Szanowni Państwo,
25 maja po raz trzeci wybierzemy swoich reprezentantów w Parlamencie Europejskim. Jednak wedle danych CBOS zaledwie co trzeci Polak deklaruje osobiste zainteresowanie tym głosowaniem. Prawdopodobnie do urn pójdzie ostatecznie jeszcze mniej osób. Polska nie jest zresztą wyjątkiem. Według niedawnego raportu European Council on Foreign Relations zaledwie 30 proc. mieszkańców krajów Dwudziestki Ósemki ma zaufanie do Unii Europejskiej jako takiej. Nie tylko nad Wisłą, ale i choćby w Wielkiej Brytanii, trwa gorąca dyskusja: co nasi przedstawiciele będą robić w Brukseli, oprócz pobierania wynagrodzenia o kosmicznych rozmiarach?
Sytuacja wydaje się paradoksalna, szczególnie w obecnym momencie. Za naszą wschodnią granicą rozgrywa się właśnie najpoważniejszy jak dotąd kryzys międzynarodowy XXI stulecia. Zarówno przyszła sytuacja geopolityczna Polski, jak i to, jaki ostatecznie przybierze kształt Ukraina, zależy również od tego, w jaki sposób Wspólnota będzie reagować na tę sytuację i czy znajdzie w sobie gotowość do reform. Na tym zresztą nie wyczerpują się zagadnienia, w których polska reprezentacja w Parlamencie Europejskim ma szansę odegrać znaczącą rolę. Od wspólnej polityki energetycznej, przez tworzenie miejsc pracy, dopłaty do rolnictwa, aż po ogólnoeuropejską solidarność… Wymieniać można długo.
Choć wyzwań nie brakuje, większość polskich polityków, mimo dziesięcioletniej praktyki, nie potrafi rzetelnie rozmawiać o przyszłości Wspólnoty, znaczeniu jej instytucji i roli, jaką Polska ma do odegrania w jednoczącej się Europie. Może dlatego kampania wyborcza wygląda tak niepoważnie. Jej przykłady to choćby „dowcipne”, a zupełnie nietrafione spoty wyborcze Europy Plus, rewelacje Pawła Piskorskiego o niemieckich pieniądzach dla KLD, ale także „straszenie wojną” przez Donalda Tuska.
Przekonani o potrzebie poważnej rozmowy, zdecydowaliśmy się zorganizować taką sami. Zapraszamy dziś Państwa do przeczytania zapisu pierwszej z dwóch debat kandydatów na Europarlamentarzystów, którą „Kultura Liberalna” zorganizowała z pomocą warszawskiego Baru Studio. Zaprosiliśmy przedstawicieli partii, znajdujących się w Parlamencie, startujących z Warszawy. I nie baliśmy się zadawać im trudnych pytań.
O miejscu Polski w Unii Europejskiej, wspólnej polityce energetycznej, i kryzysie ukraińskim, mówili w tej dyskusji: Grzegorz Benedykciński, burmistrz Grodziska Mazowieckiego od 1994 r. (1 miejsce z listy PSL); Danuta Hübner, europosłanka, była minister ds. europejskich i komisarz Komisji Europejskiej ds. polityki regionalnej (1 miejsce z listy PO), Krzysztof Iszkowski, socjolog polityki, szef think tanku Plan Zmian (3 miejsce z listy Europy Plus Twój Ruch); Marek Jurek, były marszałek sejmu, przewodniczący Prawicy Rzeczypospolitej (5 miejsce z listy PiS); Jacek Kurski, europoseł, wiceprzewodniczący Solidarnej Polski (1 miejsce z listy Solidarnej Polski), oraz Wojciech Olejniczak, europoseł, były minister rolnictwa i przewodniczący SLD (1 miejsce z listy SLD).
Numer uzupełniają trzy komentarze poświęcone Eurowyborom. W poniedziałkowym felietonie z cyklu Projekt: Polska Tomasz Chabinka krytykuje polskich polityków za niewystarczająco poważne potraktowanie obecnej kampanii. W komentarzu nadzwyczajnym socjolog Jakub Krupa tłumaczy, dlaczego jego zdaniem po 25 maja czeka nas najtrudniejsza kadencja w historii Parlamentu Europejskiego. „W Strasburgu potrzebujemy więc kogoś więcej niż namaszczonych w kraju wykonawców partyjnych linii politycznych”. Natomiast bloger Azrael Kubacki pisze o europejskiej inercji. I tłumaczy, dlaczego jego zdaniem nie wynika ona ze słabości instytucji unijnych, ale raczej ze słabości władzy politycznej w najsilniejszych państwach członkowskich.
Zapraszamy do lektury!
Karolina Wigura
Stopka numeru:
* Koncepcja Tematu tygodnia: Karolina Wigura, Tomasz Sawczuk.
** Współpraca: Błażej Popławski (redakcja merytoryczna), Wojciech Engelking, Michał Jędrzejek, Konrad Kamiński, Eliasz Robakiewicz, Viktoriia Zhuhan, Marcin Żuraw.
*** Zdjęcia: Maciej Spychał