Szanowni Państwo!
„Jak ktoś ma wizję, to niech idzie do lekarza” – była to jedna z głośniejszych wypowiedzi Donalda Tuska w czasie sprawowania przez niego funkcji premiera. Wypowiedź ta miała dobrze oddawać charakter rządów Platformy Obywatelskiej, w intencji skupionych na pragmatycznej modernizacji i bogaceniu się społeczeństwa, ale bez ideologicznych eksperymentów.
Był to również sposób myślenia o polityce, który dominował w postawie Platformy Obywatelskiej od czasu objęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość. Stało się to nawet przedmiotem żartów, według których Platforma miała odpowiadać na każde pytanie, że „trzeba najpierw odsunąć PiS od władzy, a potem porozmawiamy”. Postawa taka kontrastowała z polityką PiS-u, która od 2015 roku była uzasadniana ideologicznie – od rzekomej walki z postkomunizmem i zgniłym Zachodem, po budowanie „polskiej wersji państwa dobrobytu”.
W międzyczasie doszło jednak do kliku zmian. Po pierwsze, wizja PiS-u się wyczerpała. Nie da się już zrzucać wszystkiego na postkomunizm i złowrogie wpływy Zachodu. Nowe wydarzenia, takie jak pandemia, inflacja i wywołana przez Rosję wojna, powodują, że pojawił się zestaw problemów politycznych, które nie wpisują się w dawną agendę PiS-u.
Partia Jarosława Kaczyńskiego wciąż próbuje opisać tę nową sytuację według dotychczasowych szablonów – i opowiada się za solidarną Polską, promuje zideologizowany podręcznik do HiT, a także zapowiada domaganie się reparacji wojennych od Niemiec. Ale takie narracje coraz bardziej rozchodzą się z rzeczywistością, a PiS wie zapewne, że ludzie mogą to coraz wyraźniej dostrzegać.
Po drugie, Platforma najwidoczniej przestała mieć alergię na wizje. Jak pisał ostatnio w „Kulturze Liberalnej” Tomasz Sawczuk, w ostatnich miesiącach w PO miało miejsce kilka ważnych zmian politycznych. O ile wcześniej dominowała opowieść, że przede wszystkim trzeba być anty-PiS-em i zjednoczyć opozycję, o tyle w ostatnim czasie PO przykłada większą wagę do przedstawiania własnych propozycji, a Donald Tusk dopuszcza również inne opcje obok wspólnego startu opozycji, kładąc nacisk na wzmocnienie partii.
Co więcej, Tusk jednoznacznie poparł na Campusie Rafała Trzaskowskiego postulat liberalizacji prawa aborcyjnego, do czego rok temu Tusk odnosił się w Olsztynie z rezerwą. Powiedział, że aborcja jest decyzją kobiety, a nawet zapewnił, że będzie sprawdzał w tej sprawie poglądy kandydatów przy konstruowaniu list wyborczych – co zrodziło pytanie, czy Platforma wytnie z list zdeklarowanych konserwatystów, którzy chcą narzucać kobietom własne poglądy.
W nowym numerze „Kultury Liberalnej” zastanawiamy się nad tym, jaką wizję polityczną proponuje dzisiaj Platforma Obywatelska – i na ile będzie ona skuteczną odpowiedzią na rządy PiS-u.
Bartłomiej Sienkiewicz, były minister spraw wewnętrznych w rządzie Tuska, a obecnie poseł PO oraz felietonista „Kultury Liberalnej”, w rozmowie z Jarosławem Kuiszem mówi o tym, jakie wnioski wyciągnęła opozycja z 2015 roku. Jak mówi Sienkiewicz, „jak PiS przegra walkę o władzę, to nic nie unieważni tej emocji społecznej, która za wyborcami PiS-u stoi”. W konsekwencji dodaje, że „dla mnie problemem jest to, jak scalić społeczeństwo, jeśli to w ogóle jest możliwe”.
Zwraca również uwagę, że nie należy utożsamiać myślenia liberalnego z neoliberalnym credo w ekonomii. Jak mówi, „tej polityki, tej ekonomii i tego społeczeństwa, na które się powołuje Leszek Balcerowicz, już nie ma, nie istnieje. W związku tym nie widzę za bardzo powodu, aby w tej sprawie podejmować z profesorem programowy dialog”.
Radosław Sikorski, były minister spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska, a obecnie europoseł PO, w rozmowie z Jarosławem Kuiszem mówi o nowej książce „W okopie, w redakcji, w ministerstwie”, o swojej politycznej ewolucji, a także historii III Rzeczypospolitej. Jak mówi Sikorski: „Zbudowaliśmy więcej dróg niż jakakolwiek ekipa w tysiącletniej historii Polski. Śmiali się z Tuska, że nie chce robić rewolucji, ale rolą rządu jest zarządzanie gospodarką. Po to użył metafory ciepłej wody w kranie. Wtedy to było przedmiotem żartów, a zaraz ciepła woda może być luksusem”.
Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin z redakcji „Kultury Liberalnej” pisze o Campusie Rafała Trzaskowskiego w Olsztynie – i o tym, jak wpisuje się on w aktualną politykę Platformy Obywatelskiej. Jak zwraca uwagę autorka, „aborcja była wiodącym tematem Campusu. Młodzi ludzie pytali o nią polityków i nie zadowalali się półśrodkami. Kiedy Szymon Hołownia próbował kluczyć w czasie spotkania z uczestnikami i mówił, że posłów z jego ugrupowania nie będzie obowiązywać pod tym względem wspólna linia, naraził na cios”.
Jednak w odróżnieniu od przeszłości, tym razem wypowiedź Trzaskowskiego była zgodna z głównym nurtem PO, ponieważ partia chce odbić PiS-owi miano ugrupowania dynamicznego i nowoczesnego. Do tego, pisze Skrzydłowska-Kalukin, potrzebna będzie jeszcze zgrana drużyna i wizja polityczna w kolejnych obszarach.
Zapraszamy do lektury!
Redakcja „Kultury Liberalnej”