Michał Krasicki

Uzależnienia. Którędy do wyjścia?

Dobrze napisany poradnik psychologiczny zawsze zaskakuje. Na półkach księgarskich pojawiła się właśnie nowa pozycja autorstwa Ewy Woydyłło, psychologa specjalizującego się w uzależnieniach. Jej książki, podobnie jak ona sama, są pełne fachowości, optymizmu i empatii. Zawierają rzetelną wiedzę popartą głębokim, stale poszerzanym doświadczeniem psychoterapeutki oraz licznymi, nie tylko naukowymi, lekturami. Najnowsza publikacja Ewy Woydyłło nosi tytuł „Poprawka z matury” i nie należy czytać go dosłownie. Skierowana jest przede wszystkim do osób, które ciężko przechodziły okres dzieciństwa, i z tego powodu nie radzą sobie dobrze w dorosłym życiu. „Poprawka z matury” ma przede wszystkim motywować osoby z problemami do zmiany własnego podejścia do siebie i świata oraz podjęcia wysiłku zmierzającego do wyrwania się z zamkniętego kręgu osobistych kłopotów.

Lektura książki nasuwa wniosek, że szeroko pojęte uzależnienia są jednymi z najczęściej spotykanych zaburzeń życia psychicznego. Jesteśmy przyzwyczajeni do traktowania jako szkodliwych alkoholizmu i narkomani. Rzadziej myślimy o destrukcyjnym wpływie uzależnienia od hazardu, seksu, telewizji czy komputera. A jednak uzależnienie może mieć jeszcze subtelniejsze formy: dotyczyć nawykowych i nieświadomych wyobrażeń o świecie oraz różnych schematów postępowania pozwalających nam żyć i poruszać się wśród ludzi. Także one mogą uniemożliwiać nam dobre życie, wpędzić w konflikty z innymi lub ciężką depresję, z których nie będziemy w stanie samodzielnie się wydobyć.

Jako ciekawy przykład przywołam tu opisaną w książce Woydyłło typologię postaw obronnych stosowanych przez Dorosłe Dzieci Alkoholików (DDA). Postawy te wykształciły się u nich w dzieciństwie, a wykorzystywane są, najczęściej nieświadomie i z niewielkimi zmianami, także w późniejszym życiu. Autorem typologii jest Claudia Black, której książka „Children of Alcoholics: As Youngsters-Adolescents-Adults. It Will Never Happen To Me!” (1987) zrewolucjonizowała w Stanach Zjednoczonych podejście ludzi i instytucji publicznych do alkoholizmu, alkoholików i ich rodzin. Black wyróżniła cztery najczęściej spotykane role, jakie bezwiednie przyjmują na siebie dzieci doświadczające w związku z alkoholizmem rodziców braku miłości, chaosu, konfliktów, niepewności jutra, upokorzenia, niemocy i wielu innych.

Pierwszą nawykową postawą jest postawa Bohatera. Dziecko bierze na siebie odpowiedzialność za trwałość patologicznej rodziny i robi wszystko by złagodzić istniejące w niej konflikty. Jest gotowa zaprzeczać istnieniu i negatywnym skutkom choroby alkoholowej. Swoim podejściem często opóźnia lub wręcz uniemożliwia ujawnienie niszczącego wpływu uzależnienia na życie rodziny i jej poszczególnych członków.

Drugą postawę nazywa Black postawą Kozła Ofiarnego. Dziecko stara się zwrócić uwagę na siebie i problemy w rodzinie poprzez działania negatywne, narażając się na cudze potępienie. Zaczyna się od psot i narastającego nieposłuszeństwa, a kończy nieraz w bardzo młodym wieku konfliktami z prawem. Jest to droga wielu przestępców.

Trzeci rodzaj chorobliwego przystosowania się do warunków panujących w rodzinie to przyjęcie roli Niewidzialnego Dziecka zwanego też Aniołkiem. Dziecko ucieka od koszmaru codziennego życia w świat wewnętrzny, pogrąża się „w samotniczą melancholię, bierność i brak zainteresowań”. Skrywa przed światem swoją rozpacz i niemoc. Wypiera się własnych uczuć i emocji. Często nie sprawia problemów wychowawczych, lecz nie ma przyjaciół, słabo się uczy, a z biegiem czasu popada w trudną do leczenia depresję lub nerwicę.

Ostatnia z czterech postaw to Clown lub Maskotka. Clown postanawia niczego nie brać na poważnie, wszystko obracać w żart. Śmieje się ze spotykających go i innych nieszczęść. Nie potrafi współodczuwać z innymi, ani tym bardziej zaangażować się w głębsze relacje, w szczególności uczuciowe. Jest często osobą kontaktową, nie ma kłopotów w nauce czy pracy zawodowej, ale jego życie osobiste jest ruiną.

Jak łatwo można zauważyć przedstawione wyżej typy zaburzeń osobowości występują często u osób wychowywanych w „zwykłych” rodzinach, w których żadne z rodziców nie jest alkoholikiem i nie zdradza także objawów innego uzależnienia. A jednak per analogiam jakieś musi tu występować. Zakładam, że uzależnienie rodzi uzależnienie. Rodzice nie radzący sobie z samymi sobą, z codziennymi obowiązkami, zaniedbujący z różnych przyczyn własne dzieci na rzecz innych aktywności albo z powodu jakichś dręczących ich problemów lub obsesji, chcąc nie chcąc, zmuszają je do wykształcenia sobie strategii obronnej. Od przyjętej strategii mogą być one zależne przez całe życie, co w konsekwencji może przynieść zatrute owoce w kolejnym pokoleniu.

Książka Ewy Woydyłło pozbawiona taniego psychologizowania, z którym tak często stykamy się w literaturze popularyzującej zdrowe życie, może wydać się niektórym nazbyt optymistyczna. Ludzie z poważnymi problemami potrzebują jednak takiego zastrzyku wiary w siebie, żeby znaleźć siły na wyjście ze świata uzależnienia.

Książka:

Ewa Woydyłło, Poprawka z matury, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2009.

* Michał Krasicki,
sekretarz redakcji „Kultury Liberalnej”.