Nagrodę Nobla w dziedzinie ekonomii otrzymał w tym roku Brytyjczyk Angus Deaton – informowały o tym wszystkie światowe media, m.in. „The Times”. Laureat interesuje się przede wszystkim nierównościami społecznymi. Tegoroczny noblista wykłada obecnie na prestiżowym amerykańskim Uniwersytecie Princeton. Tam zajmuje się tematami związanymi z ekonomią zdrowia, rozwoju i dobrobytu. Jego badania umożliwiają tworzenie narzędzi do badania nierówności, szczególnie w dostępie do służby zdrowia i nauki. Dzięki nim jesteśmy w stanie określić np., jak podwyżka VAT na produkty spożywcze dotyka poszczególne grupy społeczne.

*

„Technologie mogą powiększać nierówności społeczne” – powiedział Stephen Hawking, o czym donosi portal money.cnn.com. „Każdy może cieszyć się luksusowym, wygodnym życiem, jeśli produkowane przez maszyny bogactwo jest dzielone, ale większość ludzi może skończyć w rozpaczliwej biedzie, jeśli właściciele maszyn z powodzeniem będą lobbować przeciwko dystrybucji bogactwa. Jak dotąd trend wydaje się kierować w stronę drugiej opcji – napędzanej technologią stale rosnącej nierówności” – stwierdził Hawking.

Ze słowami fizyka nie zgadzają się oczywiście przedstawiciele branży technologicznej. Rzecznik środowiska Doliny Krzemowej, Marc Andreessen, zasugerował nawet, że Hawkingowi należy sprezentować podręcznik ekonomii.

*

„Brexit oznacza koniec Unii Europejskiej” – stwierdził Xavier Rolet, prezes londyńskiej giełdy w wywiadzie dla telewizji biznesowej CNBC. Członek zespołu doradców ekonomicznych premiera Camerona sugerował wcześniej, że wyjście UK z UE oznaczałoby większą stratę dla innych państw niż dla Zjednoczonego Królestwa. Rolet stwierdził ponadto, że Unia Rynków Kapitałowych, czyli stworzenie jednolitego rynku, jest ostatnią deską ratunku dla europejskiego projektu.

Xavier Rolet zauważył, że Unia potrzebuje ponownego przemyślenia tego, jak powstają w niej i rozwijają się firmy. Jego zdaniem, niezbędny jest powrót do modelu małych, dynamicznych przedsiębiorstw kosztem narodowych molochów. Zwrócił uwagę, że ze 100 globalnych startupów, które powstały od 1975 r., tylko jeden – Inditex – pochodzi z Europy.

*

To się musiało tak skończyć. Koncern Axel Springer rozpoczął blokowanie użytkowników, którzy używają programów blokujących reklamy – doniósł Reuters. Wydawca walczy w ten sposób o utrzymanie wpływów z reklam na najpopularniejszej ze swych stron – portalu tabloidu „Bild”. Koncern poinformował, że odwiedzający witrynę zostaną poproszeni o wyłączenie AdBlocków lub zapłacenie miesięcznej opłaty w kwocie 2,99 euro, co pozwoli na oglądanie stron w większości bez materiałów reklamowych. Według badań prowadzonych przez Adobe i PageFair w ubiegłym roku „blokery reklam” stosowało około 200 mln internautów, co oznacza wzrost rzędu 40 proc. względem roku 2013. Według szacunków straty wydawców spowodowane używaniem tego narzędzia wyniosły w ubiegłym roku 22 mld dolarów.