Część z tych „prezentów” to tylko zapowiedzi i wstępne pomysły, niestety jeden z nich przybrał już bardzo realny kształt. W dodatku akurat on może być przez wiele kobiet uznany za prawdziwy prezent. Sejm przegłosował bowiem obniżenie wieku emerytalnego. Kobiety znów będą mogły przechodzić na emeryturę w wieku 60 lat, co pociągnie za sobą zdecydowanie niższe świadczenia w przyszłości. Pozostawiam ekonomistom komentarze dotyczące wpływu tego rozwiązania na gospodarkę i finanse publiczne. Z pewnością jednak rozwiązanie to będzie miało bardzo negatywny wpływ na domowy budżet wielu Polek. O ironio, różnica między najczęściej otrzymywaną emeryturą przez mężczyzn i przez kobiety wynosiła w 2014 r… 500 zł [1]. Można więc powtórzyć za Jackiem Kucharczykiem, prezesem Instytutu Spraw Publicznych, że rząd najpierw dał społeczeństwu 500+, by zaraz potem odebrać je kobietom w postaci 500- [2].

O ironio, różnica między najczęściej otrzymywaną emeryturą przez mężczyzn i przez kobiety wynosiła w 2014 r… 500 zł. | Aleksandra Niżyńska

Tym samym władze pokazują, że miejsce kobiet jest w domu, a nie na rynku pracy. Że ich powołaniem jest nieodpłatna praca na rzecz gospodarstwa domowego. Dzięki niej będą mogły zyskać szacunek należny Matkom Polkom, a jak urodzą odpowiednią liczbę dzieci z upośledzeniem lub nieuleczalną chorobą, dostaną nawet jednorazową gratyfikację w postaci 4 000 zł. Nadal jednak ten bilans ekonomicznie się nie spina. 500 zł miesięcznie rodzina wyda na dwójkę dzieci, co i tak będzie kroplą w morzu potrzeb. Jeśli jedno z dzieci będzie nieuleczalnie chore, to 4 000 zł po porodzie może pokryć minimalną część wydatków związanych z dostosowaniem mieszkania do potrzeb osoby niepełnosprawnej.

A jak już dzieci wyfruną z gniazda, być może te dotknięte wyjątkowo ciężkimi chorobami odejdą wcześniej niż rodzice, partner kobietę zostawi (jeśli nie zrobił tego wcześniej, co ma miejsce większości przypadków), bo będzie miał dość życia w cieniu niepełnosprawności albo po prostu wcześniej umrze, co jest bardzo prawdopodobne, biorąc pod uwagę statystyki długości życia ze względu na płeć, kobiety zostają same. Kapitału na świadczeniach socjalnych raczej nie zbiły, za to ich emerytury są znacznie niższe od emerytur mężczyzn. Skutki ich nieodpłatnej pracy w domu finansowo dopadną je właśnie po 60. roku życia.

Dlaczego więc wiele kobiet uznaje decyzję polityczną o obniżeniu wieku emerytalnego za ukłon w ich stronę? Bo przez większość swojego życia pracują w domu, wychowują dzieci, organizują logistykę dnia codziennego, pracują zawodowo i mają dość. Nie mają w ogóle czasu dla siebie, co potwierdzają badania Europejskiego Instytutu Równości Płci, są sfrustrowane i marzą o emeryturze. Jak najszybciej. Niestety, nie zdają sobie często sprawy, jak niska ona będzie, a także jak znacząco będzie się różnić od świadczeń uzyskiwanych przez ich kolegów.

Jest wiele przyczyn dla których emerytury kobiet są niższe – podstawowa to oczywiście krótszy staż pracy, związany z rodzeniem dzieci, i niższe zarobki. Gdyby dyskutowanie na temat problemu, pozwalało go realnie rozwiązać, już dawno kobiety zarabiałyby tyle samo, co mężczyźni. Niestety dyskusja nie wystarcza – nadal istnieją systemowe przyczyny nierówności płac, ale też psychologiczne bariery kobiet, by upominać się o swoje wynagrodzenie.

Dyskusja w internecie dotycząca korzystania z wolontariatu dziewczyn działających w ruchu Geek Girls Carrots, który okazał się być jednoosobową działalnością gospodarczą, pokazuje, jak wiele mamy w tym temacie do zrobienia. Wiele internautek i internautów uważa za zupełnie normalne bezpłatne świadczenie usług na rzecz konkretnej firmy przez dziesiątki kobiet w całym kraju. Pojawiają się wręcz głosy, że to przysługa (kolejny prezent?) dla dziewczyn, które mogą pracować dla tak wspaniałej inicjatywy. Organizacja chętnie wpisująca się w nurt „women’s empowerment” i „siły dziewcząt” korzystała z ich pracy, jak się okazało, bez wynagrodzenia. Niezależnie od poglądów na temat pracy społecznej, wątpliwości prawnych dotyczących legalności wolontariatu w firmie i tego, czy dziewczyny chciały, czy nie, pracować za darmo, „karotki” wzmacniają kulturę nieodpłatnej pracy wśród młodych Polek.

One jeszcze pewnie nie myślą o emeryturze, ale rząd PiS-u sprawia, że będzie wyjątkowo niska. Najpierw otrzymują prezent w postaci pracy za darmo, a później w postaci głodowej emerytury.

Przypisy:

[1] J. Petelczyc, P. Roicka, „Sytuacja kobiet w systemie emerytalnym”, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2016.
[2] Wypowiedź dr. Jacka Kucharczyka na seminarium ISP „Ubóstwo emerytalne kobiet – dlaczego w polskim systemie emerytalnym płeć ma znaczenie?” organizowanym przez Obserwatorium Równości Płci, 29 stycznia 2016.

 

* Fot. wykorzystana jako ikona wpisu: SalFalko; Źródło: Flickr.com [CC BY-NC 2.0]