W tym tygodniu ukażą się dwie książki poświęcone nieprawidłowościom, do których ma dochodzić w aparacie państwowym Stolicy Apostolskiej. Fragmenty jednej z nich, zatytułowanej „Chciwość”, zamieścił rzymski dziennik „La Repubblica”. Wyłania się z niej koszmarny wręcz obraz Watykanu. Autorem książki jest Emiliano Fittipaldi z tygodnika „L’Espresso”, należącego do tej samej grupy wydawniczej. Według zamieszczonych przez niego informacji za Spiżową Bramą miało dojść m.in. do defraudacji olbrzymich sum, kontrowersyjnej polityki inwestycyjnej, a nawet podsłuchiwania papieża. W miniony weekend pod zarzutem kradzieży i rozpowszechnienia poufnych dokumentów watykańska żandarmeria zatrzymała byłą doradczynię papieża Francescę Chaouqui i hiszpańskiego księdza Angela Vallejo Baldę z Prefektury Spraw Ekonomicznych Stolicy Apostolskiej. Chaouqui została potem zwolniona, Balda przebywa nadal w watykańskiej celi. Za ujawnianie poufnych dokumentów grozi w Watykanie do ośmiu lat więzienia.
*
Zamknięcie niemieckiej granicy z Austrią przed falą imigrantów mogłoby doprowadzić do poważnego konfliktu na Bałkanach – przestrzegła w Darmstadt kanclerz Angela Merkel. Jednocześnie zapewniła, że Niemcy poradzą sobie z falą uchodźców, choć władze graniczącej z Austrią Bawarii wzywają do jej zatamowania. Merkel przestrzegła, że wobec poważnego kryzysu, z jakim mamy do czynienia, do ewentualnego konfliktu może dojść niezwykle szybko. Konferencja w Darmstadt była czwartym z kolei spotkaniem przewodniczącej CDU Merkel z jej partyjną bazą. Spotkania miały być pierwotnie poświęcone przygotowaniu nowego programu partii przed zjazdem CDU w grudniu, zostały jednak zdominowane przez problematykę uchodźców, których Niemcy mogą przyjąć w tym roku nawet 1,5 mln.
*
Jesteśmy, Polacy, coraz zamożniejsi, przynajmniej statystycznie. Tak wynika z opracowywanego co roku The Legatum Prosperity Index. Według tego globalnego rankingu dobrobytu nasz kraj znajduje się na 29. pozycji, co oznacza awans o dwa oczka. Jednocześnie powróciliśmy do pierwszej trzydziestki, w której lokowaliśmy się do 2011 r. Znajdujemy się między Portugalią a Estonią, podczas gdy najwyżej notowanym krajem Unii pozostaje Dania. Indeks bierze pod uwagę osiem wskaźników, wśród nich nie tylko te ekonomiczne. Ważne są również poczucie bezpieczeństwa, zdrowie czy kapitał społeczny.
*
„Działania wielkich państwowych koncernów były zawsze przedłużeniem polityki prowadzonej przez Kreml” – przypomina „Financial Times”, zauważając, że taki model może doprowadzić do głębszych problemów, a wręcz ruiny zagrożonych finansów Rosji. Wiele czynników złożyło się na wyjęcie cen surowców energetycznych spod regulacji międzynarodowej. Wśród nich są przede wszystkim rozwój technologii łupkowych, spowolnienie chińskiej gospodarki i liberalizacja polityki wydobywczej Arabii Saudyjskiej. Inflacja sięga w Rosji 17 procent, a realny spadek wartości pensji 14 procent. Według rosyjskiego urzędu statystycznego Rosstat w pierwszej połowie 2015 r. liczba Rosjan żyjących poniżej krajowej granicy ubóstwa wzrosła o 14 proc.
*
Liczba protestów w Rosji zwiększyła się zresztą o 15 proc. w stosunku do roku ubiegłego – wynika z raportu Komitetu Inicjatyw Obywatelskich, którym kieruje były minister finansów Aleksiej Kudrin. Mimo wzrostu niezadowolenia, nie da się go porównać do masowych manifestacji, do których dochodziło na przykład po wyborach do Dumy w 2011 r. W przeciwieństwie do ubiegłego roku, kiedy na pierwszym planie znajdowała się polityka zagraniczna, a konkretnie wojna na Ukrainie, obecnie sprzeciw obywateli wyrażany jest wobec nieprawidłowości w polityce wewnętrznej. Kwestie związane z polityką społeczną (pomoc socjalna, gwarancje i przywileje pracownicze) były powodem 20 proc. akcji protestacyjnych. Jeśli chodzi o kwestie dotyczące ochrony środowiska i gospodarki miejskiej, to takich wystąpień było w 2015 r. 18 proc., a akcji dotyczących przestrzegania praw pracowniczych – 16 proc.