Wartość rubla spada w niepokojącym dla rosyjskiego systemu finansowego tempie. Rynek obawia się dalszych sankcji po „wyborach” w opanowanych przez separatystów regionach Ukrainy – o czym donosi m.in. Bloomberg. Rubel słabł o 0,6 proc. do 48,2317 wobec koszyka dolarów i euro. W październiku jego wartość spadła o 7,7 proc. Obroty są niskie, bo w Rosji do 5 listopada trwa przerwa świąteczna. Rosyjskie MSZ oświadczyło, że uznaje wyniki wyborów przeprowadzonych w niedzielę w Donieckiej Republice Ludowej i Ługańskiej Republice Ludowej. Zachód sygnalizował, że uznaje to za działania destabilizujące region. „Niebezpieczeństwo nałożenia kolejnych sankcji na Rosję negatywnie wpływa na rubla” – powiedział Simon Quijano-Evans, analityk Commerzbanku w Londynie.
***
„Zrealizowane z rozmachem, wciągające i polskie” – o grach wideo znad Wisły donosi znad Sekwany „Le Monde”. Na Paris Games Week odbył się Dzień Polski, który nie pozostawił graczy obojętnymi.
Jedną z najbardziej oczekiwanych gier przyszłego roku jest światowy bestseller „Wiedźmin”, a dokładnie jego trzecia część. Poprzednie sprzedały się w ponad 8 mln egzemplarzy. O grze stworzonej na podstawie prozy Andrzeja Sapkowskiego, nazwanego przez francuską gazetę „polskim Tolkienem”, wypowiadał się m.in. Barack Obama podczas czerwcowej wizyty w naszym kraju. To tylko jeden z przykładów, bo nad Wisłą powstaje wiele produkcji dobrze odbieranych na całym świecie. „Tworzymy gry z ponurą scenerią, rozbudowanym i krwawym scenariuszem – przyznaje Michał Bobrowski z portalu gry-online.pl. – Myślę, że ma to związek z naszą historią i wspomnieniami”.
Bobrowski w cytowanym tekście zwraca również uwagę na olbrzymi wpływ, jaki na kształtowanie rynku gier ma pokolenie młodych ludzi kończących dziś studia, a wyrosłych w wolnej Polsce. To oni kształtują popyt i są coraz bardziej wymagający.
***
„Żegnaj Brytanio!” – napisał w najnowszym wydaniu niemiecki tygodnik „Der Spiegel”. Według magazynu, Angela Merkel – uważana dotychczas za zdecydowaną zwolenniczkę pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej – po raz pierwszy liczy się z możliwością wyjścia Brytyjczyków ze wspólnoty. Redakcja wydawanego w Hamburgu tygodnika powołuje się na źródła w urzędzie kanclerskim i MSZ. Zdaniem rozmówców tygodnika Cameron prowadzi swój kraj do point of no return (punktu, z którego nie ma odwrotu). „Jeżeli Cameron będzie rzeczywiście obstawał przy wprowadzeniu maksymalnej kwoty dla imigracji z krajów UE na Wyspy Brytyjskie, to sprawa jest przesądzona” – uważają politycy, z którymi rozmawiał „Der Spiegel”.
Na łamach „Sunday Timesa” Cameron potwierdził plany ograniczenia migracji z innych krajów UE tak, by prawo przemieszczania się ludzi z kraju do kraju dotyczyło tych, którzy mają zapewnioną pracę, a nie tych, którzy dopiero liczą, że znajdą ją na miejscu. Po trzech miesiącach imigranci niezdolni do utrzymania się z własnych środków nie mieliby prawa do świadczeń i byliby deportowani. Wcześniej Cameron deklarował zamiar wprowadzenia kwot liczbowych dla nisko i średnio wykwalifikowanych imigrantów w formie przyjęcia górnego limitu numerów ubezpieczenia społecznego.
***
Rosyjski rząd wspiera cybernetyczne szpiegostwo i stoi za serią skoordynowanych, cyfrowych ataków przypisywanych hakerskiej grupie ATP28. W ostatnich dwóch latach cyberprzestępcy zaatakowali różne cele na Zachodzie, w tym Polskę – pisał w środę „Financial Times”. Do takiego wniosku dochodzi zajmująca się bezpieczeństwem cybernetycznym firma FireEye, której raport cytuje „FT”. Na liście celów domniemanych ataków rosyjskich hackerów wymieniane są rządy: polski, węgierski i gruziński, a także międzynarodowe instytucje, takie jak: NATO, Komisja Europejska, OBWE oraz zachodnie attachaty wojskowe, w tym osoby pracujące dla wojska w USA, Kanadzie i Norwegii. Wśród sposobów penetrowania systemów komputerowych raport wymienia m. in. „przynęty” nastawione na psychologiczne rozpracowanie konkretnych osób, by z ich nieświadomą pomocą uzyskać dostęp do systemów komputerowych organizacji, dla których pracują. Elementem „przynęty” może być np. podszywanie się pod inną osobę lub organizację celem wyłudzenia poufnych danych, bądź nakłonienie kogoś do wejścia na „surogat domeny” (stronę stworzoną przez hakerów, która imituje swój pierwowzór).
Rosyjski MSZ nie skomentował raportu, twierdząc, że wcale nie wspiera działalności hakerów. Rosyjscy hakerzy mieli też wykorzystać złośliwe oprogramowanie nazwane „wężem” lub „oroboro”, które w marcu br. pomogło zaatakować kilka systemów komputerowych ukraińskiego rządu i komputery w Europie Wschodniej. W czerwcu niektóre europejskie firmy energetyczne zostały zaatakowane przez wirusa nazwanego „energetycznym niedźwiedziem”, którego także łączono z działaniami rosyjskich cyberprzestępców.