Bartosz Biedrzycki
Kto zabił Danę Anderson?
Dobra opowieść kryminalna, do tego z dreszczykiem, to coś, co na listopadowe wieczory nadaje się w sam raz. Dlatego sądzę, że polska edycja „Halloween Blues” pojawiła się w najbardziej odpowiednim momencie.
Inspektor Forester to sympatyczny gliniarz o nieco melancholijnej powierzchowności. Ma szczęście czy też pecha pakować się zupełnie przez przypadek w różne podejrzane sprawy. Zaginione siostry, tajemnicze śmierci sprzed lat, sfingowane objawienia to dla niego chleb powszedni.
Trudno jednak powiedzieć, że ma fascynującą pracę, gdy pozna się jego życie osobiste. Akcja serii zaczyna się bowiem w chwili, kiedy zapada wyrok uniewinniający w procesie inspektora. Zostaje on oczyszczony z zarzutu zamordowania własnej żony, Dany Andersson, znanej hollywoodzkiej aktorki. I chociaż przysięgli nie mają wątpliwości, to on sam, dobry glina, nie jest pewien, co tak naprawdę się wydarzyło – ma niepokojąco dużą lukę w pamięci przypadającą akurat na noc zabójstwa.
Co gorsza, sama Dany też nie wie, czyją padła ofiarą… Zaraz, zaraz – powiecie – jak to, zamordowana nie wie… Tu właśnie wkraczamy w sferę opowieści z dreszczykiem. Duch Dany bowiem nie mogąc odejść spokojnie z tego świata, spędza cały swój czas w domu Foresterów, męcząc biednego wdowca wyrzutami, wybuchami zazdrości i niewybrednymi komentarzami, a gdy go nie ma – zajmuje się oglądaniem swoich starych filmów.
Sami przyznacie, że mając przed sobą perspektywę powrotu do takiego domu, każdy normalny człowiek byłby usprawiedliwiony ucieczką w pracę. Szczególnie że śledztwa, których podejmuje się inspektor Forester, nie ustępują wiele jego życiu prywatnemu.
W oryginale HB było serią składającą się z siedmiu albumów, która w wydaniu polskim została zebrana w jedno opasłe tomiszcze. Każdy z albumów to samodzielna opowieść: jedno konkretne śledztwo przeprowadzone od początku do końca. Motywami spinającymi całość są postać inspektora, duch jego żony oraz ramy opowieści – od procesu do ostatecznego wyjaśnienia zagadki morderstwa aktorki. Wyjaśnienia, którego nikt by się chyba nie spodziewał, chociaż pewne podpowiedzi autorzy zdradzają czytelnikowi już na samym początku.
„Halloween Blues” to dzieło intrygujące. Choć porusza się w tak popularnej i niewyszukanej stylistyce, za jaką uchodzi kryminał i historie grozy, komiks ten potrafi zaskoczyć pozytywnie rozwiązaniami fabularnymi czy też ciekawymi zabiegami narracyjnymi. Ogromnym atutem jest umieszczenie wydarzeń w USA w latach 50. Przez cofnięcie akcji do czasu mniej stechnicyzowanego, bardziej dzikiego i romantycznego, udało się Mythicowi, scenarzyście, zniwelować dystans między naszym rzeczywistym światem a światem duchów i zdarzeń nieprawdopodobnych.
Warstwie fabularnej nie ustępuje oprawa graficzna stworzona przez naszych rodaków. Autorem rysunków jest Zbigniew Kasprzak, rysownik od prawie dwóch dekad mieszkający i tworzący w Belgii, polskiemu czytelnikowi znany chociażby z serii Yans, którą przejął od Rosińskiego. Wysoce realistyczna, dokładna i ekspresyjna kreska to atuty tego albumu. Niektóre maniery rysownika przywodzą na myśl Milo Manarę, szczególnie że nie brak scen, w których piękne kobiety mają okazję na chwilę zaprezentować swoje wdzięki, gdyż inspektor, narażony na ataki zazdrości ze strony ducha, bynajmniej nie jest w tej kwestii niewinny. Doskonale oddany jest też malowniczy klimat Ameryki późnych lat 50., który świetnie prezentuje się na kartach komiksu.
Oprawą kolorystyczną zajęła się żona rysownika, Grażyna Kasprzak – prawdziwa profesjonalistka w tej dziedzinie. Dzięki kobiecemu wyczuciu smaku kolory nie przytłaczają oprawy graficznej, lecz umiejętnie ją uzupełniają, wydobywając najlepsze elementy kreski.
„Halloween Blues” ze względu na swoją objętość, twardą oprawę oraz doskonały papier różni się ceną od przeciętnych albumów. Warto go jednak mieć. Jest bowiem doskonałym przykładem na to, że sztuka popularna może być jednocześnie sztuką wielką.
Halloween Blues #1-7 (reedycja)
Scenariusz: Mythic
Rysunki: Zbigniew Kasprzak
Liczba stron: 336
Format: A4
Okładka: twarda, kolorowa
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Cena: 149 zł
Wydawca polski: Egmont Polska
* Bartosz Biedrzycki, pracownik IT, twórca, wydawca i miłośnik komiksów.