Według powszechnego wyobrażenia można zaryzykować stwierdzenie, że miłość w literaturze dla dzieci i młodzieży jest pięknym i uniwersalnym zjawiskiem – niewielu jednak otwarcie powie, że bywa ona trudna, smutna, a nawet okrutna. Wśród badań literatury dziecięcej istnieje co prawda wiele nurtów czy też trendów zajmujących się tak zwanymi „tematami trudnymi”: śmiercią, przemocą, chorobami fizycznymi i psychicznymi. Badania motywów miłości, zarówno w jej pozytywnej, jak i negatywnej odsłonie, uchodzą raczej za rzadkość. Dlatego też, stawiając czoła komercyjnej celebracji miłości z okazji walentynek, przedstawiamy zestawienie książek dla dzieci i młodzieży – o miłości nie zawsze romantycznej, nie zawsze łatwej, nie zawsze rzeczywistej i nie zawsze heteronormatywnej. 

Miłość w byciu razem

Pierwszą propozycją, otwierającą zestaw pozycji pełnych miłości, jest nominowana do graficznej nagrody Książki Roku Polskiej Sekcji IBBY historia Joanny Rzezak „Razem. W stadzie, ławicy i chmarze”. Z pozoru wydaje się to być klasyczne wydanie przyrodnicze dla dzieci, w którym ilustracje zwierząt zestawione zostały z ciekawostkami ze świata przyrody. Autorka przedstawia na przykład, w jaki sposób śledzie unikają zjedzenia przez drapieżniki, upodabniając się do podwodnego otoczenia. Podobnie antylopy gnu czujnie wypatrują głodnych lwów czy hien, ale to w stadzie potrafią obronić się przez każdym zagrożeniem. To, co jednak wyróżnia książkę Rzezak, to jej naczelna idea: wspólnota. O tej iście zwierzęcej potrzebie solidarności pisałam na łamach „Kultury Liberalnej”, recenzując fantastyczną pozycję „Kury, czyli krótka historia o wspólnocie” Laurenta Cardona. Zarówno ta książka, jak i „Razem…” Rzezak udowadniają, że potrzeba bycia razem i walki o dobro grupy to sztuka, którą nie-ludzkie zwierzęta posiadły już dawno. Ludzie muszą jeszcze się od nich wiele nauczyć. 

Jednym z bardziej poruszających przykładów, odpowiadających tematowi niniejszego tekstu, jest miłość obecna u flamingów. Ptaki te dobierają się w pary i okazują zainteresowanie drugim osobnikiem między innymi poprzez… karmienie siebie nawzajem. Zwierzęca miłość przybiera różne formy – również te istniejące między samicami zebr. Ogiery są im „potrzebne” jedynie do rozmnażania. Pozostały czas klacze spędzają wspólnie, tworząc silne więzy społeczne w imię „kobiecej” solidarności. Podobnie to słonice przejmują dowodzenie w stadzie. Zwierzęta te to wspaniałe, społeczne stworzenia, a rodziny słoni uchodzą za najzgodniejsze wśród przedstawicieli królestwa fauny. Jak przedstawiają przykłady zgromadzone przez autorkę, miłość potrafi przybierać różne formy. Solidarność społeczna jest natomiast jej absolutną podstawą. 

Miłość w byciu człowiekiem 

„Życie” Lisy Aisato to zbiór ilustracji artystki tworzonych na przestrzeni kilku lat, ułożonych w narrację odpowiadającą ludzkiemu życiu. Autorka prowadzi nas przez każdy etap egzystencji człowieka – od jego narodzin, przez dzieciństwo, dorastanie, życie dorosłe, po nie do końca wypowiedzianą śmierć. Nie pomija przy tym żadnych rozdziałów – włącza do swojej historii momenty szczęśliwie, dziwne, niezrozumiałe, przerażająco smutne. Pozornie prosta historia wzbogacona jest o treść zawartą w ilustracjach, które, wydawałoby się, stanowią absolutną podstawę książki. Co jednak ludzkie życie ma wspólnego z miłością? 

Aisato odpowiada: w zasadzie wszystko. Autorka zachęca czytelników i czytelniczki do pokochania całości ludzkiego bycia – samotności, szaleństwa, porzucenia, rodzinnego ciepła. Nie pozostawia wątpliwości, że miłość – zarówno do nas samych, jak i innych ludzi, zwierząt, wspomnień czy rzeczy – stanowi absolutną podstawę szczęścia, często w nieoczywisty sposób kryjącego się pod osłoną szarej codzienności. Aisato odczarowuje prozę życia, tworząc prozę miłości – nieromantycznej, nieoczywistej, nieokraszonej czerwonymi sercami i pluszowymi misiami. Tak jak Rzezak przekazuje przykłady miłości poprzez ideę bycia razem, tak Aisato pokazuje miłość poprzez bycie – po prostu. 

Miłość w poszukiwaniu tożsamości

Jeśli ktoś skrywa w sobie głęboką miłość do fizyki i teorii strun, bez wątpienia następna pozycja jest właśnie dla niego. „Cały ten czas” Hani Czaban, jej literacki debiut, oferuje czytelnikom i czytelniczkom miłość w odsłonie dystopijnej. Jest to wyjątkowa pozycja, biorąc pod uwagę jak niewiele polskich dystopii dla młodzieży ukazuje się na naszym rynku wydawniczym. Sama wizja postapokaliptycznego polskiego miasta, w tym przypadku Lublina, od razu sprawia wrażenie ekscytującej, choć na początku niewiele o tym świecie się dowiadujemy. Jedyne informacje, które są nam udzielone, to istnienie Przedczasu (czyli naszej współczesnej rzeczywistości), którego nikt z bohaterów powieści nie pamięta. Jedyny świat, który znają, nie ma znaczenia, a cykl dobowy wyznacza nieustannie powracająca Burza. Protagoniści książki, Mar i Artel, postanawiają wspólnie odkryć tajemnicę stojącą za nieznaną przeszłością i nadać swojemu życiu sens – czymkolwiek on miałby się okazać. 

Uczucie rodzące się między bohaterami jest, wydawałoby się, dość prosto ukazane. Ona jest odważna i zaradna, on – inteligentny i rozważny. Oboje są zarozumiali, co w pierwszej chwili w naturalny sposób zniechęca parę do pogłębienia znajomości. A mimo to Mar i Artel dostrzegają w sobie nawzajem głęboką potrzebę niedookreślonego „czegoś więcej”, pragnienie poznania prawdy, z czymkolwiek by się ono nie wiązało. Nie jest do końca jasne, jak przebiegają procesy emocjonalne u tej dwójki – autorka nie dopuszcza nas zbyt blisko do ich uczuć. Z pewnością jednak nieprzyjazny świat wpływa na pogłębienie więzi między nastolatkami jednoznacznie realizującymi model dystopijnej miłości. Ta, jak powszechnie wiadomo, zawsze odnajdzie swoje wierne grono odbiorców.

Miłość poza mainstreamem

Dwa tomy komiksu pod tytułem „Heartstopper” Alice Oseman to hit Tumblera przekazany w ręce czytelników w wersji papierowej. Historia opowiada o dwójce młodych chłopaków – o będącym pewnym swojej orientacji geju Charliem oraz Nicku, dopiero odkrywającym swoją tożsamość psychoseksualną. Z pozoru jest to typowa miłosna historyjka o nastolatkach z amerykańskiego liceum – jednak nic bardziej mylnego. Subtelność, z jaką Oseman oddaje emocje młodych ludzi, urzeka od pierwszych stron, a prostota historii zdaje się w jakiś przedziwny sposób niezwykle świeża i wciągająca. 

Stylem opowiadania opowieść Oseman przypomina ostatnio niezwykle popularną prozę Sally Rooney („Rozmowy z przyjaciółmi”, „Normalni ludzie” oraz najnowsza „Gdzie jesteś, piękny świecie”), adresowaną również do młodych dorosłych. Autorka komiksu, tak jak irlandzka pisarka, sięga po prosty język, który zachwyca swoją autentycznością. Choć drugi tom jest w zasadzie relacją radosnych chwil młodego związku i bywa nieco monotonny, można się spodziewać, że to jeszcze nie koniec historii Charliego i Nicka. Biorąc pod uwagę ładunek emocjonalny zawarty w tomie pierwszym, można być przygotowanym na kontynuację pełną pięknych emocji. Miejmy nadzieję, że polscy czytelnicy i czytelniczki nie będą na nią długo czekać. 

 

***

Pisząc o miłości, trudno nie otrzeć się o banał – zupełnie jakby zarówno twórcy, jak i odbiorcy ich dzieł krępowali się na samą myśl o zakochaniu. Literatura dziecięca i młodzieżowa wydaje się wyzbyta tego wstydu – nie boi się mówić o miłości, nawet jeśliby miało się to wydawać trochę głupie czy naiwne. Być może młodsi ludzie mają dyspensę na bycie zakochanym (nie tylko w sensie romantycznym), a dorośli nie mogą już sobie pozwolić na takie „głupoty”. Niemniej jednak niniejsze zestawienie dotyczące miłości kierujemy do wszystkich – również do tych, którzy w nią zupełnie nie wierzą.

 

Książki:

Joanna Rzezak „Razem. W stadzie, ławicy i chmarze”, wyd. Agora dla dzieci, Warszawa 2021.

Proponowany wiek odbiorcy: 4+

Lisa Aisato, „Życie”, przeł. Wojciech Mann, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2021.

Proponowany wiek odbiorcy: 5+

Hania Czaban, „Cały ten czas”, wyd. We need YA, Poznań 2021. 

Proponowany wiek odbiorcy: 12+

Alice Oseman, „Heartstopper” tomy I, II, przeł. Natalia Mętrak-Rudej, wyd. Jaguar, Warszawa 2021, 2022.

Proponowany wiek odbiorcy: 12+

 

Rubrykę redaguje Paulina Zaborek.