Szanowni Państwo!
Partie polityczne miały pecha. W sobotę cały świat żył rajdem Jewgienija Prigożyna i jego Grupy Wagnera na Moskwę i pytał, czy w Rosji dochodzi właśnie do zamachu stanu. Tymczasem w Polsce tego samego dnia mieliśmy nadzwyczajne nagromadzenie wydarzeń politycznych – wszystkie główne partie zorganizowały swoje wiece lub konwencje. A większość zapowiadano jako szczególnie ważne, bo właśnie zaczynają się wakacje, chodziło więc o to, by mocno wybrzmiał ostatni przedwakacyjny akord kampanii.
Rosja odciągnęła więc i uwagę Polaków, jednak nie całkowicie. Najwięcej dostała jej, oczywiście, rywalizacja PiS-u z PO. Po fatalnym czerwcu, pełnym błędów i skandali politycznych, partia Jarosława Kaczyńskiego spotkała się na wiecu w Bogatyni, aby zademonstrować jedność Zjednoczonej Prawicy. Obok Kaczyńskiego na scenie pokazali się zatem choćby Zbigniew Ziobro i Adam Bielan. Z kolei po udanym miesiącu, w którym Koalicja Obywatelska znacznie zyskała w sondażach, Donald Tusk przemawiał na wiecu we Wrocławiu – Platforma Obywatelska chce utrzymać dużą energię społeczną po marszu 4 czerwca.
Nie mniej emocjonujące są zmagania o tytuł trzeciej siły w polskiej polityce. Zyskująca ostatnio w sondażach Konfederacja zorganizowała w Warszawie „Wielką konwencję programową” na ponad 3 tysiące osób. Skrajna prawica kontynuowała taktykę z ostatnich miesięcy, która polegała na tym, aby przedstawiać się jako „wolnościowcy”, czyli podkreślać postulaty wolnorynkowe. Była więc mowa o prostych i niskich podatkach. Do tego dochodziła emocja antysystemowa, z której korzystał w przeszłości Paweł Kukiz. Była więc mowa o „wywracaniu stolika” PiS-u i PO.
Z kolei Trzecia Droga, czyli koalicja Polski 2050 Szymona Hołowni oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego, zorganizowała pierwszą wspólną konwencję w Grodzisku Mazowieckim. Trzecia Droga miała ambicje na wynik wyborczy w granicach 20 procent. Jej politycy liczyli na to, że przekonają do siebie część wyborców niezdecydowanych, a także rozczarowanych wyborów PiS-u. Jednak w ostatnich miesiącach poparcie koalicji wyraźnie spadło. O ile miesiąc temu wynosiło ono około 14 procent, teraz jest konsekwentnie poniżej 10 procent.
W Warszawie spotkała się również Lewica na wydarzeniu poświęconym prawom kobiet. W czasie konwencji występowały wyłącznie polityczki i przekonywały, że lewicowa koalicja najlepiej zadba o potrzeby kobiet. Zwracały się również do osób głosujących na Konfederację, aby przypomnieć, że tak naprawdę nie jest to ugrupowanie wolnościowe, lecz bardzo konserwatywne, a jego przywódcy popierają choćby obecne drakońskie prawo antyaborcyjne.
Przed jesiennymi wyborami zostajemy zatem z kilkoma ważnymi pytaniami. Po pierwsze, czy Koalicja Obywatelska może wyprzedzić PiS? Po drugie, jak ułoży się sytuacja na opozycji? Jeśli KO zyska, ale Trzecia Droga i Lewica stracą, może to oznaczać, że partie opozycyjne nie będą miały większości. Po trzecie, kto będzie trzecią siłą w polskiej polityce – i czy Konfederacja utrzyma ostatnie zyski, czy może z czasem część wyborców się od niej odwróci.
W nowym numerze „Kultury Liberalnej” piszemy o kondycji opozycji po marszu 4 czerwca – i zastanawiamy się, kto będzie trzecią siłą w polskiej polityce.
Tomasz Sawczuk i Karolina Wigura z naszej redakcji rozmawiają o tym, kto jest dzisiaj wolnościowcem w kontekście książki Tomasza Sawczuka „Pragmatyczny liberalizm. Richard Rorty i filozofia demokracji”. Ich rozmowa o filozofii wolności i polskiej polityce jest zapisem spotkania, które miało miejsce w czasie Święta Wolności i Praw Obywatelskich w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku.
Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin z naszej redakcji pisze o tym, czy jest wciąż miejsce na Trzecią Drogę. Autorka rozmawiała z politykami Polski 2050 oraz PSL-u, którzy przekonują, że w warunkach polaryzacji, dużych emocji i licytacji na postulaty, proponują racjonalne rozwiązania dla edukacji czy zdrowia. Uważają zatem, że trzeba wykazać cierpliwość i mówić do tych wyborców, którzy oczekują od polityków odpowiedzialności i spokoju. Jak jednak zwraca uwagę Skrzydłowska-Kalukin, z ostatnich badań wynika, że takie podejście – nawet jeśli uważać je za sensowne – działa na coraz mniejszą grupę wyborców. W kolejnych tygodniach zobaczymy zatem, na ile cierpliwość popłaca.
Publikujemy również w formie podcastu rozmowę Tomasza Sawczuka z Adamem Traczykiem, szefem polskiego oddziału More in Common, który prowadził w ostatnim czasie duże badanie opinii publicznej. W tym kontekście rozmówcy robią przegląd polskiej sceny politycznej – patrzą na ważne trendy i przyglądają się perspektywom władzy i opozycji w kolejnych miesiącach.
Zapraszamy do lektury!
Redakcja „Kultury Liberalnej”