Artur Wołoch
Szkic z estetyki zaniku
„…ślimak w esencji swej stworzony jest jako ruch spowolniony, nauczając nas przez to, że pośpiech, czyni człowieka nierozważnym i ogłupiałym…”
Francesco Angelita z Aquilii (XVII w.)
„…so speed is always a way of seeing the world differently…”
„…a higer speed always eliminates a lower speed…”
Paul Virilio
Dromologia to teoria Paula Virilio, według której współczesny świat przyspieszył tak bardzo, że człowiek stracił z nim kontakt. Zanika rozróżnienie między „tu” a „tam”, między „było”, „jest” a „będzie” – wszystko jest w zasięgu ręki, „tu i teraz”. Marzenie o podróży na skraj horyzontu przestało mieć sens, bo horyzont został zabudowany, sfotografowany, sfilmowany, okablowany, zasłonięty.
Horyzont zanika. Człowiek nie dociera już na jego skraj, lecz używając odpowiedniej technologii, przenosi się „tam”. Już. Teraz. Tu. Horyzont został zastąpiony manifestacją horyzontu.
Horyzont przewija się przed naszymi oczami jak klisza filmowa, zawsze możemy użyć pilota, aby zrobić „pause”, „stop”, „rewind”, „fast forward”, „play”.
Postmoderniści opisali procesy zapośredniczenia, zanikania, dehumanizacji, symulakryzacji, przyspieszenia rzeczywistości na wszystkie sposoby. I mieli rację.
Francja. Burgundia. Saona.
Rzeka ma swój własny rytm, przecina rzeczywistość w swoim własnym tempie. Decydując się na podróż, trzeba poddać się warunkom, które stawia. Rzeka przywraca czas, na miejsce które mu przynależy, materializując „teraz” – „tutaj”.
[…]
Brzeg rzeki.
Regularny rytm mijanych platanów.
Kolejny port.
Croissanty z kremem z kasztanów, kupione w przybrzeżnej confiserie.
Gorzki smak Gitanes sans filter i przedpołudniowej café au lait.
Popołudniowe Chardonnay, ser Époisses de Bourgogne, zielona sałata.
Platany.
Port.
Wizyta na targu staroci, przy pobliskim château.
Boucherie. Ciepłe kiełbaski. Musztarda Dijon. Bagietka.
Gitanes sans filter.
Średniowieczne mury Chalon- sur- Saone.
Brzeg rzeki.
Kolejny Francuz, który ni w ząb nie rozumie angielskiego. Choć pytanie o kierunek przestaje na rzece mieć sens. Można się tylko przybliżać lub oddalać.
Horyzont nie zanika. Nie widać go, ale rzeka składa obietnice, że jest. Że pojawi się za kolejnym zakolem.
[…]
„…It’s just a slow day
Moving into a slow night
It doesn’t matter
It doesn’t matter what you do…”
„Slow Day”
Dadafon muzyka
Kristin Asbjønsen tekst
* Zdjęcia: Artur Wołoch
* * Artur Wołoch, stały współpracownik „Kultury Liberalnej”.
„Kultura Liberalna” nr 102 (52/2010) z 21 grudnia 2010 r.