O przyczynach wschodnioeuropejskiego oporu przed przyjęciem uchodźców napisał m.in. „The New York Times”. Gazeta w opublikowanym na jej pierwszej stronie artykule przedstawia stanowiska państw takich jak Polska, Słowacja czy kraje bałtyckie, które, „choć zostały poproszone o przyjęcie niewielkiej części uchodźców” masowo napływających do Niemiec i innych krajów zachodnich, „mocno się przed tym opierają”. Zdaniem gazety silny opór krajów Europy Wschodniej wobec przyjęcia uchodźców jest „główną przeszkodą w wypracowaniu wspólnej europejskiej odpowiedzi na obecny kryzys uchodźców” i dodatkowo nadwyręża Unię Europejską osłabioną kryzysem euro oraz greckiego zadłużenia. Nowojorski dziennik przypomina, że wstępując w 2004 r. do UE, byłe kraje bloku komunistycznego zostały zobowiązane do przyjęcia tzw. europejskich wartości, takich jak otwarte rynki, przejrzyste rządy, poszanowanie dla niezależnych mediów i kulturowej różnorodności oraz ochrona mniejszości i odrzucenie ksenofobii.

„NYT” zaznaczył również, że w przeciwieństwie do zachodnich państw Europy, które mają długą historię przyjmowania imigrantów pochodzących z różnych kultur, byłe kraje komunistyczne są bardzo jednorodne, „na przykład Polska jest w 98 proc. biała i w 94 proc. katolicka”. „A kraje, które są najmniej różnorodne, należą do tych najbardziej niechętnie nastawionych do uchodźców” – powiedział dyrektor ds. mediów w HRW, Andrew Stroehlein.

*

Sukces Hiszpanii może być wzorem dla innych państw europejskich – przekonuje „Financial Times”. Po okresie głębokiego kryzysu państwo to staje na nogi i może być w tym roku najszybciej rozwijającym się krajem UE – z ponad 3-procentowym wzrostem PKB. Tak dobre wyniki to przede wszystkim skutek umiejętnie podjętych przez premiera Mariano Rajoya reform. Wprowadził zmiany podatkowe, by zwiększyć konkurencyjność Hiszpanii, redukując stopniowo podatki korporacyjne – spadną one z 30 proc. w tym roku do 25 proc. w 2016 r. Hiszpania zyskuje także na prowadzonej przez EBC polityce „luzowania ilościowego” (czyli de facto dodruku pieniądza) oraz na spadku cen ropy (państwo jest uzależnione od importu energii z zagranicy). Niestety bezrobocie wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie – 22 proc. Co więcej, wysoki jest również odsetek osób, które bez pracy pozostają dłużej niż rok.

*

Decyzja o czasowym przywróceniu kontroli na granicach to przyznanie się do błędu – tak niemieccy komentatorzy ocenili decyzję berlińskiego rządu. To najbardziej spektakularna korekta polityki rządzącej kanclerz – uznało „Sueddetsche Zeitung”. Autor artykułu przypomina, że jeszcze dwa tygodnie temu Merkel przekonywała rodaków, że państwo poradzi sobie z falą uchodźców. Dziś jednak kapituluje, przywracając kontrole na granicach. To największy zwrot w karierze obecnej kanclerz. W minionych tygodniach Europa znalazła się na niebezpiecznym zakręcie. Komentator gazety wskazuje na napięcia między Węgrami a ich sąsiadami oraz spory między Danią i Niemcami, które zagroziły istnieniu swobody przemieszczania się, a tym samym obszarowi prawnemu Europy. Autor pisze, że można potępiać brak woli kompromisu wśród państw UE, ale „solidarność jest obosieczną bronią”. Zwraca uwagę, że ci, którzy czuli, że uchodźcy są zbyt dużym obciążeniem, byli w większości.

W swoim artykule komentator gazety „Die Welt” podkreśla zaś, że chociaż wystąpienie szefa MSW Thomasa de Maiziere’a trwało tylko kilka minut, to miało ono wielkie znaczenie i staje się wręcz historyczną cezurą. Berlin unieważnił de facto umowę z Schengen, chociaż de Maiziere zapewniał, że umowa przewiduje taką możliwość.