Państwo Islamskie nie ukrywa swojej brutalności, zatem Europa powinna chętniej przyjmować uchodźców z tego regionu – nawołuje „The Economist”. Unia Europejska jest jednym z najbogatszych i najspokojniejszych obszarów świata, a jej obywatele lubią o sobie myśleć, że ustanawiają standardy współczucia – możemy przeczytać na stronach internetowych tygodnika, który w kolejnych akapitach przekonuje, że mamy moralny i gospodarczy obowiązek przyjmowania ofiar wojen w Afryce i na Bliskim Wschodzie.

Tylko w tym roku około 270 tys. uchodźców dotarło przez morze do Europy. Więcej niż w całym roku 2014, ale wciąż oznacza to, że tylko jeden imigrant przypada na każde 1,9 tys. Europejczyków, a przecież część z nich może zostać odesłana. Pamiętajmy też, że inne kraje biorą na siebie o wiele większą odpowiedzialność. Na przykład niewielki Liban powitał 1,1 mln Syryjczyków, blisko jedną czwartą całej populacji kraju. Turcja – 1,7 mln. Tanzania, gdzie średni dochód stanowi jedną pięćdziesiątą tego, ile wynosi on w UE, przyjęła setki tysięcy uciekinierów z Burundi i Konga.

Dodatkowym argumentem wskazywanym przez „The Economist” jest potrzeba zapewnienia Europie rąk do pracy w szybko starzejącym się społeczeństwie. „Dajcie im pracować. Ta formuła sprawdza się w Londynie, Nowym Jorku czy Vancouver. Praca sprawia, że młodzi ludzie nie pakują się w kłopoty oraz sprzyja ich akomodacji w nowej kulturze” – nawołuje tygodnik.

*

Ukraina ma wielką szansę na restrukturyzację długu – ocenia „Financial Times” porozumienie zawarte z wierzycielami Kijowa. Dzięki niemu Ukraina „zachowa zdolność do powrotu na rynki kapitałowe w średniej perspektywie”, a restrukturyzacja „zapewni Kijowowi niezbędną chwilę wytchnienia” – podkreśla dziennik.

Po ponad pięciu miesiącach negocjacji ustalono, że z należności głównej odpisana zostanie jedna piąta, czyli około 3,6 mld dolarów, a zapadalność reszty zadłużenia zostanie przełożona na 2019 r. Nieznacznie podniesie się oprocentowanie obligacji, które wynosiło średnio 7,2 proc., a teraz będzie to 7,75 proc. Restrukturyzacja zmniejszy dług Ukrainy do 15,5 mld dolarów.

„Financial Times” zauważa, że po zgodzie prywatnych wierzycieli teraz czas na życzliwość ze strony wielkich instytucji finansowych i stolic zachodnich. Wsparcie udzielone Ukrainie (25 mld dolarów) może wydawać się duże, ale to kwota śmiesznie mała wobec pomocy udzielonej Grecji.

*

Chińczycy trzymają się coraz słabiej, a to utrudnia Europejskiemu Bankowi Centralnemu ratowanie gospodarki UE – zauważa „Wall Street Journal”. Przypomnijmy, że od stycznia EBC realizuje politykę tzw. luzowania ilościowego polegającą na emisji pieniądza i skupowaniu obligacji państw oraz banków. Okazuje się jednak, że gospodarcze spowolnienie Chin częściowo niweluje efekty tych starań. Zawirowania gospodarcze w Chinach powodują bowiem, że inwestorzy szukają przystani bezpiecznych walut, a za taką uważane jest euro. Umacnia to pieniądz wspólnoty, co z kolei zmniejsza opłacalność eksportu, który powinien być kołem zamachowym gospodarki. Najbardziej prawdopodobnym i najskuteczniejszym rozwiązaniem będzie odsunięcie w czasie horyzontu zakończenia operacji luzowania poza wcześniej wyznaczoną jesień 2016 r.