Czy etyka i moralność tkwią swymi korzeniami wyłącznie w systemach religijnych? Czy wywodzą się wyłącznie z wiary o charakterze religijnym? A może są starsze, aniżeli religie i tkwią w naszych umysłach od momentu naszych narodzin?
W coraz bardziej sekularyzującym się świecie, przede wszystkim świecie zachodnim, pytania takie nabierają coraz bardziej istotnego znaczenia i coraz częściej zaczynają zaprzątać umysły intelektualistów i światowych autorytetów. Narastające problemy mentalne, które dotykają społeczeństw konsumpcyjnych, każą w coraz większym stopniu zastanawiać się nad tym, co nazywano przez wieki duchowością i życiem wewnętrznym. Na ile są one autonomiczne? Innymi słowy, na ile źródłem duchowości może być nasz świadomy umysł?
Z pewnością żadna odpowiedź nie zadowoli wszystkich, warto więc poznać ich większy wachlarz. Jedną z propozycji przynosi książka „Ponad religią. Etyka dla wszystkich” autorstwa XIV Dalajlamy, duchowego przywódcy buddyzmu tybetańskiego. Praca ta ukazała się ostatnio nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego w tłumaczeniu zasłużonego dla popularyzacji myśli Dalajlamy oraz kwestii tybetańskiej Adama Kozieła z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Piękna oprawa i opracowanie edytorskie publikacji to zasługa Elżbiety Brzozowskiej, redaktorki polskiego wydania książki.
Świeckość, ale nie antyreligijność
Tytuł publikacji dość precyzyjnie określa przesłanie, które towarzyszyło dostojnemu Autorowi w trakcie pracy nad tekstem. Już we wstępie do książki Dalajlama przyznaje: „Tradycje religijne, które głoszą miłość, współczucie, tolerancję i wybaczenie, mogą, rzecz jasna, propagować wartości wewnętrzne, niemniej opieranie etyki na wierze przestało być adekwatne. Moim zdaniem w tej sytuacji powinniśmy zacząć szukać sposobu myślenia o duchowości i etyce poza kontekstem religijnym”.
Nie ulega wątpliwości, iż słowa takie, wychodzące spod pióra przywódcy religijnego mogą zaskakiwać. Tym bardziej że na kartach swej książki XIV Dalajlama kilkakrotnie podkreśla przywiązanie do buddyjskiej tradycji religijnej. Czyni to zarówno, gdy pisze po prostu: „Jestem duchownym”, jak i wtedy gdy przypomina, iż swój dzień zaczyna od rytuałów o charakterze religijnym, sprawowanych jeszcze zanim słońce rozświetli początek nowego dnia.
Jednocześnie XIV Dalajlama dodaje: „Nie podzielam poglądu, że ludzkość szybko da sobie spokój z religią. Przeciwnie, sądzę, że wiara dobrze nam służy i może być bardzo pożyteczna. Zapewniając perspektywę szerszą od doczesnej, fizycznej egzystencji, dając nadzieję i siłę do zmagania się z przeciwnościami. Choć często mówię o wartości wielkich tradycji religijnych […] umiem wyobrazić sobie duchowość bez nich”. Autor nie waha się napisać: „Nie zgadzam się, że etyka musi wyrastać z doktryn religijnych albo wiary, gdyż jestem całkowicie przekonany, iż moralność może być prostą, naturalną i racjonalną reakcją na naszą kondycję i człowieczeństwo”.
Słowa te to nawiązanie do etyki świeckiej, o której duchowy przywódca buddyzmu tybetańskiego wspomina już od dawna. Kilkanaście lat temu przeprowadzałem w New Delhi wywiad z Jego Świątobliwością. Kiedy pytałem o zasadnicze przesłanie kierowane przez niego do społeczności światowej, usłyszałem: „Po pierwsze pragnę promować wartości ludzkie, międzyludzkie współczucie, międzyludzką sympatię. Uważam, że te wartości są podstawą naszego szczęśliwego życia, włączając w to nasze dobre samopoczucie fizyczne. Zwykle wyjaśniam, że współczucie i dobre uczucia są czymś bardzo pozytywnym z punktu widzenia myślenia zdroworozsądkowego, naszego powszechnego doświadczenia oraz osiągnięć nauk psychologicznych. Uważam, że są to wartości należące do świeckiej etyki i świeckiej drogi życia. Po drugie, ważna jest dla mnie harmonia międzyreligijna. Dlatego gdziekolwiek jadę, dzielę się swoimi myślami na temat tych dwóch kwestii. To jest część mojego myślenia i moich własnych doświadczeń”.
W książce „Ponad religią. Etyka dla wszystkich” Dalajlama rozwija te myśli, wyjaśniając przy tym, co konkretnie rozumie pod pojęciem świeckości. Otóż, w żadnym wypadku nie ma tu na myśli świeckości rozumianej jako postawy wrogiej wobec tradycji religijnych. Próbując przybliżyć ten punkt widzenia, odwołuje się do dziedzictwa staroindyjskiego: „Niemal dwa tysiące lat temu Aśoka kazał wyryć na swoim filarze wezwanie do «szanowania cudzej wiary, jako że wzmacnia to także własną». Kultura klasyczna […] była tolerancyjna i otwarta na debatę, a poglądy filozoficzne stanowiły przedmiot dysput od najdawniejszych czasów”. Indie zawsze cechowały się różnorodnością, a koegzystencja różnych tradycji religijnych była swoistym znakiem firmowym tego obszaru. Czy współcześnie nadal kontynuuje się tam dawną tradycję „świeckości państwa po indyjsku”, to już zupełnie inna kwestia.
Tak więc etyka świecka, choć nie ma zdaniem Dalajlamy swych źródeł w religii, nie stoi w sprzeczności z wiarą. Dalajlama akcentuje przy tym, iż podstawą owej „etyki dla wszystkich” są dwie zasadnicze prawdy: „[…] wszyscy ludzie, dokładnie tak jak ja, pragną szczęścia i nie chcą cierpieć oraz mają do tego takie samo prawo”. Przełożenie tej prawdy na konkret, to zdaniem Dalajlamy przede wszystkim rozwijanie w sobie współczucia okazywanego innym. Współczucie jest wynikiem przeświadczenia, że dobro okazywane innemu człowiekowi przynosi szczęście komuś innemu, ale jednocześnie daje poczucie satysfakcji temu, kto to dobro „rozdaje”.
Praca nad umysłem
Zasadnicza część książki „Ponad religią. Etyka dla wszystkich” poświęcona jest technikom pozwalającym człowiekowi kierować swoimi emocjami i widzieć we wszystkich istotach swój obraz, czyli własne człowieczeństwo. Przekładając to z kolei na język prostego porzekadła, można zamienić maksymę na „nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe”. Oczywiście Dalajlama ma pełną świadomość, że tego typu przesłanie jest również obecne w przekazie innych tradycji religijnych, niemniej jednak sądzi, iż jest ono zakorzenione w nas głębiej, aniżeli nauki wywodzące się z przekazu treści wiary. Problem jedynie w tym, iż współczesny człowiek musi się tego wszystkiego doszukać w sobie. Musi rozpocząć swoistą penetrację własnego umysłu po to, by móc właśnie w nim odnaleźć te podstawowe wartości, które stanowią o naszym człowieczeństwie. Bez owej pracy nad własnym umysłem, bez okiełznania naszych myśli i emocji trudno realizować ideę współczucia, która jest zdaniem Dalajlamy podstawą ponadreligijnego systemu etycznego.
Trudno w tekście, który zawiera jedynie kilka sygnałów na temat książki „Ponad religią. Etyka dla wszystkich”, opisywać metodycznie wykład Dalajlamy na temat owej pracy nad własnym umysłem. Bardziej użyteczne będzie sięgnięcie po tekst źródłowy i jego samodzielna analiza. Tym bardziej że Autor przyznaje, iż: „Proces przeobrażania umysłu wymaga czasu i wysiłku, wytężonej pracy oraz poświęcenia”. Jednocześnie Dalajlama pisze: „Najważniejszą korzyścią z tej praktyki jest nabywanie zdolności obserwowania własnych myśli bez angażowania się w nie. Niczym rozparty w kinie widz nauczycie się widzieć w nich to, czym są: wytwory umysłu. Mnóstwo naszych problemów wynika stąd, że – naiwni i nieobeznani – bierzemy myśli za rzeczywistość”. Innymi słowy, brakuje nam jasnego umysłu…
Etyka na nasze czasy
Praca Dalajlamy zrodziła się po latach przemyśleń nad sytuacją współczesnego człowieka. Autor nie ukrywa, iż zastanawia go niepokój ogarniający mieszkańców naszego globu. Niepokój, który manifestuje się najrozmaitszymi frustracjami, rozczarowaniami, a także agresją i łatwością używania przemocy. Współczesny człowiek zbyt często, zdaniem Dalajlamy, musi szukać pomocy psychologów i psychiatrów, nie mogąc uporać się z nękającymi go koszmarami. Dalajlamę boli ciągły podział na swoich i obcych. Podział, który daje się współcześnie zauważyć w kontekście nasilających się migracji, wyzwala wiele negatywnych emocji, nad którymi ludzie nie są w stanie panować. Głównie dlatego, że zbyt rzadko starają się pracować nad własnym umysłem, a przez to biorą własne wyobrażenia za rzeczywistość.
Kiedyś odpowiedzią na wiele z tych problemów, sygnalizowanych nie tylko przez Dalajlamę, ale także przez inne autorytety współczesności, była etyka i moralność, której źródła tkwiły w systemach religijnych. Dzisiaj, w coraz bardziej zlaicyzowanym świecie, system etyczno-moralny oparty na religii nie przemawia do dużej części mieszkańców naszego globu. To właśnie dlatego książka XIV Dalajlamy jest wołaniem o pracę nad własnym umysłem, o medytację i kontemplację, ale bez odniesień do systemów religijnych. „Najważniejszym celem opisywanych przeze mnie mentalnych ćwiczeń, zwłaszcza w kontekście etyki świeckiej, jest uczynienie nas spokojniejszymi, bardziej współczującymi i rozsądniejszymi ludźmi”. Słowa te brzmią, jak wyjęte z podręcznika, który wiedzie czytelnika ku życiu szczęśliwemu.
Książka:
Dalajlama, „Ponad religią. Etyka dla wszystkich”, przeł. Adam Kozieł, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2024.
* Śródtytuły pochodzą od redakcji.
** Fotografia użyta w ikonie wpisu: Tenzin Gyatso, XIV Dalajlama w czasie wizyty w Cologno Monzese MI, Włochy, 8 grudnia 2007.Fot. Luca Galuzzi. Źródło: Wikimedia Commons (CC BY-SA 2.5).