Szanowni Państwo,
„Ewa Kopacz urządzi nam piekło”, informował na okładce jeden z prawicowych tygodników, pisząc o zgodzie rządu na przyjęcie kilku tysięcy uchodźców. Tydzień wcześniej ten sam temat zilustrowano wizerunkiem trzech śniadych mężczyzn z bronią w ręku forsujących polską granicę na wzór Wehrmachtu w roku 1939. „90 tysięcy Arabów zaleje Polskę”, grzmiał z kolei jeden z tabloidów, tylko po to, by kilka dni później wziąć udział w akcji „Więcej wiedzy, mniej strachu”, która miała osłabić… strach Polaków przed uchodźcami.
Najwyraźniej nie wszystkie lęki udało się jednak oswoić – tuż po decyzji rządu o przyjęciu kilku tysięcy uciekinierów z Syrii, Erytrei i Iraku przez media społecznościowe przelała się fala nienawistnych komentarzy pod adresem ekipy rządzącej z premier na czele. Komentarzy często pisanych całkowicie otwarcie, pod własnym imieniem i nazwiskiem. Nic dziwnego, że część portali zlikwidowała możliwość zamieszczania komentarzy pod tekstami nawet luźno związanymi z tematyką uchodźczą.
W poprzednim numerze „Kultury Liberalnej” pisaliśmy, że Polska niechęć do obcych jest coraz częściej zauważana w Europie Zachodniej i kładzie się cieniem na budowanym przez lata wizerunku cudownego dziecka transformacji. Niechęć Polaków do obcych budzi tym większe zaskoczenie, że w krajach takich jak Belgia, Niemcy, Francja czy Wielka Brytania to Polacy są postrzegani jako naród imigrantów. „Dla bywalca kawiarni na rogu mojej ulicy Polak to budowlaniec, który zamieszkał tu po wejściu jego kraju do Unii Europejskiej”, pisał w liście do naszej redakcji belgijski czytelnik.
Drugi paradoks polskiego stosunku do Innego, zwłaszcza do muzułmanów, polega na tym, że większość z nas z wyznawcami islamu nigdy nie miała do czynienia. Muzułmanów właściwie w Polsce nie ma, w związku z czym nasze postawy wobec nich kształtowane są nie przez bezpośrednie spotkania, ale medialne relacje – mówili uczestnicy zorganizowanej przez „Kulturę Liberalną” debaty o polskiej islamofobii.
Dziś okazuje się, że na ten przekaz najbardziej podatni są młodzi Polacy, piszą Anna Stefaniak i Michał Bilewicz, komentując wyniki przeprowadzonych przez siebie badań. Wyniki są tym bardziej zaskakujące, że zwykle to osoby starsze deklarują większy poziom niechęci do Obcych. „Tym razem jednak to najmłodsi ankietowani (w wieku 18–30 lat) okazali się najbardziej negatywnie nastawieni do muzułmanów. Znacznie częściej niż najstarsi, postrzegali ich jako zagrożenie. Częściej też deklarowali, że muzułmanie wpłyną negatywnie na dobrobyt ekonomiczny Polski i Polaków oraz że stanowią zagrożenie dla tradycyjnych polskich wartości”.
Jak jednak wyjaśnić te wyniki? Dlaczego młodzi – formalnie lepiej wykształceni i bardziej obyci w świecie bez granic niż pokolenie ich rodziców – tak bardzo boją się spotkania z innością na własnym terenie? Krystyna Szafraniec w rozmowie z Łukaszem Pawłowskim tłumaczy taki stan poczuciem niepewności w szybko zmieniającym się świecie, ale także nowymi sposobami zdobywania o nim wiedzy. Nowe media pozwalają garściami pozyskiwać dowolne informacje, ale jednocześnie zniechęcają do poszukiwania między nimi spójnych relacji. „Znika systemowość. Uczenie się polegające na wykorzystywaniu hipertekstu, czyli przeskakiwaniu z linku na link, powoduje, że człowiek, patrząc na świat, widzi liście, a nie widzi gałęzi. Krótko mówiąc, dostrzega różne fakty, ale nie potrafi złożyć ich w większą całość”. Polska szkoła zwykle tych nawyków nie niweluje.
Na postawy młodych z perspektywy pojedynczej szkoły patrzy z kolei Emilia Kaczmarek, która przyczyn postaw młodzieży dopatruje się w strachu, ale również… w specyficznym poczuciu sprawiedliwości. „Młodzi ludzie są często bardzo silnie przekonani, że każdy ma to, na co sobie zapracował – i że każdy może zapracować na swój dobrobyt. Stąd niechęć do wszelkiego typu «darmozjadów» i «nierobów» – osób, które mają dostać cokolwiek bezpłatnie, w tym także uchodźców”.
Nie znaczy to bynajmniej, że polska młodzież jest jakoś szczególnie predysponowana do nienawiści wobec obcych – z tym zgadzają się wszyscy nasi autorzy. Niechęć wynika najczęściej z braku rzetelnej wiedzy. To musi się w najbliższym czasie zmienić, bo w świecie otwartych granic i coraz łatwiejszych podróży Polska nie ma szans na zachowanie homogenicznej struktury społecznej. Jak powiedział niedawno na antenie radia BBC wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, Frans Timmermans, „wszystkie społeczeństwa na całym świecie w przyszłości będą coraz bardziej zróżnicowane. Kraje Europy Środkowej muszą się z tym pogodzić”.
Na pokonanie oporów Polaków i polskiej młodzieży jest, jak się zdaje, tylko jeden sposób – więcej osobistych kontaktów z Innymi. Dziś bowiem w polskiej przestrzeni publicznej panuje islamofobia bez muzułmanów.
Zapraszamy do lektury!
Łukasz Pawłowski
Stopka numeru:
Koncepcja Tematu Tygodnia: Karolina Wigura.
Opracowanie: Łukasz Pawłowski, Emilia Kaczmarek, Konrad Kamiński.
Ilustracje: Wikimedia Commons [1], Grzegorz Brzozowski [2,3].
O islamofobii czytaj także:
Jakub Sypiański „Terroryzm koraniczny? W odpowiedzi Pawłowi Lisickiemu”.
Debata „Kultury Liberalnej” „Polska islamofobia?”.
Temat Tygodnia „Polska islamofobia?” (nr 339).
Rozmowa z Olivierem Roy’em „Burka jako forma ekshibicjonizmu”.