Wydanymi w październiku tego roku „Wilkami” Aleksandra i Daniel Mizielińscy ugruntowują swoją pozycję w obszarze polskiego komiksu dla dzieci. Po „Którędy do Yellowstone?” i „Wielkiej podróży dziadka Eustachego” czas na przyrodniczy reportaż o zamieszkujących Polskę zwierzętach. Choć niekwestionowanym liderem komiksu przyrodniczego dla młodych czytelniczek i czytelników jest Tomasz Samojlik, propozycja Dwóch Sióstr nie stanowi dla niego konkurencji, a raczej świetne uzupełnienie i propozycję innego, bardziej faktograficznego podejścia. Samojlik uwielbia bowiem antropomorfizowane postaci, fantastykę („Ryjówka przeznaczenia”), różne konwencje i gatunki (choćby westernowy „Umarły las”), za pomocą których przekazuje wiedzę o przyrodzie, łącząc fikcję z faktami. W przypadku „Wilków” mamy do czynienia raczej z werbalno-wizualnym reportażem – na co wskazuje podtytuł „Historie prawdziwe” – kreślącym życie polskich wilków. To one są w centrum, co ujawniają już tytuł i ilustracja okładkowa, a dopiero na stronie tytułowej pojawia się człowiek podążający ich śladem. Podobnie czytelniczki i czytelnicy podążać będą śladami zwierząt i tropiących ich twórczyni i twórców komiksu.
Trzeci w dorobku Mizielińskich komiks powstał we współpracy z Michałem Figurą, doktorantem na Uniwersytecie Warszawskim i członkiem Stowarzyszenia dla Natury „Wilk” [1], który, pokazując im swoją codzienną pracę, był przewodnikiem Mizielińskich po świecie wilków. Jak wspomniałem, gatunkowo publikacja przypomina reportaż: czytelniczki i czytelników prowadzi Figura, przywołujący różne historie z zawodowego życia – co zaskakujące i ważne, nieraz brutalnie wkraczającego w życie prywatne, które w przypadku „ludzi od wilków” nierzadko schodzi na dalszy plan. Na kompendium wiedzy o tytułowych zwierzętach składają się tak różnorodne tematy, jak sposoby badania i ochrony wilków (w tym działanie obroży telemetrycznych), fotopułapki, wilcze mity, życie w niewoli, wilki podróżujące po mieście czy kłusownictwo. Chwilami czułem się przytłoczony informacyjnością książki, w jednym rozdziale twórcy poruszają bowiem wiele wątków (jak choćby działanie wspomnianych obroży). Mimo to jej niezaprzeczalną zaletą jest stosowanie na równi realistycznych, uproszczonych obrazów z informacyjnymi formami wizualnymi, takimi jak mapy i schematy, które ułatwiają przyswojenie faktów przekazywanych słowami Figury i ilustracjami Mizielińskich.
Na pochwałę zasługuje podział głównej części komiksu na osiem rozdziałów zatytułowanych imionami wilków lub ich grup: Szelina, Grapa, Halna, Luna, Kampinos, Jung, Miko i Kosy. Dzięki temu czytelniczki i czytelnicy mogą zżyć się z konkretnymi wilkami oraz ich historiami, co pozwala przełamać strach napędzany powielanymi w mediach stereotypami (o czym też mowa w książce). Niektóre rozdziały skupiają się na historiach indywidualnych, inne na wilczych rodzinach – termin ten, zdaniem Figury, lepiej niż powszechna „wataha”, oddaje zachowania i naturę wilków. I to właśnie relacje rodzinne tworzone przez zwierzęta pokazują, że w kupie siła! Jak się okazuje, nie tylko tej metaforycznej: odchody wilków, pojawiające się co rusz na kartach komiksu, mają niebagatelne znaczenie dla prowadzonych badań, również nad rodzinami, na co wskazuje rozbrajająco szczera wypowiedź narratora: „[…] po pewnym czasie okazało się, że [Jung, jeden z wilków – KR] został ojcem. Dzięki przebadanym kupom jesteśmy tego pewni” [s. 199].
W książce znaleźć można też wiele dodatkowych materiałów: wyklejki wypełniają mapy Polski i świata, co podkreśla lokalność, ale i uniwersalność występowania wilka; pojawiające się tu i tam przypisy są subtelnie wplecione w komiksowe ramki. Ramę kompozycyjną tworzą ponadto „Wstęp” i „Dodatek”. Pierwszy pokazuje, jak powstała książka, również pod kątem tworzenia ilustracji, bazujących często na obrazach zarejestrowanych przez Stowarzyszenie dla Natury „Wilk”. Drugi to jeszcze więcej zdjęć, których rysunkową formę czytelniczki i czytelnicy rozpoznają na poprzedzających stronach komiksu, a także mapy, „Często zadawane pytania” i źródła, do których sięgnąć mogą osoby szczególnie zainteresowane tematem. To wszystko czyni z „Wilków” świetną, skłaniającą do refleksji publikację informacyjną!
Poza tym – co nie mniej ważne – da się zauważyć znaczące zmiany w podejściu Mizielińskich do medium komiksowego. Po nietrafionym wielkim formacie „Którędy do Yellowstone?”, o czym pisałem na łamach „Kultury Liberalnej” [2] i udanej próbie skorzystania z wizualnego potencjału komiksu w pozbawionej słów „Wielkiej podróży dziadka Eustachego” artyści doszli do punktu, w którym i tekst, i obraz, i forma książki świetnie ze sobą współgrają, czyniąc z „Wilków” bardzo dobry komiks. Również tutaj pojawiają się całe strony pozbawione tekstu, a kolejne kadry budują wizualny kontekst przedstawianej sytuacji niczym w klasycznym reportażu. Niekiedy układ kadrów sekunda po sekundzie, jak w scenie polowania [s. 45–47], przywołuje na myśl dokumentalny film przyrodniczy. Niektóre kompozycyjne rozwiązania, jak rozbicie tekstu na kilka mniejszych bloków w całostronicowych kadrach [s. 212], dodają opowieści dynamizmu, pozostawiając jednocześnie czytelnikowi możliwość powolnego przyjrzenia się ilustracji. Ponadto gra kolorem, a także cieniowanie i ostry kontur – do tej pory u Mizielińskich sporadyczne (choćby w „Wielkiej podróży dziadka Eustachego”) – wskazują na poszukiwanie nowych form wyrazu i artystyczny rozwój uznanych twórców. Wreszcie praktyczny format współgra z grubością publikacji (ponad 250 stron!), co czyni ją niezwykle poręczną. Jedyne, co może zwalić z nóg, to cena – fani komiksów wiedzą, że nie jest to tania rozrywka, jednak odbiorczynie i odbiorcy książek dziecięcych mogą być zaskoczeni. Mimo to warto się przełamać i – choćby przy okazji zbliżających się mikołajek czy świąt Bożego Narodzenia – obdarować siebie lub kogoś bliskiego „Wilkami” Figury i Mizielińskich, bo będą to z pewnością dobrze wydane pieniądze!
Przypisy:
[1] Więcej o działalności Stowarzyszenia dla Natury „Wilk” na ich stronie [https://www.polskiwilk.org.pl/].
[2] O „Którędy do Yellowstone?” pisałem w numerze 589. „Kultury Liberalnej” [https://kulturaliberalna.pl/2020/04/21/krzysztof-rybak-recenzja-ksiazki-ktoredy-do-yellowstone-kl-dzieciom/].
Książka:
Michał Figura, Aleksandra Mizielińska, Daniel Mizieliński, „Wilki. Historie prawdziwe”, wyd. Dwie Siostry, Warszawa 2022.
Rubrykę redaguje Paulina Zaborek.