Szanowni Państwo!
W ostatni weekend prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski złożył w Niemczech wizytę zagraniczną, która miała symbolizować zmianę niemieckiej perspektywy wobec Rosji i Ukrainy. Niemcy ogłosiły dodatkowe wsparcie wojskowe dla Ukrainy w wysokości 2,5 miliarda euro. Wcześniej Zełenski spotkał się we Włoszech z papieżem Franciszkiem oraz premier Giorgią Meloni, która również ogłaszała pomoc dla Ukrainy tak długo, jak to będzie konieczne. Następnie ukraiński przywódca udał się do Francji, gdzie prezydent Emmanuel Macron poparł starania o przyłączenie jego kraju do NATO. Zgodnie z argumentem przedstawianym przez stronę ukraińską, sprawa ma fundamentalne znaczenie dla zbiorowego bezpieczeństwa kontynentu – obrona ukraińskiej suwerenności jest jednocześnie obroną wolnej Europy.
W tym samym czasie o suwerenności Polski mówił prezes partii rządzącej Jarosław Kaczyński na konwencji PiS-u w Warszawie. W jego rozumieniu suwerenność to wolność stojąca w opozycji do decyzji podejmowanych przez instytucje Unii Europejskiej. Kaczyński mówił, że jesteśmy obecnie w punkcie zwrotnym: „Jeśli my się zgodzimy na to, na co nasi przeciwnicy, to będziemy mieli tutaj administrację polską. Może. Ale za to stracimy naszą suwerenność. A jest naprawdę dużo projektów, w różnych sferach, nie tylko tej obyczajowej, które mają nas pozbawić i tożsamości, i wolności. Tu musimy być bardzo twardzi, musimy się bronić”. Z perspektywy takiego rozumienia suwerenności wspólnota europejska okazuje się zagrożeniem.
Jak patrzeć na to w obliczu zagrożenia ze strony Rosji? Po 24 lutego 2022 roku coraz głośniej wybrzmiewa pytanie o to, jakie sojusze i jakie postawy w polityce międzynarodowej mają dla Polski zasadnicze znaczenie. Czy jest to obecność w NATO, dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi, a może również obecność w strukturach gospodarczych i politycznych Unii Europejskiej? Co powinna oznaczać w tych warunkach podmiotowa polityka Polski? Wygląda na to, że suwerenność może oznaczać w praktyce wiele rzeczy – a właściwe jej rozumienie będzie miało wpływ na bezpieczeństwo i pozycję międzynarodową Polski. Co więcej, tego rodzaju wybory nie dotyczą jedynie kwestii obronności czy bezpieczeństwa – są to jednocześnie wybory polityczne.
W aktualnym numerze „Kultury Liberalnej” pytamy o to, jakie jest znaczenie polskiej suwerenności w nowych warunkach międzynarodowych, i o to, jakie trudności napotyka upowszechnienie w świecie naszej perspektywy na inwazję Rosji na Ukrainę.
Karolina Wigura i Jarosław Kuisz z „Kultury Liberalnej” piszą o różnicach w postrzeganiu skutków wojny w Ukrainie i wynikających z tego sposobach reakcji na nią. „Istnieją cztery główne opowieści – i każda z nich, gdyby przeważyła nad wersjami konkurencyjnymi, prowadziłaby do bardzo różnych konsekwencji. Aby uchwycić znaczenie obecnej sytuacji i zrozumieć, co może się z niej wyłonić, niezbędne jest przyjrzenie się każdej z tych opowieści po kolei”. Konsekwencje przewagi narracyjnej mają kluczowe znaczenie dla tego, co wydarzy się w Ukrainie i na świecie.
Eugeniusz Smolar i Andrzej Zybertowicz w rozmowie z Jarosławem Kuiszem dyskutują natomiast o podobieństwach i różnicach w pojmowaniu polskich interesów międzynarodowych w zależności od opcji politycznej. Choć Polacy co do wielu z kluczowych kwestii – na przykład, czy należy pomagać Ukrainie – są zgodni, rozmówcy wskazują na wiele szczegółowych różnic. W pełnej emocji rozmowie spierają się o znaczenie polskich sojuszy politycznych, decyzje o wzmacnianiu siły militarnej Polski, a także o znaczenie relacji z Unią Europejską dla naszego kraju.
Zapraszamy do lektury!
Redakcja „Kultury Liberalnej”