Naród białoruski czeka długa i trudna droga do demokracji. Jej pokonanie będzie wymagało głębokiej mobilizacji i świadomej aktywności większości białoruskiego społeczeństwa. To niezbędne nie tylko do obalenia autorytarnego przywódcy, ale przede wszystkim do przeprowadzenia politycznych i gospodarczych reform.
Fundamentalne znaczenie po obaleniu reżimu będzie miało to by państwo i społeczeństwo nie pogrążyło się w permanentnym procesie transformacji i wewnątrzpolitycznych zawirowań – jak w Gruzji, Mołdawii i na Ukrainie. Fale kryzysów i konfliktów wewnętrznych w tych postsowieckich krajach wywołują w Białorusinach obawy i nieufność wobec zmian u nich samych. Z kolei reżim Alaksandra Łukaszenki wykorzystuje te lęki do manipulowania obywatelami. Umacnia w nich przekonanie, że zmiany doprowadzą do destabilizacji państwa, a być może nawet do wojny domowej. Nie można jednak ignorować takiego zagrożenia, gdyby nowe władze Białorusi uwikłały się w korupcję i wewnętrzne intrygi. Z kolei proces permanentnej transformacji utrzymywałby na Białorusi instytucjonalny paraliż, rotację rządów, a społeczne, gospodarcze i polityczne kryzysy mogłyby stworzyć groźbę rewanżyzmu politycznego ze strony Łukaszenki.
[promobox_wydarzenie link=”https://kulturaliberalna.pl/2021/11/23/jak-zbudowac-panstwo-prawa-na-bialorusi-teksty-i-analizy/” txt1=”Jak zbudować państwo prawa na Białorusi?” txt2=”Odwiedź stronę projektu. Czytaj teksty, wywiady i analizy” pix=”https://kulturaliberalna.pl/wp-content/uploads/2021/12/RAZAM_baner_PL_ilustracja2-550×367.png”]
Na proces udanej transformacji i demokratycznej konsolidacji będzie miał: stan systemu politycznego na Białorusi, sytuacja, w której znajdować się będzie białoruskie społeczeństwo i opozycja, oraz geopolityczna sytuacja w okresie zmiany władzy i transformacji ustrojowej. Zadecydują one w dużej mierze o tym, czy Białoruś rzeczywiście przejdzie od systemu autorytarnego do stabilnego demokratycznego porządku, czy też w kraju zajdą procesy, które ograniczą się do wewnątrzautorytarnego przekazania władzy.
Przebudzenie społeczne
Przede wszystkim sukces transformacji będzie zależał od politycznej odpowiedzialności i dojrzałości demokratycznych elit i od społeczeństwa. Przebudzenie społeczeństwa w 2020 roku rodzi nadzieje, że w Białorusinach pozostanie ogromne pragnienie demokracji w stylu zachodnim, a nie rosyjskiej „suwerennej demokracji”. Z drugiej strony badania, które starają się prowadzić niezależne think tanki, odzwierciedlają dość złożony i niejednoznaczny społeczno-polityczny krajobraz Białorusi.
Według danych centrum badań politycznych Chatham House z połowy 2021 roku, 56 procent ankietowanych Białorusinów pozytywnie ocenia Władimira Putina, 17 procent zachowuje neutralność, a 27 procent ocenia go negatywnie. 32 procent respondentów opowiada się za integracją z Rosją, tylko 9 procent – z UE. 11 procent ankietowanych opowiada się za ścisłą unią instytucjonalną z Federacją Rosyjską, a 7 procent za wstąpieniem do Federacji Rosyjskiej (jeśli odnieść to do części społeczeństwa, która ma prawo głosu, to liczba ta może wynieść nawet ponad 300 tysięcy osób), 44 procent Białorusinów opowiada się za ścisłą integracją gospodarczą z Rosją. Około 60 procent respondentów uważa, że Białoruś po zmianie władzy powinna pozostać w Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (UOBZ – ta organizacja jest systemem bezpieczeństwa zbiorowego i sojuszem wojskowym niektórych członków Wspólnoty Niepodległych Państw). Sondaże te pokazują, jak niejasna u większości obywateli jest wizja przyszłości własnego kraju, co wskazuje na słabą artykulację interesów narodowych i wartości demokratycznych w świadomości Białorusinów.
Co więcej, wyniki sondażu pokazują, że w społeczeństwie białoruskim nadal istnieje zapotrzebowanie na autorytaryzm. Możliwe, że ten stan świadomości jest związany z wewnętrzną potrzebą stabilności i przewidywalności w procesach politycznych i gospodarczych. Takie myślowe schematy opierają się na przekonaniu, że silna władza i takież przywództwo, nie zaś dobrze funkcjonujące instytucje państwowe, są gwarancją ogólnego dobrobytu. Tym należy tłumaczyć zmitologizowane postrzeganie Putina i Rosji jako przykładu postępowego autorytaryzmu. Taka wizja może opierać się na poczuciu własnego prowincjonalizmu państwowego, braku wiary w to, że Białoruś jest samodzielnym państwem.
Już teraz można powiedzieć, że transformacja ustrojowa na Białorusi odbędzie się w trudnych społecznych i politycznych warunkach i nie można przewidzieć, jaki będzie efekt końcowy tego procesu.
Ramy geopolityczne przemiany politycznej na Białorusi
Na podstawie rozwoju sytuacji na Białorusi można nakreślić scenariusze zmian politycznych w tym kraju oraz ich możliwe skutki.
Nie ulega wątpliwości, że geopolityczna sytuacja Białorusi określi charakter oraz istotę zmian politycznych. Im głębiej kraj wchodzi w projekty integracyjne z Rosją, tym mniejsze ma szanse na demokratyczne zmiany. Już teraz sytuacja geopolityczna Białorusi jest bardzo niebezpieczna i nie sprzyja szybkim zmianom politycznym w kraju, a ponadto format stosunków z Federacją Rosyjską raczej stwarza warunki dla zachowania systemu autorytarnego.
Jak pokazały wydarzenia 2020 roku, Moskwa pozostaje głównym podmiotem bezpośrednio wpływającym na procesy polityczne na Białorusi. Sojusz gospodarczy, polityczny i wojskowy z Rosją daje jej nieograniczone możliwości interwencji. Z kolei w funkcjonującym państwie związkowym z Rosją, demokratyzacja Białorusi w zasadzie nie może mieć miejsca, nawet jeśli Łukaszenka zostanie zmuszony do rezygnacji.
Dla władz rosyjskich ważne jest utrzymanie wpływów na Białorusi, co jest możliwe tylko w przypadku istnienia w tym kraju ustroju autorytarnego. Oczywiście Kreml może być zainteresowany zmianą przywódcy (przekazaniem władzy), ale nie demokratyzacją państwa (transformacją systemu). Moskwa dysponuje ogromnymi środkami na przeprowadzenie przekazania władzy w granicach wewnątrzautorytarnego systemu, ale Kreml nie jest pewien, czy będzie w stanie w pełni kontrolować proces zmiany władzy na Białorusi w warunkach kryzysu politycznego i czy zdoła uniknąć groźnych protestów społecznych. Dlatego nie spieszy się z podejmowaniem radykalnych działań.
Zakładając, że odejście Łukaszenki odbędzie się w ciągu najbliższych pięciu lat, Kreml może poprzeć dowolny scenariusz przekazania władzy, który zachowa autorytarny reżim na Białorusi, lecz pod warunkiem, że nowa władza będzie zorientowana na Rosję.
Efektem transferu władzy, dostosowanego do oczekiwań Moskwy, powinno być po pierwsze zachowanie ścisłych, integralnych wojskowo-strategicznych systemów (regionalne zgrupowanie wojsk, połączony system obrony powietrznej, lokalizacja nowych obiektów wojskowych/baz kontyngentu wojskowego na Białorusi). Po drugie zależność gospodarcza, umocnienie rosyjskich grup oligarchicznych na Białorusi. Po trzecie tworzenie silnych prorosyjskich partii i organizacji, które mogą aktywnie uczestniczyć w polityce w okresie przekazania władzy. Po czwarte powinna trwać kontynuacja wynarodowienia głównych instytucji politycznych i społecznych oraz struktur bezpieczeństwa państwa.
W okresie transferu władzy na Białorusi Rosja może realizować dwa scenariusze. Pierwszy to bezpośrednia kontrola polityczna. W tej opcji główną stawką będą prorosyjskie elity rządzące na Białorusi oraz wskazanie nowego prezydenta. Rzecznikiem rosyjskich interesów może stać się rząd przejściowy, który powstanie na bazie Rady Bezpieczeństwa. Ta ostatnia otrzymała już nadzwyczajne uprawnienia i może samodzielnie realizować tę czy inną politykę podczas przekazywania władzy.
Jednocześnie proces ten może być kontrolowany i wspierany przez ponadnarodowe organy Państwa Związkowego Białorusi i Rosji, a nawet przez rosyjską obecność wojskową. Przestrzeń dla aktywności politycznej pozostanie ograniczona, a kolejnym „prezydentem” może zostać albo przedstawiciel klanu Łukaszenki (wersja azerbejdżańska), albo członek nomenklatury lub wojskowy (wersja uzbecka). Taka konfiguracja przyczyni się do intensywnej dezintegracji państwowości białoruskiej i wypalania jej społecznych i gospodarczych zasobów.
Drugi możliwy scenariusz realizowany przez Rosję w okresie transferu władzy to kontrola pośrednia, możliwa w warunkach zachowania integracyjnego status quo (scenariusz armeński).
Zakłada on miękki autorytarny tranzyt, gwarantujący zachowanie strategicznej obecności Rosji na Białorusi, pozostawia Białoruś w kluczowych projektach geopolitycznych OUBZ, SOW (Szanghajska Organizacja Współpracy), w związku z Rosją, przy osłabionej kontroli nad wewnętrznymi procesami politycznymi. Taki scenariusz mógłby sprzyjać większej autonomii politycznej społeczeństwa obywatelskiego, stwarzając warunki (choć bardzo ograniczone) do kompromisu między opozycją a rządzącą nomenklaturą. Nie wyklucza to pozornie demokratycznej reprezentacji w parlamencie i władzach lokalnych, ale i nie przewiduje systematycznej demokratyzacji instytucji państwowych. Taka opcja wymagałaby pełnej akceptacji opozycji dla przedstawiciela nomenklatury wskazanego jako prezydenta, kontrolowanego przez Moskwę. Jednocześnie byłby kontynuowany demontaż narodowych fundamentów i białoruskiej państwowości. W rzeczywistości powstałby reżim hybrydowy z silnymi prorosyjskimi wpływami oligarchicznymi. Uprawianie antynarodowej polityki pogorszy warunki społeczno-kulturowe i podważy szanse na powstanie silnego antyrosyjskiego ruchu, a szybka konsolidacja białoruskich i rosyjskich interesów oraz umacnianie korupcji doprowadzą do dalszej degradacji Białorusi.
Z kolei rewolucja narodowa w warunkach integracji z Rosją doprowadzi do natychmiastowej interwencji Moskwy. Podobna sytuacja miała miejsce zaraz po wyborach w 2020 roku, kiedy Putin zapowiedział utworzenie rezerwy wojskowej, która mogłaby zostać wykorzystana na Białorusi w przypadku aktywnych działań protestujących. Kolejnym wyzwaniem dla rewolucji narodowej i demokratycznego przekazania władzy bez wątpienia jest silna orientacja struktur mundurowych na Moskwę. W rzeczy samej, są oni gotowi wspierać obecność Rosji na Białorusi i ograniczanie suwerenności – nie zaś rewolucję narodową.
Tym samym, autorytarna Rosja na zawsze pozostanie wyzwaniem cywilizacyjnym dla Białorusi i zawsze będzie dążyć do wykorzystania zmian w tym kraju do swoich celów.
Szybkie i pozytywne zmiany na Białorusi mogą nastąpić wówczas, gdy strategiczna i gospodarcza i zależność od Rosji osłabnie. Jest to możliwe w warunkach bardzo szybkiego politycznego transferu władzy na Białorusi, do którego Rosja nie będzie przygotowana. Inną możliwością są wewnątrzpolityczne i gospodarcze turbulencje w samej Rosji, które zmuszą Moskwę do osłabienia wpływów na Białorusi.
Tak czy inaczej, aby wykorzystać tę czy inną sytuację w interesie Białorusi i rozpocząć proces transformacji ustrojowej, niezbędny będzie skonsolidowany narodowo-demokratyczny front z szerokim poparciem społecznym.
W tej chwili demokratycznie zorientowana społeczność Białorusi powinna skupić się na spowolnieniu ekspansji wpływów Rosji w ich kraju. A do tego potrzeba ogólnonarodowej konsolidacji społeczeństwa i opozycji białoruskiej. Próby „przypodobania się” Kremlowi i uzyskania od Rosji poparcia nie wzmocnią pozycji nowej opozycji. Konieczne jest kształtowanie antyrosyjskich oraz proeuropejskich nastrojów w społeczeństwie. A także systematyczne wsparcie Zachodu dla rozwoju białoruskich instytucji narodowych oraz przeciwdziałanie integracji związkowej Rosji i Białorusi. Białoruś powinna stać się geopolitycznym priorytetem Europy.
System polityczny w okresie transferu władzy
Nakreślona teraz polityka reżimu będzie w dużej mierze kształtować charakter przyszłych zmian. Represje, terror i bezprawie pogłębiają polaryzację w społeczeństwie, zwiększają stopień wzajemnej nienawiści, co może stworzyć warunki do radykalnych wstrząsów w kraju i przedłużającej się konfrontacji politycznej w społeczeństwie, gdy kontrola polityczna zacznie słabnąć.
Oczywiście stabilność systemu jest rzeczą umowną, istnieje szereg czynników niemożliwych do przewidzenia. Można do nich zaliczyć nagłą chorobę Łukaszenki, jego nagłe odejście, przewrót wojskowy, a także problemy systemowe w Rosji, nasilenie konfrontacji w polityce zagranicznej.
Tekst ten ocenia jednak, jak sytuacja może się rozwinąć w oparciu o dzisiejsze uwarunkowania rządzących elit i społeczeństwa białoruskiego.
Łukaszenka nie zamierza w najbliższym czasie dobrowolnie zrzec się władzy. Przeciwnie – zrobi wszystko, by nie tylko ją utrzymać, ale także przekazać później rządy komuś ze swojego otoczenia, prawdopodobnie najmłodszemu synowi Mikołajowi. W tym celu musi stworzyć struktury władzy, które zapewnią stabilność jego rządom na długi czas, przynajmniej na 7–10 lat.
Kryzys polityczny pchnął Łukaszenkę i jego otoczenie do głębokich przeobrażeń reżimu w kierunku totalitarnym, z niszczeniem autonomii obywatelskiej. Jednocześnie nastąpiła wewnętrzna konsolidacja rządzącej nomenklatury i sił bezpieczeństwa. Ta nowa elita polityczna będzie zabezpieczać swoją władzę i dążyć do utrzymania ciągłości autorytarnego przywództwa kosztem rozwoju państwa i społeczeństwa. Zbrodnie przez nią popełnione skłaniają do jeszcze większej konsolidacji i silniejszych represji, bo tylko utrzymanie władzy gwarantuje im bezkarność. Innymi słowy, zachowanie systemu neototalitarnego jest psychologiczną potrzebą ludzi, którzy służą obecnemu reżimowi. Oznacza to, że grupa ta nie jest gotowa na żadne kompromisy.
Można zarysować dwa scenariusze autorytarnego przekazania władzy. Pierwszy to transfer wewnątrzklanowy. Celem jest utrzymanie skonsolidowanej władzy w rękach jednego z synów Łukaszenki, Wiktora lub Mikołaja. Drugi to transfer wojskowo-nomenklaturowy (wariant uzbecki). Polega na ograniczeniu wpływów rodziny lub odsunięciu jej od władzy (po odejściu Łukaszenki) oraz skupieniu wszystkich instrumentów politycznych i ekonomicznych w rękach grupy najwyższych urzędników i funkcjonariuszy bezpieczeństwa. Nowy reżim będzie kontynuował praktyki poprzedniego, gdyż jest to główny warunek jego przetrwania. Niemniej, realizacja polityki terroru w dłuższej perspektywie nie jest możliwa, a legitymacja nowego rządu jest konieczna dla jego stabilności. W tym przypadku nie można wykluczyć zawarcia ograniczonego kompromisu z opozycją.
Im dłużej Alaksandr Łukaszenka pozostaje u władzy, tym trudniejszy będzie proces demokratyzacji kraju. Długie rządy Łukaszenki z jednej strony przyczyniają się do dalszego wewnętrznego umocnienia systemu, niszczenia instytucji publicznych, intelektualnego, zawodowego wyczerpania społeczeństwa oraz ogólnej degradacji społeczeństwa i systemu gospodarczego. Z drugiej strony – grupy społeczne, które wspierają politykę neototalitarną, będą przeciwstawiać się demokratycznemu transferowi i przyspieszać negatywne tendencje.
W ten sposób rosną gospodarcze i polityczne koszty zmian. Gdyby zmiany nastąpiły w latach 2020–2021, na fali ogromnego impulsu psychologicznego, wyspecjalizowanych zasobów ludzkich, mniej więcej stabilnego systemu finansowego i produkcji przemysłowej – przeprowadzenie transformacji ustrojowej i gospodarczej wymagałoby mniej czasu i wysiłku. Po 2021 roku (na przykład gdyby zmiany nastąpiły w 2025 roku) w warunkach wypłukiwania intelektualnych i profesjonalnych zasobów kraju, niszczenia aktywnej gospodarczo klasy średniej, wzrostu zjawisk kryzysowych w sferze produkcji państwowej, wzrostu ukrytego bezrobocia i niezadowolenia – wdrożenie reform systemowych będzie wymagało większych ekonomicznych i społecznych poświęceń, większych nakładów, a co za tym idzie, również czasu. Należy również pamiętać, że polityka sankcji oraz izolacji gospodarczej Białorusi wpływa destrukcyjnie na jej gospodarkę.
Opozycja i społeczeństwo: koło zamachowe przemian
Szansa na demokratyczną transformację Białorusi istnieje, ale tylko pod warunkiem silnej mobilizacji i konsolidacji opozycji i społeczeństwa. Na razie obserwujemy negatywne tendencje, będące efektem destrukcyjnej polityki terroru i umocnienia reżimu.
Z czasem frustracja, bierność, podziały i niezdecydowanie w opozycji będą narastać. Nowe struktury opozycyjne były i nadal są niegotowe na systemową i długofalową konfrontację z reżimem. Ich działania pozostają na poziomie organizacji pozarządowych i partii o skromnej obecności na arenie międzynarodowej.
Jednocześnie, jeśli opozycja do czasu transferu władzy nie stanie się skonsolidowaną siłą, nie będzie mogła zostać pełnoprawnym podmiotem zmian. Istnieje niebezpieczeństwo, że utraci możliwości wpływania na ten proces, zwłaszcza jeśli nie otrzyma szerokiego poparcia społecznego. Co więcej, brak globalnej, jednolitej strategii i kadr uniemożliwi przeprowadzenie demokratycznej transformacji na Białorusi.
Obecnie, gdy istnieje niebezpieczeństwo, że kryzys polityczny i konfrontacja będą trwały nieokreślony czas, opozycja stoi przed kilkoma celami strategicznymi. Jeden z nich to konsolidacja wewnętrzna, zachowanie szerokiego frontu narodowo-demokratycznego. Inny to instytucjonalizacja – tworzenie matrycy instytucji politycznych i mechanizmów zarządzania. Kolejny cel to rozbudowa kadr, które zostaną zaangażowane w proces transformacji na poziomie makro i mikro – z uwzględnieniem Białorusinów, pozostających na emigracji. Wreszcie utrzymanie szerokiego poparcia społecznego na Białorusi. A także wzmocnienie dyskursu narodowego w celu przeprowadzenia zmian w świadomości mieszkańców Białorusi i przezwyciężenia fobii związanych z odrodzeniem narodowym.
Tylko w ten sposób opozycja może utrzymać swoją pozycję i pozostać podmiotem, z którym w okresie transformacji białoruskie władze będą musiały się liczyć. Tylko w ten sposób większa część obywateli może stać się społeczną bazą fundamentalnych reform.
Idealnym scenariuszem rozwoju wydarzeń na Białorusi jest dojście do władzy narodowo zorientowanej, profesjonalnej i odpowiedzialnej elity politycznej, która posiada kadry oraz zasoby finansowe do przeprowadzenia szybkich i skutecznych reform. Jednak taki scenariusz jest mało prawdopodobny, a nawet jeśli jest możliwy, to tylko poprzez rewolucyjny rozwój wydarzeń i wymaga zjednoczonego frontu politycznego oraz gotowości do radykalnych działań. Warunkiem wstępnym dla takiego scenariusza mogłoby być nagłe odejście (śmierć) Aleksandra Łukaszenki, podczas gdy rządzące elity będą zdezorientowane w kwestii tego, co robić dalej. Opozycja musiałaby bardzo szybko w ciągu jednego lub dwóch dni wywrzeć presję na rządzących na wielką, rewolucyjną skalę i zmusić ich do ustępstw. Innym warunkiem jest to, że w wyniku zmiany autorytarnego przywódcy w krytycznym momencie nomenklatura zdoła utrzymać władzę, lecz brak silnego przywództwa może zmusić dotychczasowe elity władzy do negocjacji z opozycją. W takich okolicznościach siły demokratyczne poprzez masowe protesty i blokady zmuszą rządzących do dialogu i całkowicie przejmą władzę.
W dłuższej perspektywie możemy mówić o dwóch konfiguracjach politycznych z udziałem opozycji: nomenklatura–opozycja i opozycja–nomenklatura.
Scenariusz dla układu nomenklatura–opozycja oznacza, że nomenklaturze/siłom bezpieczeństwa udało się utrzymać władzę i zachować swoje pozycje, ale aby zmniejszyć napięcia wewnętrzne w państwie, nadać legitymację swoim rządom, wykorzystując opozycję do swoich celów. W takich warunkach pełna demokratyzacja kraju będzie niemożliwa, a reżim nabierze cech hybrydowych i oligarchicznych.
Scenariusz dla układu opozycja–nomenklatura może się zrealizować pod warunkiem istnienia silnej, wpływowej opozycji, która będzie w stanie zmusić elity rządzące do ustępstw i dokooptować część aparatu władzy do nowego systemu w celu utrzymania stabilności instytucjonalnej. Z jednej strony, wydaje się nieuniknione, że część kadry administracyjnej i zarządzającej pozostanie na swoich stanowiskach. Na Białorusi jest około 200 tysięcy urzędników, a opozycja nie ma jeszcze możliwości powołania własnego szerokiego aparatu władzy, nawet na poziomie zastępowania kluczowych stanowisk. Z drugiej strony, zachowując wpływy nomenklatury i przedstawicieli służb bezpieczeństwa na najwyższych szczeblach władzy, biorąc pod uwagę specyfikę kultury urzędników, taki kompromis może spowolnić proces demokratyzacji.
Scenariusz B wydaje się najbardziej konstruktywny i pozwoliłoby uniknąć radykalnych załamań w społeczeństwie i państwie. Wymagałoby to jednak również wdrożenia mechanizmów, które minimalizują zagrożenie sabotażu decyzji, korupcji i autorytarnego rewanżyzmu.
Należy raz jeszcze podkreślić, że „łagodne” scenariusze przemian – od transferu do transformacji – są możliwe tylko wtedy, gdy Rosja pozostanie „obserwatorem” wewnętrznych procesów politycznych na Białorusi. W przeciwnym razie, w każdym scenariuszu, jest mało prawdopodobne uniknięcie interwencji Moskwy. Nieznana pozostaje tylko forma tej interwencji.
Strategia transformacji
W ostatnich latach różne ugrupowania opozycyjne opracowywały programy działania i projekty gospodarczych oraz instytucjonalnych reform na Białorusi.
Aby reformy powiodły się, konieczna jest wewnętrzna jedność opozycji w podejściu i metodach wprowadzania zmian systemowych. Jedność gwarantuje szerokie poparcie społeczne i zawęża przestrzeń dla populistycznych polityków.
Istotne jest to, że nowe elity polityczne prawdopodobnie nie będą miały dużo czasu na wprowadzanie zmian, dosłownie od 6 do 12 miesięcy, po czym rozpocznie się kryzys, nasilą się sprzeczności i nastąpi ewentualny autorytarny rewanżyzm.
Siły demokratyczne powinny już mieć gotową analizę możliwych scenariuszy rozwoju wydarzeń oraz być psychicznie, politycznie, a co najważniejsze, praktycznie przygotowane na nieoczekiwany rozwój wypadków. Powinna też czekać w pogotowiu baza kadry administracyjnej i zarządzającej. Rezerwa kadrowa pozwala zagwarantować stabilność zarządzania w centrali i w terenie do czasu wyborów. Jednocześnie konieczne jest zapewnienie kontroli nad wojskiem i służbami specjalnymi dla utrzymania porządku, a także dla bezpieczeństwa państwa w obliczu zewnętrznych wyzwań.
Opozycja mogłaby już teraz skupić się na tworzeniu gabinetu cieni oraz alternatywnych struktur państwowych, które stałyby się fundamentem przyszłej Białorusi.
Transformacja systemu politycznego będzie przebiegać w kilku etapach. Biorąc pod uwagę trudności okresu przejściowego, istnieje ryzyko zemsty lub sabotażu ze strony wiernej Alaksandrowi Łukaszence nomenklatury, służb bezpieczeństwa, biznesu. Część tych grup powinna zostać pozbawiona biernego prawa wyborczego. Jest to tymczasowy, ale konieczny zabieg ograniczenia praw politycznych na okres przejściowy do 5 lat, aby uniknąć korupcji i trwałych konfliktów w centralnych i lokalnych organach. Przykłady Ukrainy, Gruzji i Mołdawii pokazują, jak szybko instytucje demokratyczne zamieniają się w polityczną broń przeciwko demokracji i formalizują system oligarchiczny.
Przez lata rządów Łukaszenki na Białorusi ukształtowała się mniej lub bardziej skonsolidowana grupa nomenklatury biznesowej, która zbudowała swoje wpływy w silnym powiązaniu z istniejącym systemem politycznym. Aleksiej Aleksin (Energo-Oil i Belneftegaz), Aleksander Szakucin, członek Rady Republiki Zgromadzenia Narodowego Białorusi, Aleksander Zajcew (Bremino Group), Michaił Maszenski (JV Santa Bremar) i wielu innych. Grupa ta dysponuje ogromnym zasobem politycznym i finansowym, który w okresie transformacji posłuży do utrzymania własnych wpływów i kontroli politycznej. W tym celu postłukaszenkowski biznes będzie tworzył lub wspierał partie i organizacje, grupy medialne, a także wchodził do administracji politycznej, co może doprowadzić do „prywatyzacji” polityki i powstania systemu oligarchicznego. Bez działań prewencyjnych ograniczających wpływy polityczne tej grupy Białoruś może stanąć w obliczu poważnego kryzysu gospodarczego, politycznego, korupcji i osłabienia nowych instytucji państwowych. Bardzo prawdopodobne, że białoruscy oligarchowie będą szukać wsparcia w Moskwie. Dlatego należy na okres przejściowy nałożyć na nich ograniczenia w działalności politycznej i finansowaniu organizacji politycznych.
Nie należy również lekceważyć roli byłych członków białoruskich służb specjalnych. Jednym z mechanizmów zabezpieczających proces transformacji powinna być lustracja. Bardzo ważne jest, aby osoby, które brały udział w represjach i fałszerstwach, nie mogły zajmować stanowisk w instytucjach państwowych: sądach, prokuraturze, organach ścigania, instytucjach rządowych i systemie oświaty.
Niezwłocznie powinny być zlikwidowane proreżimowe organizacje. Konieczna jest całkowita rewizja polityki państwa w zakresie mediów, zniesienie nieograniczonej kontroli państwa nad przestrzenią informacyjną, przywrócenie pluralizmu informacyjnego oraz wzmocnienie narodowego dyskursu białoruskich środków masowego przekazu.
Dla umocnienia instytucji demokratycznych konieczne są zmiany w kulturze politycznej i świadomości obywateli, zmiany postaw wobec polityki. A jest to możliwe przy aktywnym udziale obywateli w życiu politycznym na szczeblu lokalnym i państwowym. Aktywność ta będzie wyrażała się w tworzeniu stowarzyszeń oraz inicjatyw obywatelskich, komitetów osiedlowych i komitetów rodzicielskich w szkołach, jednym z elementów takiej aktywności jest samorząd studencki na uczelniach. Ogólnie rzecz biorąc, na Białorusi należy wprowadzić wolność akademicką na uczelniach i zapewnić szybką integrację białoruskiego systemu edukacji z europejskim.
Niezbędne jest także powołanie Instytutu Pamięci Narodowej, który zapewni proces powszechnej dekomunizacji i desowietyzacji społeczeństwa, zabezpieczy archiwa z czasów sowieckich i rządów Łukaszenki i umożliwi dostęp do nich. Działalność takiego Instytutu miałaby na celu przywracanie prawdy historycznej i badanie zbrodni przeciwko narodowi białoruskiemu.
Pozytywny wynik transformacji ustrojowej jest niemożliwy bez oparcia się na świadomości narodowej i wartościach demokratycznych większości białoruskiego społeczeństwa. Działaniami wspierającymi ten proces byłaby popularyzacja języka i kultury narodowej.
W obecnej sytuacji geopolitycznej, opartej na agresywnej, imperialnej polityce Rosji, w procesie przemian politycznych na Białorusi nie da się uniknąć konfrontacji z Moskwą. Nowe białoruskie elity polityczne mogą budować relacje z Rosją w oparciu o neutralność i równe relacje zarówno z Zachodem, jak i Wschodem, ale z drugiej – muszą mieć silne gwarancje instytucji międzynarodowych, chroniących niepodległość oraz integralność terytorialną Białorusi. Jednocześnie należy pamiętać, że kraje rozwijające się poza systemem wpływów Unii Europejskiej mają poważne problemy w procesie transformacji systemowej i wzmacniania instytucji demokratycznych. Unia Europejska tworzy silną prawną oraz instytucjonalną bazę przejścia do demokracji, przeciwdziała zjawiskom autorytarnym i korupcyjnym oraz zmusza elity rządzące do przestrzegania norm prawnych. Kiedy mówimy o dzisiejszej Białorusi, to biorąc pod uwagę wieloletnie doświadczenie funkcjonowania w autorytarnej rzeczywistości, chwiejność kultury prawnej i demokratycznej, brak nadziei na perspektywę integracji z Unią Europejską – bez gospodarczego i politycznego wsparcia UE skuteczne przejście tego kraju od autorytaryzmu do demokracji będzie bardzo trudne.
* Tekst jest skróconą wersją analizy opublikowanej na stronach „Kultury Liberalnej” pt. „Jak zbudować państwo prawa na Białorusi”
***
Opublikowano w ramach linii projektowej „RAZAM-RAZEM-ZUZAM” z przekazywanych przez Fundację Współpracy Polsko-Niemieckiej środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych Republiki Federalnej Niemiec.