Wydawnictwo Dwie Siostry wskrzesiło „Gdzie jest tort?” i „Wielki piknik” (opublikowane pierwotnie przez EneDueRabe w 2008 i 2012), ale też po raz pierwszy wydało w Polsce dwa kolejne tytuły „Serii z Tortem” (jak nazywa się w ofercie warszawskiej oficyny): „Przygodę z tortem” i „W pogoni za sztuką”. Obok popularnej serii o Felku i Toli (w klasycznej wersji dla kilkulatków i kartonowej dla najmłodszych) to drugi cykl tego autora dostępny w naszym kraju, choć trzeba nadmienić, że Thé [1] ma w swoim dorobku wiele dzieł, zarówno ilustracji do utworów innych niderlandzkich pisarek i pisarzy, jak i autorskich projektów, które – mam nadzieję – trafią w przyszłości w ręce polskich czytelniczek i czytelników. W rodzimych Niderlandach „Seria z Tortem” ma status kultowej, a obchodzący w tym roku dziewięćdziesiąte urodziny Thé właśnie z tej okazji przygotował kolejny tom serii: „Taart voor iedereen” [Tort dla wszystkich]. W ślad za krajem Vincenta van Gogha dwa pierwsze tytuły z tortem w roli głównej po jakimś czasie także w Polsce nabrały statusu białych kruków dostępnych tylko w obiegu antykwarycznym – tym bardziej ucieszyła mnie informacja o powrocie serii pod egidą Dwóch Sióstr. Decyzja to całkiem zrozumiała, są to bowiem genialne beztekstowe książki obrazkowe, które „czytać” mogą osoby w każdym wieku. Najnaje, kilkuletnie maluchy, dzieciaki w wieku szkolnym, a także starsze czytelniczki i czytelnicy (również ci pełnoletni jak ja!) znajdą w książkach Thé coś dla siebie.
O czym opowiadają stworzone przez Thé książki? No cóż, tak naprawdę wszystko zależy od czytelniczek i czytelników, tworzących opowieść na podstawie zawartych na kolejnych rozkładówkach obrazów. Dynamiczne, pełne postaci kompozycje ukazują równocześnie toczące się scenki tworzące niezależne wątki – w „Gdzie jest tort?” to choćby gra w piłkę dwóch żab czy randka pary kameleonów. Thé sięga też po groteskę, jak w „Wielkim pikniku”, ukazując przekształcone wyobraźnią dziecięcego króliczka rośliny przypominające pokraczne potwory czy jednego z bohaterów wymiotującego po zjedzeniu zbyt dużej liczby lizaków (obraz, choć nie należy do przyjemnych, ma w sobie jednak sporo przewrotnego uroku).
Nie brakuje też humoru, nieraz wręcz slapstickowego, jak w „Przygodzie z tortem”, gdy Panu Pieskiemu raz za razem ktoś lub coś przerywa (i to z hukiem!) misternie trwające przygotowywanie wypieku, a latające między stronami przedmioty i sporo rozlewającej się farby tworzą istny chaos.
W tej trzeciej książce pojawia się jednak subtelna zapowiedź tego, co powróci w kolejnej odsłonie, a mianowicie namalowany przez jednego z bohaterów portret Vincenta van Gogha. Obecność niderlandzkiego malarza to jedynie detal „Przygody z tortem”, natomiast „W pogoni za sztuką” to hołd złożony artystom świata sztuk (szkoda, że tylko mężczyznom!). Thé poszedł na całość, nie tylko stosując wizualne cytaty z dzieł Hokusaia, Pieta Mondriana, Marca Chagalla, Leonarda da Vinci czy Kazimierza Malewicza, ale też filtrując ich sztukę przez własny, oryginalny styl, tworząc tym samym zachwycające przestrzenie, które stanowią tło toczących się w książce wydarzeń.
W tym sensie tak młodszym, jak i dorosłym odbiorczyniom i odbiorcom kolejne tomy oferują coraz bardziej złożone warstwy znaczeniowe, jak „W pogoni za sztuką”, w której Thé – zresztą podobnie jak w póki co niewydanej w Polsce książce inspirowanej dziełami Hieronima Boscha [2] – gra ze sztuką w sposób mistrzowski. Ponadto pełne wykorzystanie potencjału beztekstowej książki obrazkowej w „Serii z Tortem” pokazuje, że w kontakcie z tego rodzaju publikacjami można dobrze się bawić, tworząc różnorakie historie na podstawie widzianych obrazów, choć to tylko jedna z zalet omawianych książek: jak wskazują badaczki i badacze, pozwalają one też odkrywać otaczający nas świat, rozwijają umiejętności narracyjne, a także wspomagają rozwój słownictwa (również w nauce języków obcych).
Poza tym akwarelowe ilustracje Thé są ucztą dla oka: pełne ciepłych barw dynamiczne kompozycje sprawiają, że trudno oderwać wzrok od rozmieszczonych na obrazach licznych przedmiotów i postaci.
Niderlandzki twórca jak mało kto operuje zabiegiem, który w badaniach nad książką obrazkową nazywa się „dramaturgią przewracania strony” [drama of the turning page]: nagromadzenie wątków i dynamiczna akcja sprawiają, że trudno doczekać się kolejnego obrazu, który pozwoli popchnąć fabułę do przodu, a kolejna ilustracja najczęściej ukazuje sceny niespodziewane, nie tylko wzbudzając zaskoczenie, ale też wywołując na twarzy mimowolny uśmiech.
Dla mnie obcowanie z twórczością Thé – zarówno w jego autorskich książkach obrazkowych, jak i w ilustrowanych wydaniach innych autorek i autorów – to zawsze niezwykła przyjemność i spory ubaw, mam więc nadzieję, że podążając śladem „Serii z Tortem” i książek o Felku i Toli wydawnictwo Dwie Siostry da nam w przyszłości jeszcze więcej wspaniałych obrazów namalowanych mistrzowską ręką Thé!
Przypisy:
[1] Thé Tjong-Khing urodził się w Indonezji, a w zapisie jego chińskiego imienia i nazwiska to drugie (Thé) stoi na pierwszym miejscu.
[2] Zob. Thé Tjong-Khing, „Bosch. Het vreemde verhaal van Jeroen, zijn pet, zijn rugzak en de bal…”, wyd. Leopold, Amsterdam 2015.
Książki:
Thé Tjong-Khing, „Gdzie jest tort?”, wyd. Dwie Siostry, Warszawa 2022.
Thé Tjong-Khing, „Wielki piknik”, wyd. Dwie Siostry, Warszawa 2022.
Thé Tjong-Khing, „Przygoda z tortem”, wyd. Dwie Siostry, Warszawa 2023.
Thé Tjong-Khing, „W pogoni za sztuką”, wyd. Dwie Siostry, Warszawa 2023.
Proponowany wiek odbiorcy: 3+
Rubrykę redaguje Paulina Zaborek.