Nie ukrywam, że jako malarka, w serii „Idol” szczególną uwagę zwróciłam na publikację o mojej osobistej idolce Fridzie Kahlo. I… od razu pożałowałam, że nie jestem małą dziewczynką! Co zobaczyłam w środku?

Otóż książka ta (podobnie jak dwie kolejne z serii) ma formę dużego zeszytu, a w środku umieszczono rozkładówkę wypełnioną naklejkami! To od razu nasuwa myśl, że mamy do czynienia z czymś w rodzaju kart pracy. Zamysł w tym przypadku znakomity, choć do zeszytów aktywnościowych mam ambiwalentny stosunek – często są to, niestety, fatalnie zaprojektowane buble. Tym bardziej gratuluję Justynie Styszyńskiej, autorce koncepcji merytorycznej i graficznej tego pomysłu! Tutaj dziecko poznaje bohatera i jego epokę, rozwiązując zadania i zagadki w ładnej estetyce. Tego typu publikacje tworzone przez ilustratorów mają w sobie to COŚ, ten jeden tajemny składnik, który czyni je wyjątkowymi. Przede wszystkim są spójne w zamyśle graficznym, nieszablonowe i na pewno nie nudne. Styszyńska operuje syntetycznym obrazem i dużymi planami kolorystycznymi, nie obawiając się pustki na dużych przecież stronicach. Nie ma tu na szczęście nic ze (zwanych edukacyjnymi) szkolno-przedszkolnych publikacji, w których często roi się od nadmiaru elementów rozmieszczanych na całej przestrzeni kolejnych rozkładówek. Wydawnictwo Widnokrąg stanęło na wysokości zadania, widać, że zaufało wizji artystki, dzięki czemu ma teraz w swojej ofercie ciekawą i ładną serię.

To ważne, aby prezentować młodym czytelnikom postaci, na których można się wzorować i które zasługują na miano IDOLA. Książki Styszyńskiej pokazują właśnie takie osoby i ich odmienne losy, różne drogi w odległych od siebie czasach.

Pierwszy wydany w serii zeszyt jest opowieścią o urodzonej w Warszawie Marii Skłodowskiej-Curie. Jej drogą było „od najmłodszych lat uczyć się i odkrywać tajniki otaczającego ją świata. […] W czasach, gdy była dzieckiem, powstawały pierwsze prototypy samochodów, a samolotów jeszcze nie znano. Świat zmieniał się bardzo szybko, między innymi dzięki odkryciom, jakich dokonała Maria. Nadal mają one duże znaczenie dla współczesnej nauki”. Żeby rozwijać swoją naukową pasję z dziedziny chemii i fizyki, Skłodowska musiała wyjechać z kraju. „Młoda Maria bardzo chciała iść na studia. Jednak do końca XIX wieku kobietom na ziemiach polskich nie wolno było regularnie studiować. Wyjechała więc do Francji, by spełnić swoje marzenie”. A potem otrzymała nagrodę Nobla. I to dwa razy, stając się pierwszym człowiekiem w historii, któremu się to udało!

Frida Kahlo to Meksykanka o mocnym charakterze, która mimo wielu ograniczeń zdrowotnych, zrealizowała swoją największą malarską pasję, czyniąc obrazy głosem własnego życia. W poświęconym jej zeszycie „Idola” czytelnik ma szanse poznać ją jako pełną temperamentu dziewczynkę, która na przekór wstydliwej dla niej chorobie nóg, „chętnie chodziła po drzewach, grała w piłkę, jeździła na rowerze i wiosłowała po jeziorze. Potrafiła nawet boksować! Gdy była mała, to nie były zabawy dla dziewczynek”. Dzisiaj Frida Kahlo jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych artystek, a jej wizerunek widnieje nawet na meksykańskim banknocie, jak donosi autorka.

Najnowszy tytuł cyklu opowiada o człowieku, który „wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię”, czyli o słynnym astronomie z Torunia. I choć, jak czytamy, „na wschodzie i zachodzie, północy i południu – na całym świecie znane jest nazwisko Mikołaja Kopernika […], bo ten genialny astronom odkrył, że to Ziemia obraca się wokół Słońca […], a to był przełom – najważniejsza rewolucja naukowa od czasów starożytnych”, to czy wiemy, że był też lekarzem, duchownym, mężem stanu, prawnikiem, ekonomistą, matematykiem i tłumaczem literatury? Sama się zdziwiłam i czegoś przy okazji nauczyłam. W tym zeszycie czytamy o gwiazdozbiorach, konstelacjach, astronomicznych przyrządach, ale też o talarach, dukatach, groszach, trojakach, szóstakach, półgroszach i czworakach. Dowiadujemy się, że Kopernik „sformułował prawo, które stosowane jest do dziś. W napisanym przez siebie traktacie zawarł zasadę, że gorszy pieniądz wypiera lepszy. […] To dzięki niemu wartość monet, które nosimy w portfelu, nie zależy od materiału, z którego są zrobione, ale od wybitego na nich nominału”.

Na koniec nasuwa mi się nowa odpowiedź na pytanie, które postawiłam na początku tej recenzji: co mają ze sobą wspólnego Mikołaj Kopernik, Maria Skłodowska-Curie i Frida Kahlo?

Odpowiadam: Oprócz tego, że byli wybitnymi osobowościami, godnymi zyskać miano idola, wszyscy trafili na banknoty i monety: w Polsce, we Francji, w Meksyku. Zabawne, prawda?

 

Książki:

Seria „Idol”: „Maria Skłodowska-Curie”, tekst i ilustracje: Justyna Styszyńska; „Frida Kahlo”, tekst: Marta Kowerko-Urbańczyk, ilustracje Justyna Styszyńska; „Mikołaj Kopernik”, tekst i ilustracje Justyna Styszyńska, wyd. Widnokrąg, Piaseczno 2016, 2017, 2018.

 

Rubrykę redaguje Paulina Zaborek.