„50 Stanów, jeden Izrael” – pod tym szyldem przebiegła w Jerozolimie w dniach 14–18 września konferencja – zorganizowana i sfinansowana przez MSZ Izraela – skierowana do 250 [sic!] przedstawicieli amerykańskich parlamentów stanowych.

Goście z USA odwiedzili Ścianę Płaczu, Bazylikę Grobu Świętego, Kneset, Jad Waszem oraz kibuce przy granicy z Gazą zaatakowane w październiku 2023 roku. Zasadzili 50 drzew – po jednym na każdy ze stanów – jako symbol „jedności, rozwoju i bliskiej współpracy”. Klaskali w rytm melodii „Hawa nagila” oraz wysłuchali ballady „Over the Rainbow” z filmu „Czarnoksiężnik z Oz” w aranżacji na kontratenor i elektryczne pianino.

Netanjahu: przeciwnicy Izraela to wyznawcy kultu śmierci

Przede wszystkim jednak wysłuchali premiera, a potem także ministra spraw zagranicznych Izraela. Drugi, Gideon Saar – przemawiając krótko po zastrzeleniu Charliego Kirka, idola frakcji MAGA – poświecił wystąpienie potępieniu przemocy politycznej.

Wyraził między innymi oburzenie normalizacją przemocy politycznej w Europie. Dla przykładu zakłóceniem tegorocznego wyścigu kolarskiego La Vuelta przez „propalestyński motłoch”. I to – jak zaakcentował – „przy wsparciu i zachęcie” premiera Hiszpanii. „Nie do wiary!” – stwierdzał. I deklarował, że postawa hiszpańskiego lidera „zagraża wszystkiemu, w co wierzymy”.

Izraelski premier mówił z kolei, że przeciwnicy jego państwa odznaczają się „pierwotnym zdziczeniem” i są wyznawcami „kultu śmierci”. To zaś jest całkowitym zaprzeczeniem tych wartości, w które Izrael i USA – połączone głęboką cywilizacyjną wspólnotą – wierzą, a zatem „życia i wolności”. Dodawał, powołując się na Mojżesza, Lincolna czy Jeffersona.

Celem otaczających państwo żydowskie „teologicznych fanatyków” jest cofnięcie cywilizacji do czasów barbarzyńskich, Izrael natomiast – jak podkreślił premier – „przyczynia się do poprawy losu całej ludzkości”. Na przykład przez technologie wykorzystywane w smartfonach. Albo – wyhodowane po raz pierwszy właśnie w Izraelu – pomidorki koktajlowe typu cherry.

Wystąpienie przyjęto owacją na stojąco.

Cztery z pięciu aktów ludobójstwa – tak ONZ ocenia działania Izraela w Gazie

W tym samym czasie, 16 września, opublikowany został report pod tytułem „Analiza prawna postępowania Izraela w Strefie Gazy w świetle Konwencji o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa” opracowany przez trzyosobową Niezależną Międzynarodową Komisję Śledczą ONZ do spraw Okupowanych Terytoriów Palestyńskich.

Przewodniczącą komisji jest Navanethem Pillay, południowoafrykańska prawniczka, była sędzia Sądu Najwyższego RPA, była sędzia Międzynarodowego Trybunału Karnego, była przewodnicząca Międzynarodowego Trybunału Karnego dla Rwandy oraz była Wysoka Komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw Praw Człowieka. Pozostali członkowie to Christopher Sidoti, australijski prawnik i były członek państwowej Australijskiej Komisji do spraw praw człowieka oraz Miloon Kothari z Indii, również były specjalny sprawozdawca ONZ ds. prawa do odpowiedniego mieszkalnictwa.

Po przeanalizowaniu postepowania Izraela w Strefie Gazy między październikiem 2023 roku a lipcem 2025 roku Komisja stwierdziła, że władze tego państwa oraz jego siły zbrojne dopuściły się tam czterech z pięciu aktów wyszczególnionych w Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 1948 roku.

Mianowicie:

  1. a) Zabójstwa członków grupy.
  2. b) Spowodowania poważnego uszczerbku na zdrowiu fizycznym lub psychicznym członków grupy
  3. c) Rozmyślnego stworzenia dla członków grupy warunków życia obliczonych na spowodowanie ich całkowitego lub częściowego zniszczenia fizycznego.
  4. d) Stosowania środków, które mają na celu wstrzymanie urodzin w obrębie grupy.
Wszystko to ze – stwierdzoną przez Komisję – intencją zniszczenia Palestyńczyków w Strefie Gazy jako grupy w całości lub w części. W konsekwencji, Komisja stwierdziła, że Państwo Izrael ponosi odpowiedzialność za niezapobieżenie ludobójstwu, popełnienie ludobójstwa i brak karania za ludobójstwo Palestyńczyków w Strefie Gazy.

Celowy głód, strzelanie do dzieci, zniszczenie systemu opieki zdrowotnej

W raporcie przeczytać można między innymi:

„Izraelskie siły zbrojne celowo zabijały palestyńskich cywilów w Gazie, stosując amunicję o szerokim zasięgu rażenia, powodującą bardzo dużą liczbę ofiar śmiertelnych […] Działania te były prowadzone ze świadomością, iż doprowadzą do śmierci palestyńskich cywilów. […] Komisja przeanalizowała skalę tych zabójstw i doszła do wniosku, że były one dokonywane na szeroką skalę, przez dłuższy czas i na rozległym obszarze geograficznym. Ofiary bombardowań nie były wybierane ani atakowane jako poszczególne osoby cywilne. Przeciwnie – były atakowane zbiorowo, z powodu swojej palestyńskiej tożsamości” [s. 15].

„Komisja stwierdza, że Izrael stosował głód jako metodę prowadzenia działań wojennych, nakładając całkowite oblężenie na Gazę i blokując napływ pomocy humanitarnej” [s. 57].

„Izrael wdrożył skoordynowaną politykę mającą na celu zniszczenie systemu opieki zdrowotnej w Gazie. Siły zbrojne Izraela atakowały placówki i jednostki medyczne oraz […] celowo zabijały, raniły, aresztowały, zatrzymywały, maltretowały i torturowały personel medyczny” [s. 61].

„Dzieci były bezpośrednio celem ataków ze strony izraelskich sił zbrojnych […]. Personel medyczny poinformował Komisję, że leczył dzieci z ranami postrzałowymi i snajperskimi, często w głowę i brzuch, co świadczy o celowym kierowaniu ognia w dzieci […].

Komisja ustaliła również, że w trakcie ataków na trasach ewakuacyjnych i w wyznaczonych strefach bezpieczeństwa izraelskie siły miały pełną świadomość obecności palestyńskich cywilów, w tym dzieci. Mimo to oddawały strzały, zabijając cywilów – również w dzieci, które niosły prowizoryczne białe flagi. Niektóre z nich, w tym kilkuletnie, zostały trafione w głowę przez snajperów” [s. 63].

Izrael – kto nie z nami, ten z Hamasu

Komisja stwierdziła, że „izraelskie siły zbrojne dopuszczały się wobec Palestyńczyków w Gazie przemocy seksualnej i ze względu na płeć, w tym gwałtów, tortur o charakterze seksualnym oraz innych form przemocy seksualnej. […] Działania te miały charakter powszechny i systematyczny […]. Na przykład palestyńscy mężczyźni i chłopcy byli poddawani napaściom seksualnym, w tym gwałtom, natomiast kobiety często były brutalnie upokarzane” [s. 62].

Komisja stwierdziła także „rozległe i systematyczne niszczenie palestyńskich domów i budynków w Gazie, w tym gruntów rolnych oraz innych dóbr niezbędnych do życia Palestyńczyków,” jak również obiektów o znaczeniu religijnym i kulturalnym [s. 56].

Konkluzje Komisji co do odpowiedzialności Państwa Izrael za zbrodnię ludobójstwa pokrywają się z wnioskami instytucji takich jak Międzynarodowe Stowarzyszenie Badaczy Ludobójstwa (IAGS), izraelskie organizacje prawo-człowiecze B’Tselem oraz Lekarze na rzecz praw człowieka – Izrael, Amnesty International, Human Rights Watch czy Lekarze bez granic, a także z ocenami specjalistów z zakresu prawa międzynarodowego, dziejów Zagłady Żydów czy historii innych ludobójstw (jak choćby Omer Bartov, Amos Goldberg, William Schabas, czy Taner Akçam).

Izraelskie ministerstwo spraw zagranicznych zareagowało na raport, stwierdzając między innymi:

„Trzy osoby działające jako pełnomocnicy Hamasu, znane ze swoich jawnie antysemickich poglądów — których haniebne wypowiedzi na temat Żydów zostały potępione na całym świecie — opublikowały dziś kolejny fałszywy „raport” dotyczący Gazy. Dokument opiera się wyłącznie na kłamstwach Hamasu, powielanych i rozpowszechnianych przez inne źródła”.

80 kilometrów a dwa światy

Jerozolimę, w której odbyła się konferencja, od rzeczywistości opisanej w raporcie, na przykład miasta Gaza, które Izrael właśnie ściera z powierzchni ziemi ciężkimi bombardowaniami, dzieli w linii prostej niecałe 80 kilometrów terenu.

Jednak dystans między ludobójstwem a jego negacjonizmem, między prawdą materialną, a jej całkowitym odwróceniem, między głodem a pomidorkami koktajlowymi i troską o wyścig kolarski Vuelta a España jest taki, jakby oba światy leżały na innych planetach.

A przynajmniej po – jak śpiewał izraelski artysta estradowy występujący przed gośćmi z USA – całkiem różnych stronach tęczy.