A pamiętasz taką ciężarówkę z uśmiechniętymi księżycami?”.
Książki:
Jimmy Liao, „Księżyc zapomniał”, przeł. Katarzyna Sarek, Wydawnictwo Officyna, Łódź 2012.
Jimmy Liao, „Dźwięki kolorów”, przeł. Katarzyna Sarek, Wydawnictwo Officyna, Łódź 2012.
* Magdalena Cedro, anglistka, tłumaczka audiowizualna, mama czteroipółletniej czytelniczki, podobno robi najlepszy w mieście placek z wiśniami.
Rubrykę redaguje Katarzyna Sarek.
„Kultura Liberalna” nr 205 (50/2012) z 11 grudnia 2012 r.