Szanowni Państwo,

Czy „państwo”, jakie znamy, na naszych oczach kończy swój żywot? Po 1989 r. – na fali zachwytów globalizacją i sukcesami liberalnych demokracji – można byłoby spodziewać się odpowiedzi pozytywnych. Jednak od czasu, gdy w ostatnich latach kilka kryzysów wprawiło w stan turbulencji społeczeństwa Starego Kontynentu, państwo zaczęło jawić się jako parasol. Może i znoszony, może niedoskonały, ale z pewnością gwarantujący minimum bezpieczeństwa. Na swój sposób to państwo pozostaje przedmiotem wiary swoich obywateli. W rzeczywistości jednak podlega zdumiewającym metamorfozom.

Przypomnijmy, że powszechna edukacja, dostęp do opieki zdrowotnej czy pomoc społeczna to pomysły, które z historycznego punktu widzenia zostały wprowadzone relatywnie niedawno. Słynny brytyjski historyk A.J.P. Taylor (1906–1990) pisał: „Do sierpnia 1914 r. rozsądny, przestrzegający prawa Anglik mógł przejść przez życie, właściwie nie zauważając przejawów obecności państwa poza budynkiem poczty i policjantem”. Współcześni obywatele UE często wręcz żądają obecności instytucji państwowych. Niechętnie odnoszą się do takich pomysłów, jak prywatyzacja. I nie przyjmują przy tym do wiadomości, że pojedyncze państwo, nawet średniego rozmiaru, nie jest być może w stanie podołać wszystkim oczekiwaniom.

Jako ideał na horyzoncie majaczy nam państwo sprawne i dobrze zarządzane niczym… prywatne przedsiębiorstwo. Przyczynkiem do naszej rozmowy jest znakomita książka „Czwarta rewolucja” Johna Micklethwaita oraz Adriana Wooldridge’a, w której odnajdujemy zarys takiej właśnie wizji sprawnego państwa – i to zapełnionej konkretnymi propozycjami zmian.

W naszej debacie mieliśmy przyjemność gościć jednego z autorów, Adriana Wooldridge’a, jednocześnie dziennikarza brytyjskiego tygodnika „The Economist”. Ponadto nad tym, co jest powodem zmian oraz w jakim kierunku podąży państwo, z polskiej perspektywy zastanawiały się socjolożka Anna Giza, prawniczka Ewa Łętowska i ekonomistka Joanna Tyrowicz.

Adrian Wooldridge przekonuje, że należy zmodernizować państwowość, bo to jedyny sposób, aby znany nam demokratyczny model przetrwał konkurencję ze Wschodu. Przestrzega przed prostymi receptami – ani dążenie do stworzenia państwa minimalnego, ani zachowanie dotychczasowych instytucji nie przyniesie nam powodzenia. Wooldridge z optymizmem patrzy na dokonującą się na naszych oczach rewolucję technologiczną i twierdzi, że tak jak zrewolucjonizowała ona sektor prywatny, tak też przyczyni się do usprawnienia instytucji państwowych.

Odmiennego zdania jest Ewa Łętowska, która sądzi, że kluczem do reformy powinno być podniesienie jakości tworzonego prawa oraz jego egzekucji. Tylko w ten sposób można przeciwstawić się działaniom biurokratycznej oligarchii trapiącym między innymi Polskę. To właśnie jakość ma być – według pierwszej Rzecznik Praw Obywatelskich – środkiem zaradczym, nie będzie nią natomiast radykalna zmiana reguł gry.

Paneliści zwracają również uwagę na rolę młodych obywateli, potencjalnie najważniejszych aktorów decydujących o nowym kształcie państwa. Stąd podkreślanie roli szkolnictwa wyższego przez Annę Gizę, która stwierdza wręcz, że „uniwersytet to państwo w miniaturze”, a jego reforma to również warunek usprawnienia działania państwa.

Joannę Tyrowicz zapytaliśmy z kolei o zobowiązania państwa na rynku pracy i postulat wysuwany przez część środowisk lewicowych domagających się pełnego zatrudnienia. Czy postulat „etatu dla każdego” jest możliwy do zrealizowania i czy to w ogóle dobrze postawione żądanie?

Debata na temat państwa jest ostatnią z serii rozmów „Kultury Liberalnej” o „Kryzysie zaufania w Europie” zorganizowanej wspólnie z europejską siecią dyskusyjną Time To Talk i Open Society Foundations. Poprzednio odbyły się: „Nienawidzę polityki!” o zaniku zaufania obywatelskiego, „Będzie wam gorzej!” o sytuacji młodych na rynku pracy, oraz „Nie ufaj obcym” o różnych formach inności we współczesnej Europie.
Zapraszamy do lektury!

Redakcja

 


 

Stopka numeru:

 

Autorzy koncepcji Tematu Tygodnia: Jarosław Kuisz, Łukasz Pawłowski.

Współpraca: Monika Helak, Julian Kania, Thomas Orchowski.

Zdjęcia: Maciej Spychał.