Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

KULTURA LIBERALNA > Czytając > Bezdomni [O warunkach...

Bezdomni [O warunkach życia Białorusinów na początku XX wieku]

Wacłaŭ Łastoŭski

Opublikowani w 1914 roku „Bezdomni” pisarza i działacza politycznego Wacłaŭa Łastoŭskiego to tekst, w którym autor z pełną świadomością formułował tezy o kolonialnym charakterze podporządkowania Białorusi przez Rosję (a także częściowo i Polskę).

 

Aby znaleźć na powierzchni matki-Ziemi równie nieszczęśliwy kraj jak Białoruś i równie nieszczęsny lud jak Białorusini, przykładów należy szukać daleko…

Trzeba przenieść się myślą aż do dalekiej Azji, za niebotycznie wysokie góry – i zatrzymać się w obłędnie zasobnej krainie, którą obmywają święte wody rzeki Ganges; przykładów trzeba szukać w kraju zwanym Rajem na ziemi – w Indiach. To właśnie tam zobaczymy rzeczy, które mają wiele wspólnego z Białorusią.

Tam, jak u nas, ludzie dzielą się na lepszych, gorszych i najgorszych. Tam, jak u nas, odwieczni mieszkańcy Indii stali się „nieczystymi” pariasami, którzy do „czystych”, żeby ich nie splamić, mogą podejść na nie bliżej niż dziesięć kroków – nie mają też prawa modlić się do Boga w swojej „nieczystej” mowie.

W dostatnich Indiach, gdzie ziemia obradza 200 razy w roku i gdzie natura skupiła wszystkie swoje siły, by zapewnić człowiekowi byt, pariasi rokrocznie wymierają dziesiątkami tysięcy od głodu i chorób. Tak dzieje się w dalekich Indiach nad świętymi wodami rzeki Ganges – niemal tak samo dzieje się w naszej Świętej Białorusi.

I w Białorusi odwieczni mieszkańcy i ich mowa stali się „nieczyści”.

I w Białorusi rok w rok naród umiera od chorób i głodu.

Kto wniknął w straszliwą tragedię białoruskiego narodu, kto w duszy swojej przeszedł razem z nim golgotę jego męki, tego nie zdziwi nawet to, co najstraszniejsze w życiu Białorusina. Nie zdziwi go, kiedy przeczyta w gazetach wieści, że koło Wiazynia albo na Pińszczyźnie ludzie umierają na tyfus, że na Mohylewszczyźnie ojciec zamordował swoje nieletnie dzieci, a potem swoją żonę i siebie, a zrobił to, bo w domu nie było co jeść. Nie zdziwi go też, jeśli dowie się z gazet, że na parostatku do Kongo przewieziono (ostatnie nowiny) 230 białoruskich robotników, sprzedanych po 80 rubli za głowę […] agencji emigracyjnej na pewną śmierć – bo miejscowego klimatu nie wytrzymują nawet ludy od pokoleń nawykłe do upałów.

Nie zdziwi się także, gdy usłyszy, że przesiedleńcy z Mohylewszczyzny i Mińszczyzny, zagnani w syberyjską tajgę, rozsiani w 25 różnych pasiołkach, chorują i umierają (najnowsze wieści).

Kto zna warunki życia Białorusinów i politykę kulturtregerów i opiekunów – naszych starszych „kulturowych braci” – którzy skazują Białorusinów na narodową śmierć, tego to wszystko nie zdziwi. Bo to tylko efekt, nieunikniony rezultat z góry zaplanowanej polityki, która głosi: „Bądź tym albo tym, ale samym sobą być nie możesz”. Bądź sobie Moskalem lub bądź sobie Polakiem, ale kiedy zechcesz zostać Białorusinem – wtedy umieraj; stań się nieczystym do śmierci, „chamem”.

Kto zna tę „chamską” politykę i filozofię naszych kulturników i naszych renegatów, tego, powtarzam, nie zdziwi żaden choćby najbardziej straszliwy fakt z życia Białorusinów.

Bo czy świadomego Białorusina może zdziwić fakt, że jego bracia stali się towarem, który sprzedaje się po 80 rubli na ubój do Kongo? Nie, bo właśnie to w nieunikniony sposób musi stać się z narodem znajdującym się w takiej sytuacji jak nasz.

Pod koniec XIX wieku w Ameryce miała miejsce wojna z kolonistami-milionerami, którzy ku wielkiej hańbie całego cywilizowanego świata, prowadzili handel ludźmi, handlowali niewolnikami. Amerykańska wojna wyzwoliła czarnoskórych z niewolnictwa, ale ich miejsce zajęli teraz… Białorusini!

Białorusini sami z siebie uciekają od bratniej niewoli do obcych, [a ci] sprzedają ich w niewolę, na pewną śmierć, bo, jak mówię, lżej umierać w ciszy między obcymi w cudzej niewoli niż na grobach ojców – pośród śmiechów i urągań własnej rodziny.

I odpływa nasz naród ze swojej ziemi, ze swoich chat, odchodzi od grobów ojców i pradziadów – na nieuniknioną śmierć, na obczyźnie.

Bo w domu cierpi głód na duszy i ciele, bo w domu jest wyśmiewany i pozbawiony praw gorzej niż niewolnik, bo w domu jest nieczysty – nawet dla rodzonych swych synów.

Żeby zrozumieć tragedię Białorusina, trzeba wniknąć w podświadomą psychologię narodu, trzeba zrozumieć, że każdy ojciec tylko wyczekuje dnia, kiedy jego syn lub córka wdzieje „pańską” świtkę i powie ojcu, że jest nieczysty i żeby nie zbliżał się na mniej niż dziesięć kroków.

Krzywdzony i pozbawiony praw Białorusin nie może nawet w swojej własnej mowie pożalić się Bogu, bo jego mowa jest „nieczysta”, została wyrzucona z cerkwi i kościołów – tam, gdzie ziemia zroszona jest jego własną krwią i potem.

Czy więc należy się dziwić, kiedy usłyszycie, że białoruski ojciec zamordował swoje małe dzieci, a ludzie uciekają z kraju, w którym się urodzili? 

 

Tłumaczenie: Mikołaj Gliński

 

Podstawa tłumaczenia: tekst pt. „Bjazdomnyja” z gazety „Nasza Niwa” z 21 lutego 1914 (Nr 8), oryginalnie opublikowany przez Łastoŭskiego pod pseudonimem Jury Wereszczaka (informacja za wydaniem: Wacłau Łastouski, „Wybranyja twory”, Mińsk 1997).

Na kogo warto zagłosować ...

... w najbliższych wyborach do europarlamentu? Żyjemy w dobie baniek medialnych i polaryzacji debaty publicznej. Zbliżające się wybory do parlamentu europejskiego są kluczowe dla przyszłości Polski i Europy, a prowadzona przez przeciwne strony polityczne kampania często odbiega od kluczowych dla wyborców tematów związanych z bezpieczeństwem, infrastrukturą krytyczną, solidarnością społeczną i zmianami klimatycznymi.

Każdy i każda z nas ma prawo do obiektywnych mediów i rzetelnych informacji, pozwalających podjąć odpowiedzialną decyzję wyborczą. Rzeczowe analizy pomagające nam wszystkim decydować o swoich prawach i obowiązkach warto wesprzeć nawet drobną kwotą. Choć nie pobieramy opłat za teksty, nasza praca ma swoją wartość. Nawet 50 złotych miesięcznie pozwala nam stale docierać do nowych osób poszukujących refleksyjnego, niezależnego dziennikarstwa. Wspólnie z naszymi Darczyńcami i Patronami zapewniamy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 793

(12/2024)
19 marca 2024

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj