0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Czytając > Wiarygodne kompendium wiedzy...

Wiarygodne kompendium wiedzy o zjawiskach, w które trudno uwierzyć. Recenzja „Ilustrowanej historii UFO” [KL dzieciom]

Krzysztof Rybak

„Ilustrowana historia UFO” to opowieść o ludzkiej wyobraźni, naturze plotki i teorii spiskowej, a także jej sile, która kształtuje ludzką psychikę i wpływa na wytwory kultury popularnej, czerpiące garściami z niesamowitych opowieści krążących w społecznym obiegu.

Dzięki wydawnictwu Entliczek pod koniec 2021 roku polscy odbiorcy i odbiorczynie mogli po raz pierwszy zetknąć się z twórczością Adama Allsucha Boardmana, autora serii ilustrowanych atlasów prezentujących w skrótowej formie wybrane kulturowe zjawiska poruszające wyobraźnię ludzi od dziesięcioleci. Pierwszym tomem serii jest „An Illustrated History of Filmmaking” [2018], niebawem ukaże się „An Illustrated History of Ghosts” [zapowiedziana na wrzesień 2022], natomiast po polsku dostępna jest „Ilustrowana historia UFO” [wyd. oryg. 2020] zaadaptowana przez ufologa Piotra Cielebiasia. Ta publikacja to poręczne – niezbyt grube, formatem zbliżone do szkolnego zeszytu – kompendium wiedzy o kulturowym fenomenie, jakim jest UFO, znane w Polsce jako NOL – Niezidentyfikowane Obiekty Latające. Zrozumienie rozwoju tego zjawiska ułatwia zachowanie układu chronologicznego, również oddanego na wyklejkach: przednia to modele niezidentyfikowanych obiektów latających (zaobserwowanych między 1801 a 2010 rokiem), tylna – formy obcych (od 1803 do współczesności). Już te dwie ilustracje, złożone z wielu graficznych elementów ponumerowanych i jasno opisanych, wskazują na koncept całości: Allsuch Boardman stara się za pomocą mocno zredukowanych warstw werbalnych i wizualnych przybliżyć czytelniczkom i czytelnikom to, w jaki sposób postrzegano UFO na przestrzeni lat. Informacyjny charakter publikacji podkreśla nie tylko świetna selekcja i organizacja materiału, ale również umieszczony na końcu słowniczek, indeks i lista polecanych książek, spolonizowana przez tłumacza.

Choć autor zaznacza, że będzie przedstawiał różne zjawiska i wydarzenia krytycznie, we wprowadzeniu zwraca się do czytelniczek i czytelników następującymi słowami: „Mam ogromną nadzieję, że każdy z was odnajdzie własną prawdę, która musi przecież gdzieś być” [s. 8]. Rzeczywiście autor przytacza różnorodne źródła, opracowania, idee i teorie, które traktuje z odpowiednią dozą krytycyzmu, dając odbiorcom możliwość zdystansowania się do zawartych w książce informacji i podjęcia próby własnej oceny. Całość zbudowana jest również na kontekstach kulturowych: od powieści „Wojna światów” Herberta George’a Wellsa [1898] i słuchowiska na jej podstawie [1938], przez „E.T.” [1982], „Gwiezdne wrota” [1994], „Z archiwum X” [1993–2002] i grę „Half-Life” [1998], aż po „Stranger Things” [od 2016].

Pierwszy rozdział to początki cywilizacji aż do pierwszych dziesięcioleci XX wieku, następne części opowiadają szczegółowo o kolejnych dekadach po drugiej wojnie światowej, aż do ostatniego rozdziału, poświęconego wiekowi XXI. Początkowe strony mówią o małej liczbie niewyjaśnionych zdarzeń, pierwotnie uznawanych za mityczne i baśniowe, które po czasie zostały zidentyfikowane przez ufologów właśnie jako UFO. Lata po drugiej wojnie światowej to czas boomu na science fiction w latach czterdziestych XX wieku, gdy za sprawą publikowanych tekstów literackich zaczęła rosnąć liczba uprowadzeń, z których relacje zaczęły pojawiać się w prasie i towarzyszyć różnym teoriom mającym na celu potwierdzenie istnienia tajemniczych istot. Ten sam okres to pierwsze obserwacje latających spodków i działalności ludzi w czerni (ang. Men in Black), u nas lepiej znanych jako „faceci w czerni”. W przeciwieństwie do filmowych ról Willa Smitha i Tommy’ego Lee Jonesa ci „prawdziwi” nie tyle walczyli z kosmitami, ile dbali o to, aby świadkowie niewyjaśnionych zdarzeń z udziałem UFO zachowali milczenie. Nie byli też, jak pisze autor, „zabawnymi stróżami kosmicznego prawa” – przeciwnie, polskiemu odbiorcy kojarzyć się mogą raczej z PRL-owskimi „smutnymi panami”. Rok 1947 to najbardziej znana katastrofa UFO w Roswell, rozsławiona dopiero trzydzieści lat później. Opisany w książce incydent świetnie komentuje Allsuch Boardman: „Nazwa miasta to synonim spisku mającego na celu ukrycie prawdy o obecności kosmitów na Ziemi” [s. 29].

Wydaje się, że na poziome idei „Ilustrowana historia UFO” jest właśnie opowieścią o działaniu ludzkiej wyobraźni, naturze plotki i teorii spiskowej, a także jej sile, która z niezwykłą mocą kształtuje ludzką psychikę i wpływa na wytwory kultury popularnej, czerpiące garściami z niesamowitych opowieści funkcjonujących w obiegu społecznym.

Społeczne nastroje rozbudzali zwłaszcza tak zwani kontaktowcy, a więc osoby twierdzące, że są w kontakcie z mieszkańcami innych światów. Nic dziwnego, że szybko stali się swego rodzaju celebrytami, na początku lat pięćdziesiątych XX wieku silnie wpływającymi na opinię publiczną, żądną wyjaśnień pojawiających się co rusz relacji o UFO. To wtedy pojawiły się dominujące w kulturze wyobrażenia latających obiektów, a także pierwszy typ kosmitów – jasnowłosi humanoidalni Nordycy. Autor wskazuje ponadto, że bogata filmografia rozkwitająca od lat pięćdziesiątych musiała silnie wpłynąć na kolejne relacje o bliskich spotkaniach z istotami z innej planety, pojawiały się w nich bowiem i latające spodki, i stworzenia podobne do filmowych kreacji, i zdarzenia, które można było zaobserwować na kinowych ekranach. Od lat sześćdziesiątych XX wieku fenomen UFO przybiera na sile, rozpowszechnia się wtedy obraz tak zwanych szaraków – niskich, humanoidalnych istot o szarym kolorze skóry i wielkich czarnych oczach. Wtedy też zwiększa się liczba spotkań z ufonautami (pilotami statków UFO) – wspominany jest również najbardziej znany polski przypadek Jana Wolskiego z Emilcina (1978). Od lat osiemdziesiątych coraz rzadziej publikowano w prasie fotografie rzekomo przestawiające UFO, co wiązało się z większym sceptycyzmem opinii publicznej, świadomej technik stosowanych do obróbki zdjęć. Autor przywołuje również całkiem współczesne przykłady wizualnej reprezentacji UFO, takie jak viralowy film z La Junty (USA) z 2019 roku, opisany następująco: „Zdjęcia z monitoringu domowego ukazują obcego, choć najprawdopodobniej to dziecko z majtkami na głowie” (s. 83). W książce nie zabrakło także informacji o tajemniczej Strefie 51, w której rzekomo prowadzone są testy i badania wojskowe nad UFO, a także rozkwicie teorii spiskowych związanych z powszechnością internetu, zwłaszcza licznych forów – w XXI wieku głównymi obszarami działalności ufologów stały się podcasty, blogi i inne formy masowego przekazu internetowego. Mimo krytycznego stosunku do wielu teorii i zarejestrowanych zdarzeń, w podsumowaniu Allsuch Boardman podkreśla, że należy docenić determinację zaangażowanych w ruch ufologiczny (niepozbawiony jednak wad, takich jak seksizm i rasizm). Pozostawia też czytelniczki i czytelników z następująca radą: „uważnie obserwujcie niebo i, do licha, zawsze miejcie przy sobie dobry aparat!” [s. 116].

Obok świetnej selekcji i organizacji wiedzy również warstwa edytorska publikacji robi duże wrażenie. Allsuch Boardman stosuje różnorodne rozwiązania formalne: na kolejnych stronach znaleźć można i pejzaże miejsc spotkań z UFO, i detale w formie sekwencji kadrów przypominające komiks, i ujęcia pojedynczych elementów (postaci, przedmiotów, miejsc) składających się na opowieść o jakimś zdarzeniu. Do tego nierzadko odpowiednio opisane plansze z ponumerowanymi elementami, co zbliża „Ilustrowaną historię UFO” do albumu, powieści graficznej czy ilustrowanej encyklopedii. Ponadto styl graficzny, przekładający się na uproszczone ilustracje grające mocnymi plamami barwnymi nasuwa na myśl szkolne podręczniki (choć o UFO raczej w szkole się nie słyszy…).

Publikacja jest świetnie wydana, a do tego niezwykle ciekawa, mimo pewnych niedociągnięć redakcyjnych: wydaje się, że dziecięcy czytelnicy, a na takich wskazuje wydawca, mogą się pogubić w gąszczu kontekstów kulturowych i mieć problem ze stosowanym słownictwem (na przykład „ufologiczna semiotyka”, „efekt traumy”) czy niektórymi podejmowanym tematami (na przykład wyłonienie się nowych form kultów UFO związanych ze wzrostem popularności narkotyków i doświadczanych po ich zażyciu stanów). „Ilustrowana historia UFO” Allsucha Boardmana kierowana jest raczej do starszych odbiorców (młodzieżowych i dorosłych), do których przemówi i bogactwo źródeł literackich oraz filmowych, i lakoniczny styl warstwy werbalnej, i wreszcie – uporządkowana, zachowawcza, a jednocześnie niezwykle barwna konwencja graficzna.

 

Książka:

Adam Allsuch Boardman, „Ilustrowana historia UFO”, przeł. Piotr Cielebiaś, wyd. Entliczek, Warszawa 2021.

Proponowany wiek odbiorcy: 10+ (7+ według wydawcy)

 

Rubrykę redaguje Paulina Zaborek.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 681

(4/2022)
25 stycznia 2022

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj