Nigdy nie jest zbyt wcześnie na poznawanie odmiennych kultur lub dowiadywanie się o ciekawych rzeczach związanych z odległymi krajami. Dlatego w naszym domu bardzo chętnie śledzimy portale edukacyjne i szukamy rozmaitych ciekawostek. Niektóre tematy ekscytują każde z nas w równym stopniu, inne pozwalają na dzielenie się informacjami i wchodzenie do cudzego kręgu fascynacji. Japonia – także dzięki żyjącej tam od kilku lat ukochanej Ciotce-Przyjaciółce – cieszy się akurat ogólnorodzinnym zainteresowaniem. Nic więc dziwnego, że „Banzai. Japonia dla dociekliwych” Zofii Fabjanowskiej-Micyk musiała trafić w nasze ręce.
Bogactwo informacji i ciekawostek na temat Kraju Kwitnącej Wiśni przybiera w książce formę krótkich pogawędek. Także język – prosty i przystępny – dostosowany jest do możliwości młodego czytelnika. Autorka opisuje nie tylko tak jednoznacznie kojarzące się z Japonią zjawiska jak origami (rozdział zawiera także instrukcję, jak złożyć papierowego żurawia), kimono czy sushi, ale też pozwala zapoznać się z mniej znanymi, choć równie (lub bardziej – zależnie od wieku odbiorcy) interesującymi faktami. Dowiedzieć się zatem możemy, że japońskie budynki mają wyjątkową konstrukcję, która chroni je przed zawaleniem w przypadku trzęsienia ziemi, jak różne od europejskich są rytuały łazienkowe, dlaczego mięso krów z Kobe jest najsmaczniejsze na świecie i jak trudne zadanie miałby najeźdźca próbujący zdobyć zamek Himeji. Dobrym pomysłem jest też przemieszanie informacji o długowiecznych i wciąż żywych tradycjach (teatr lalek bunraku, ninja czy japońskie sztuki walki) i zjawiskach współczesnych (pociągi ekspresowe shinkansen i robot ASIMO), dzięki czemu łatwiej zrozumieć, jak bardzo kultura Japonii jest złożona i jak mocno jest zakorzeniona w historii. Podobnie znaczenie ma pokazanie źródeł japońskiego komiksu (manga) w twórczości znanego malarza i drzeworytnika z XIX w. Katsushika Hokusai.
Rozdziały są krótkie i – co zrozumiałe – nie wyczerpują żadnego z poruszanych tematów. Dają jednak wgląd w specyfikę kultury wyspiarskiego kraju i mogą stać się zachętą do dalszego zgłębiania niezwykłych zwyczajów Japończyków. Poznawanie i zapamiętywanie nowych terminów ułatwia wytłuszczenie najważniejszych pojęć i wskazówki dotyczące wymowy. Dodatkowego smaczku dodaje umieszczenie oryginalnych zapisów niektórych nazw i słowniczek, także zawierający japońskie terminy zapisane w kanji.
Szata graficzna (jak zawsze w książkach wydawnictwa Dwie Siostry) jest doskonała. Piękne grafiki Joanny Grochockiej stanowią urokliwy mariaż japońskiej techniki malowania tuszem i najlepszej polskiej tradycji ilustracji dziecięcej. Najwspanialszym w mojej opinii dokonaniem ilustratorki jest mapa, która sprawi, że nawet kilkulatek z łatwością zapamięta lokalizację góry Fuji, Tokio, Sapporo czy wspominanego już zamku Himeji. Smakowitym zwieńczeniem „Banzai” jest rozdział „Zrób to sam”, zawierający przepisy na trzy japońskie dania – onigiri, anko, czyli słodką pastę z fasoli, i koktajl z zielonej herbaty. Receptury są proste, więc ich przygotowanie nie powinno sprawić kłopotu ciekawym świata czytelnikom.
„Banzai. Japonia dla dociekliwych” to interesująca wyprawa z niezwykle sympatycznym przewodnikiem. Daje przedsmak fascynującej kultury i zaprasza do jej głębszego poznania. My już szukamy nowych źródeł wiedzy. I niecierpliwie czekamy na kolejne książki z serii „Świat dla dociekliwych”.
Książka:
Zofia Fabjanowska-Micyk, „Banzai. Japonia dla dociekliwych” , il. Joanna Grochocka, Wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2015.
Rubrykę redaguje Katarzyna Sarek.