Szanowni Państwo,
o „fundamentalnych” problemach młodych ludzi europejscy politycy starszego pokolenia rozprawiają niemal rytualnie. O błędnym kole bezrobocia, o monstrualnym długu publicznym, o słabej edukacji publicznej i innych plagach, które prędzej czy później mają spaść na następne pokolenie (czy nawet pokolenia). To modny, jednoczący Europę temat. Mało kto jednak, poza rytualnym biadaniem nad losem młodzieży, potrafi prowadzić publiczną rozmowę z młodszym pokoleniem i zamiast pouczania czy rozwiązań prawnych – zaoferować mu dialog. I w rozmowie zaproponować wizję świata opartego na pewnej hierarchii wartości. Można wówczas z taką propozycją polemizować, ale nie ma powodu, aby z góry odmawiać jej wiarygodności czy w całości odrzucać.
W ten sposób można wytłumaczyć przynajmniej częściowo fenomen popularności filozofa Michaela Sandela z Uniwersytetu Harvarda, który dosłownie zapełnia po brzegi wielkie aule uniwersytetów na całym świecie. Nagrania wideo jego wykładów przyciągają przed monitory komputerów miliony odbiorców. Jeśli ktoś jednak skoncentrowałby się wyłącznie na gwiazdorskiej stronie spotkań, to może umknąć mu fakt, iż to wielka, ponadpokoleniowa debata – na której brak tak często u nas się narzeka. Sandel, „intelektualista zaangażowany”, przy okazji publikacji kolejnych swoich książek rusza w ogólnoświatowe tournée, podczas którego dyskutuje ze studentami uczelni z różnych kontynentów.
Gorące tematy? Proszę bardzo! Tuż przed wyborami europejskimi Sandel pytał młodych o sens wędrowania do urn wyborczych w XXI wieku. Po wysłuchaniu rozmowy w London School of Economics and Political Science przestajemy się dziwić ostatnim sukcesom skrajnej prawicy w kilku krajach UE. Następnie filozof udaje się do Azji. Tam, ni mniej, ni więcej, zachęca studentów z Japonii, Chin oraz Południowej Korei do wspólnej debaty o zbrodniach wojennych popełnionych w przeszłości przez żołnierzy z tych państw… Jak się okazuje, właśnie tak otwartej rozmowy o winie narodów – nie tylko ponad pokoleniami, lecz także ponad granicami państw – wszyscy bez względu na wiek zdecydowanie potrzebują.
Tym większą przyjemnością było goszczenie w międzyczasie Michaela Sandela w Polsce. 9 czerwca br. w Pałacu Prezydenta RP odbyła się debata ze słynnym intelektualistą. Spotkanie poprowadził Łukasz Pawłowski z „Kultury Liberalnej”.
Dziś publikujemy zapis tej wyjątkowej rozmowy z Sandelem, w której tym razem to my zadajemy filozofowi drażliwe pytania. Dociekamy jego oceny wolnego rynku w ćwierć wieku po wyborach czerwcowych 1989, pytamy o dzisiejsze postrzeganie granic własności prywatnej oraz wreszcie o to, co można, a czego nie można kupić za pieniądze. Czy – jak twierdzi wydawca na okładkach publikowanych w Polsce książek Sandela – jest on „profesorem Oburzonych”?
Gorąco zapraszamy do lektury wyjątkowej rozmowy. Przy okazji przypominamy Państwu także blok tekstów poświęconych M. Sandelowi, które opublikowaliśmy na naszych łamach.
Redakcja
Stopka numeru: