Niestety, zaplanowane z rozmachem obchody okrągłej rocznicy zbiegają się w czasie z informacjami o pogarszającym się stanie zdrowia legendarnego premiera Singapuru Lee Kuan Yew (LKY), który funkcję szefa rządu pełnił ponad 40 lat (1959–1990). Jego życie i polityczne dokonania nierozerwalnie wiążą się z historią tego azjatyckiego kraju, który w ciągu jednego pokolenia z postkolonialnego terytorium stał się jedną z najważniejszych światowych gospodarek.
Singapur od zawsze był wielokulturowym i wielojęzykowym tyglem o złożonej strukturze etnicznej. Jako korzystnie ulokowany port wieńczący Półwysep Malajski stał się centrum handlu między Imperium Brytyjskim, a Malajami oraz innymi posiadłościami kolonialnymi. Rosnące znaczenie tego ośrodka gospodarczego, w połączeniu z liberalną polityką imigracyjną, doprowadziło do gwałtownego napływu ludności chińskiej – już w latach 20. XX w., imigranci z tego kraju stanowili 3/4 mieszkańców miasta. Przedstawicielem tej społeczności był również Lee Kuan Yew. Dziś Singapur jest piątym państwem na świecie pod względem liczebności chińskiej diaspory oraz jedynym, w którym stanowi ona większość mieszkańców.
To właśnie między innymi kwestie rasowe były tłem wydarzeń, w wyniku których pół wieku temu Singapur odłączył się od Malezji, tworząc niezależne państwo. Bohaterem tych wydarzeń był LKY, probrytyjski działacz i aktywista, absolwent prawa na Uniwersytecie Cambridge. Początkowo nie był przekonany, czy pozbawiony zasobów naturalnych i pustoszony przez m.in. korupcję oraz bezrobocie kraj poradzi sobie między dwoma, delikatnie rzecz ujmując, niechętnie nastawionymi sąsiadami: Malezją i Indonezją.
Chiński pragmatyzm uwidocznił się jednak już na początku działalności LKY. To na stabilizację polityczną i racjonalną politykę zagraniczną postawił w pierwszym rzędzie, czego przejawem była m.in. profesjonalizacja armii oraz współudział w powołaniu Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN), którego celem jest współpraca gospodarcza i społeczna w regionie.
Sukces gospodarczy stał się znakiem rozpoznawczym tego kraju. Wbrew powielanym czasem stereotypom, nie stoi za nim jednak dziki kapitalizm czy pozostawione samym sobie mechanizmy rynkowe, lecz racjonalna i przemyślana polityka gospodarcza oraz planowanie. Lee i jego partia PAP (People’s Action Party), cechująca się w przeszłości silnym socjalistycznym zacięciem, zbudowali bardzo mocne fundamenty państwowości. Służba cywilna w tym kraju jest sowicie wynagradzana. Pomogło to między innymi zlikwidować korupcję oraz zapewnić wysoką jakość usług publicznych, a także efektywność w dużej mierze odziedziczonych po Brytyjczykach instytucji.
Singapur jest bez wątpienia znakomitym dowodem synergii zachodzącej między państwowym planowaniem, a globalnym i konkurencyjnym rynkiem. | Paweł Gliniak
W pierwszych latach po uzyskaniu niepodległości zdecydowana większość singapurskiego PKB pochodziła z działalności związanej z usługami portowymi. Rządzący wiedzieli, że ten wskaźnik należy zdywersyfikować i postawili na przemysł, mając na celu likwidację bezrobocia – największego problemu społeczno-gospodarczego tego okresu. Następnie sprawne i konsekwentne reformy unowocześniły gospodarkę, opartą obecnie na wysoko rozwiniętym przemyśle i innowacyjnych usługach. W czasach, kiedy globalni inwestorzy z łatwością mogą przenieść swoje firmy do znacznie tańszych państw sąsiedzkich, Singapur skoncentrował się na inwestowaniu w oparty na wiedzy przemysł, np. biotechnologię czy high-tech.
Ta unikalna transformacja nie powiodłaby się bez postawienia na edukację obywateli oraz wykreowania takiego klimatu dla zagranicznych firm, aby nie tylko tworzyły w Singapurze swoje centra outsourcingowe (jak w przypadku Filipin czy Indii) oraz zakłady produkcyjne dla najtańszych i najprostszych produktów (jak w przypadku Wietnamu czy Bangladeszu), ale współpracowały z lokalnymi przedsiębiorstwami. Przy bardzo niewielkim rynku wewnętrznym dostęp do nowych konsumentów był niezbędny dla rozwoju rodzimych firm. Te, dzięki dobrze wykształconym, zdyscyplinowanym i płynnie posługującym się j. angielskim pracownikom oraz efektywnej pomocy państwa, szybko stały się konkurencyjne. Lee wielokrotnie wspominał o intensywnych naciskach, aby porzucić język kolonistów na rzecz jednego z dialektów chińskich. Konsekwentnie odmawiał, a jego decyzja szybko zaprocentowała. Rozwojowi bez wątpienia sprzyjał także efektywny system podatkowy. Kraj systematycznie plasuje się w czołówce wszelkich rankingów dotyczących wolności gospodarczej.
Po kryzysie w połowie lat 80. XX w. utworzono wiele państwowych firm, które z wielkim sukcesem działają w globalnej gospodarce, począwszy od linii lotniczych przez firmy elektroniczne, telekomunikacyjne czy budowlane. Ze względu na brak dostępu do nowych gruntów, rząd zdecydował się na upaństwowienie ziemi i aktualnie do państwa należy 80 proc. terenów na wyspie. Prywatne firmy dostają ziemię w dzierżawę, budując następnie osiedla. Mieszkańcy dzięki preferencyjnym państwowym kredytom są w stanie pozwolić sobie na takie mieszkania. Przykłady udziału państwa w gospodarce Singapuru można mnożyć. Ten kraj jest bez wątpienia znakomitym dowodem synergii zachodzącej między państwowym planowaniem a globalnym i konkurencyjnym rynkiem.
50 lat temu Singapur zaczynał z pozycji, którą niektórzy analitycy porównują do sytuacji współczesnych najbiedniejszych państw afrykańskich. W ciągu jednego pokolenia PKB na mieszkańca wzrósł ponad stukrotnie. Kraj ten jest również bez wątpienia największym beneficjentem bezpośrednich inwestycji zagranicznych w regionie, a pod względem poziomu rozwoju społeczno-gospodarczego Singapur można dziś porównać do Danii, Kanady czy Nowej Zelandii. Przed Singapurczykami stoi wiele współczesnych wyzwań, takich jak przeludnienie, utrzymanie poziomu życia czy zmniejszenie nierówności społecznych. Musi im podołać aktualny premier, Lee Hsien Loong – syn legendarnego Lee Kuan Yew.