Pierwsza książka w tej serii to niezwykła opowieść o życiu powszechnie rozpoznawalnej, znanej meksykańskiej artystki, opatrzona znakomitymi rysunkami inspirowanymi jej twórczością malarską. Autorka biografii, również artystka, balansuje pomiędzy warstwą tekstową a ilustracjami, tworząc zwartą, dobrze przemyślaną całość, gdzie wszystkie elementy – te rzeczywiste i te irracjonalne – wzajemnie się przenikają i uzupełniają. Bo, jak Hesse sama pisze we wstępie, „To nie jest książka o jej [Fridy] prawdziwym życiu, ani też o życiu, które Frida sobie wymyśliła. To raczej połączenie obu, bo moim zdaniem, niekiedy rzeczywistość okazuje się ciekawsza niż fikcja; innym razem zaś wolę przyjąć prawdę Fridy, tę, którą ona chciała nam przekazać”. A życie nie szczędziło jej trudnych chwil. Dorastanie z jedną krótszą nogą i wypadek autobusu, którego była pasażerką, zderzającego się z pociągiem: „Uderzenie wyrzuciło nas z autobusu, a stalowa poręcz przebiła mnie jak szpada byka”.
Po wypadku długi, ciągnący się miesiącami powrót do zdrowia, niekończące się leżenie w łóżku, towarzyszący stale ból. Tym, co pozwalało jej przetrwać, były farby i pędzle: „Zaczęłam malować mimochodem. Malowanie tego, czego nie mogłam mieć, wydawało mi się zupełnie normalne”. A potem wyzdrowiała, nadszedł czas wielkiej, trudnej miłości, długoletni związek z malarzem Diegiem Riverą, z którym stanowili śmieszną parę – on wielki i silny jak słoń, ona krucha i piękna jak gołębica. Nigdy nie spełniło się pragnienie wydania na świat i wychowywania własnego dziecka. Liczne rozstania i powroty z Diegiem sprawiły, że język malarstwa stał się dla niej wypowiadaniem siebie. Malowała obrazy. Malowała to, czego nie mogła mieć.
Druga książka w serii to kolejna kosmiczna biografia, tym razem muzyka i piosenkarza, gwiazdy popkultury Davida Bowiego, w której znów nic nie jest do końca oczywiste i prawdziwe. Świat snów, imaginacji, dziwnych kosmicznych zdarzeń wkracza w tekst realnej biografii, co uzupełniają i podkreślają subtelne rysunki Marii Hesse. To „opowieść o człowieku, który miał spore opory, by mówić o sobie, a kiedy już to robił, często celowo zmyślał”.
Jak każda z trzech części serii, również i ta książka rozpoczyna się krótkim, wprowadzającym w postać i porządkującym opowieść o niej kalendarium życia, zachęcającym młodego czytelnika do dalszej lektury i podróży w głąb bohatera. „Absolutne początki” (tytuł pierwszego rozdziału opowieści) to historia chłopca, który zjawia się na świecie pewnej nocy, kiedy „jasna gwiazda spadła pod numer 40 na Stansfield Road w Londynie”. To historia dziecka z niezwykłą wyobraźnią, któremu towarzyszył Z, wyobrażony przyjaciel: „Czasami Z pukał do okna mojego pokoju. Kiedy podchodziłem, lewym serdecznym palcem rysował na szybie drzwi. Ja robiłem to samo po mojej stronie okna, a następnie każdy z nas otwierał swoje drzwi i wychodziliśmy razem na ulicę. Szliśmy, patrząc sobie w oczy, aż stawaliśmy przed sobą twarzą w twarz. Trwaliśmy tak kilka minut: patrzyliśmy na siebie bez słowa. Potem on kreślił mi na czole kółko, a ja kreśliłem takie samo kółko jemu. Od jego dotyku czułem elektryczne łaskotanie, jednocześnie iskrzyło i było ciepłe. Kiedy kółko zaczynało świecić, odwracaliśmy się i z zamkniętymi oczami wracaliśmy do naszych domów”. Potem przyszedł czas dorastania, wydania pierwszego albumu i przedstawiania się światu jako kosmita Ziggy Stardust. Wielka kariera i sława.
Także w przypadku trzeciej książki mamy do czynienia z dobrze przemyślaną i zaprojektowaną już według sprawdzonego klucza, biografią idola – wielkiego Freddiego Mercury’ego skonstruowaną przez jego fana i jak on artystę, na co dzień ilustratora, Alfonso Casasa. Jak powiedział w 2011 roku Brian May, gitarzysta zespołu Queen, Freddie Marcury „żył pełnią życia. Pochłaniał życie. Celebrował każdą minutę. I jak wielka kometa zostawił za sobą świetlisty ślad, który będzie przyświecał wielu przyszłym pokoleniom”. I oto pokolenie współczesnych nastolatków ma dzięki tej książce szansę w ciekawy sposób poznać życie i twórczość Freddiego. Autor buduje dramaturgię na bazie jednej z najsłynniejszych piosenek Freddiego „Bohemian Rhapsody”, która łamała wszelkie dotychczasowe schematy muzyki rockowej. „Każdy rozdział tej książki odpowiada fragmentowi tego wielkiego przeboju, tak jakby życie artysty i jego najsłynniejsza piosenka rozgrywały się równolegle. Bo jeśli można coś powiedzieć o Freddiem Mercurym i jego „Bohemian Rhapsody”, to na pewno to, że i jedno, i drugie wyłamało się spod przyjętych zasad, szukając swojej własnej drogi”.
Według Casasa Freddie narodził się trzy razy, a może nawet kilka razy więcej. Po raz pierwszy przyszedł na świat jako Farrokh Bulsara w Kamiennym Mieście na Zanzibarze. Okres dojrzewania spędził w okolicach Bombaju, gdzie w latach szkolnych założył swój pierwszy zespół The Hectis i narodził się po raz drugi, jako Freddie. Po raz trzeci, gdy założył zespół Queen i zmienił rodzinne nazwisko Bulsara na Mercury. Potem przyszła sława, fantastyczne albumy, a Freddie Mercury na długie lata pozostanie ikoną.
Od siebie dodam, że zachwyciły mnie te trzy pozycje książkowe, zarówno bogatą warstwą graficzną, nierzadko sięgającą głąbiej niż sam tekst, konstrukcją oraz odważną, „odwoalowaną” treścią życia trzech intrygujących bohaterów. Ciekawa jestem, jak są przyjmowane na polskim gruncie, ale z obserwacji widzę, że współczesna, poszukująca młodzież chętnie sięga po pozycje biograficzne idoli popkultury. Te trzy biografie podane są w sposób fascynujący, tworząc piękne zamknięte książkowe dzieła sztuki.
Książki:
Maria Hesse, „Frida Kahlo. Biografia”, Katowice 2018.
Maria Hesse, Fran Ruiz, „Bowie. Biografia”, Katowice 2019.
Alfonso Casas, „Freddie Mercury. Biografia”, Katowice 2019.
Wszystkie książki ukazały się nakładem wyd. Młody Book (Sonia Draga) w przekładzie Tomasza Pindla.
Rubrykę redaguje Paulina Zaborek.