We wtorek poznaliśmy wyniki rekrutacji do liceów z ostatnich sześciu województw, w tym z takich miast jak Warszawa, Poznań czy Łódź. W stolicy do żadnej szkoły nie dostało się 3173 uczniów. To jednak wynik wyraźnie lepszy niż zapowiadał Rafał Trzaskowski, który w maju mówił o 7 tysiącach brakujących miejsc. Taki rezultat jest jednak przede wszystkim skutkiem pracy samorządu, który walczył o dodatkowe miejsca dla uczniów.
Warszawa w centrum uwagi
Stolica w sporze o reformę edukacji od dłuższego czasu odgrywała szczególną rolę. Prezydent Trzaskowski, wielokrotnie krytycznie wypowiadał się o reformie i obecnym rządzie. Anna Zalewska, była minister edukacji, nie pozostawała mu dłużna, a w ostatnio udzielonym wywiadzie powiedziała, że „współczuje rodzicom i uczniom w Warszawie”.
Warszawa jest największym miastem kraju, dodatkowo obciążonym tysiącami uczniów napływających z okolicznych miast i całego województwa. Do szkół w stolicy aplikowało aż 47 tysięcy uczniów, z czego ponad 17 tysięcy spoza miasta stołecznego. Ogłoszenie wyników w stolicy miało być więc apogeum kryzysu rekrutacyjnego. Okazało się jednak, że w Warszawie uczniów, którzy nie dostali się do żadnej szkoły średniej, jest mniej niż w Poznaniu, a stolicy udało się zminimalizować liczbę poszkodowanych głównie dzięki rozwiązaniu, które krytykowała… sama minister edukacji.
„Ogromny błąd” okazał się sukcesem
„Pan prezydent Rafał Trzaskowski popełnił ogromny błąd, pozwalając na to, żeby zupełnie inaczej niż w całej Polsce, każdy mógł dokonać dowolnego wyboru. Dlatego doszło do chaosu i zamieszania. Dlatego, że jedno dziecko może złożyć do kilkudziesięciu szkół swoje papiery” – takimi słowami była minister edukacji, a aktualnie europosłanka, komentowała decyzję Rafała Trzaskowskiego o zezwoleniu uczniom na aplikowanie do nieograniczonej liczby liceów.
Gdy jednak wiceprezydent Warszawy, Renata Kaznowska, podawała wyniki rekrutacji, okazało się, że spośród wszystkich kandydatów, aż 4626 dostało się do liceum, które wskazali jako dziewiąte lub niższe . To oznacza, ponad 4,5 tysiąca uczniów dostało się do szkół średnich dzięki możliwości aplikowania do nieograniczonej liczby placówek. Gdyby rekrutacja przebiegała w takim systemie jak w latach ubiegłych, do szkół średnich nie dostałoby się nie 3173, a niemal 8 tysięcy uczniów.
Wiceprezydent przyznała też, że w trakcie tygodnia poprzedzającego wyniki rekrutacji udało się utworzyć dwa tysiące nadprogramowych miejsc dla uczniów i uczennic, co dodatkowo zamortyzowało tegoroczne problemy. Dodała jednak: „Gdy dziś rząd ogłosi, że reforma się udała, chciałabym, żeby jasno wybrzmiało, że nasze wyzwania – rodziców, młodzieży i samorządów – dopiero się zaczynają”.
Kolejne wyzwania
Chociaż wyniki pierwszej tury rekrutacji w Warszawie nie są tak katastrofalne, jak mogłyby być, należy pamiętać o ponad trzech tysiącach dzieci, które nie dostały się do żadnej szkoły. 82 procent spośród nich stara się o miejsca w liceum, chociaż spośród 2436 dostępnych jeszcze w Warszawie miejsc, tylko jedna trzecia to miejsca w ogólniakach. Pozostała większość to miejsca w technikach i szkołach branżowych. O ile więc osoby, które nie dostały się do wymarzonej zawodówki, nie powinny mieć problemu w kolejnych turach rekrutacji, o tyle miejsc w liceach niestety brakuje.
Stolica będzie musiała więc przygotować się na kolejne tury rekrutacji. Ratusz informuje, że 26 lipca rozpocznie się rekrutacja uzupełniająca, zaś 19 sierpnia szkoły ogłoszą listy uczniów przyjętych. Pod koniec sierpnia będą miały miejsca ostatnie roszady, tak by od września szkoły mogły rozpocząć normalną pracę. Czy rozpoczną – to zależy w dużej mierze od nauczycieli, którzy na wrzesień zapowiadają strajk.
Ostatnim, i być może najważniejszym, zadaniem dla miasta będzie przywrócenie wiary samym uczniom w system edukacji. Jak zapowiada wiceprezydent miasta, zostanie przygotowany system wsparcia dla uczniów, także psychologicznego. Co czwarty uczeń lub uczennica, którzy nie dostali się do żadnej szkoły mieli na świadectwie czerwony pasek. A mimo to zabrakło dla nich miejsca w szkołach.
Fot. wykorzystana jako ikona wpisu: P. Tracz / Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.