„Kim jestem?”– poleca ANNA ANZULEWICZ

„Kim jestem” to poruszająca i pełna ciepła zachęta do odkrywania siebie przez poznawanie świata i budowanie relacji z innymi.

Bohaterem opowieści jest dikdik o imieniu Kim. Co to jest dikdik, zapytacie? Czy to nowy robotyczny system oparty na sztucznej inteligencji? A może jakiś gadżet? Nic z tych rzeczy. Dikdik to najmniejsza antylopa świata. Z wyglądu tylko trochę przypomina antylopę, za to ma w sobie coś z zająca, coś z kozy, no i trochę nie-wiadomo-co. Kim więc jest Kim? Nie do końca wiadomo i z tego właśnie wynika konsternacja głównego (i tytułowego!) bohatera książki. 

By odkryć swoją tożsamość, Kim, niczym Bilbo Baggins, wyrusza w ekscytującą podróż poza bezpieczne rodzinne podwórko. W trakcie swojej wyprawy spotyka różnorodne stworzenia, które na początku wydają się mu dziwne, ale szybko okazuje się, że są bardzo przyjazne i ciekawe nowego przybysza. Każde z nich jest równie niezwykłe, szczególnie hienek Hyc, kanczyl Myk oraz suhak Pyk. Dzięki nowym przyjaciołom mały dikdik otwiera się na różnorodność świata, co wpływa również na jego postrzeganie samego siebie.

Jak kończy się przygoda małego ssaka? 

Czy Kim odnajdzie odpowiedź na pytanie o swoją tożsamość? Czy w każdym z nas jest coś z dikdika? Tego wszystkiego (i wiele więcej), dowiecie się ze wspaniałej, napisanej i zilustrowanej z otwartym sercem książki Magdy Brzezińskiej (tekst) i Pauliny Polcyn-Nowackiej (ilustracje). Ta wzruszająca książka z pewnością trafi do serc nie tylko młodych czytelników, ale także ich rodzin.

Chociaż historia dikdika została napisana z myślą o dzieciach w spektrum autyzmu i ich rodzinach, jej przesłanie dotyczy nas wszystkich. Pytanie „kim jestem?” towarzyszy nam przez całe życie, zwłaszcza gdy czujemy, że widzimy świat i odczuwamy go inaczej niż osoby wokół nas. „Kim jestem” to piękna historia o różnorodności, która pokazuje, że to, co na pierwszy rzut oka może wydawać się dziwne, bywa też niezwykle inspirujące. Choć niełatwo znaleźć odpowiedź na pytanie o naszą tożsamość, najważniejsze, że po prostu jesteśmy.

Książka: 

Magda Brzezińska, „Kim jestem?”, il. Paulina Polcyn-Nowacka, wyd. Black Stork Design, 2024.

Proponowany wiek odbiorcy: 5+

„Przetrwać w dżungli” – poleca MAGDALENA FURMANIK-KOWALSKA

Kto nie kocha Indiany Jonesa? W szczególności gdy się jest nastolatkiem, pełnym pasji odkrywania i żądnym doświadczania emocji, przeżywania przygód. Uwielbiamy odkrywać, nieważne, czy mamy 5 czy 55 lat. Nie zawsze jednak możemy pozwolić sobie na podróż w nieznane. „Przetrwać w dżungli” to znakomity substytut prawdziwej wyprawy w dziki i niebezpieczny obszar południowoamerykańskiej dżungli. Razem z Lucą odkryjecie jej piękno i będziecie unikać największych zagrożeń, które się w niej czają. Przemierzycie ruchome piaski, bagna, gęste zarośla, wodospady i bystrzyce, ale też napotkacie drapieżniki – jaguara, kajmana i piranie. To od Was i Waszego szczęścia będzie zależeć, jak potoczy się los bohatera, z którym szybko zaczynamy się utożsamiać. Dlaczego od Was? Książka jest bowiem połączeniem czytanej fabuły z grą, której przebieg sterowany jest przez dołączony do wydawnictwa spinner. Zaczynamy?

Do udziału w przygodzie zachęca dobrze napisana opowieść, której główny bohater po otrzymaniu listu od babci podróżniczki, postanawia kontynuować jej odkrycia. Zamierza odnaleźć świątynie boga Jaguara, zanim dokonają tego bandyci, próbujący wykraść z niej skarby w celu nielegalnej sprzedaży. Aby ochronić skarb, wyruszamy z Lucą w niebezpieczną drogę. Kierując się wskazówkami babci, przemierzamy niebezpieczne zarośla i stawiamy czoła czyhającym w dżungli niebezpieczeństwom. Głównej historii towarzyszą świetnie opracowane ciekawostki o ludziach, którzy przetrwali w podobnych warunkach, nie mając odpowiedniego ekwipunku, korzystając jedynie z darów natury i swojego sprytu. 

W specjalnych okienkach przeczytamy też o wyjątkowych mieszkańcach tropikalnych lasów, między innymi o anakondzie zielonej i harpii wielkiej. Ich wizerunki wykonane zostały na wzór grafik z albumów przyrodniczych. Są czarno-białe i pełne detali, co daje świetny kontrast z głównymi ilustracjami współgrającymi z opowieścią o przygodach młodego podróżnika, które wykonane zostały w komiksowym stylu za pomocą dużych płaskich plam barwnych obwiedzionych wyraźnym czarnym konturem. Pomimo uproszczenia form udało się znakomicie ich autorowi oddać dynamikę ruchu postaci i ich emocje. Warstwę wizualną uzupełniają rysunki ołówkiem towarzyszące poradom, jak przetrwać w dżungli. Piękne ilustracje i wartka opowieść sprawiają, że z dużym zaangażowaniem doświadczamy przygody w południowoamerykańskich tropikach. Idealny prezent dla tych, którzy chcą przenieść się w gorący klimat w mroźne zimowe wieczory.

Książka:

Emily Hawkins, „Przetrwać w dżungli”, il. R. Fresson, przeł. wyd. HarperCollins Polska, Warszawa 2024.
Proponowany wiek odbiorcy: 10+

„Miejsce dla Bjorna” – poleca ANNA MIK

Czas Świąt to również czas refleksji nad naszym miejscem w świecie, w którym wszystko wydaje się funkcjonować na opak. Takiego miejsca poszukują bohaterowie opowieści autorstwa Samuela Langleya-Swaina zilustrowanej przez Mirnę Imamović. Mowa tu o chłopcu Arturze, który prosi Świętego Mikołaja o pluszowego misia polarnego – starego niestety gdzieś zapodział. Prośba dziecka zostaje spełniona i to z pewnym naddatkiem – otrzymuje bowiem pod choinkę białego misia, ale całkiem żywego, któremu nadaje imię Bjorn. Początkowo Artur jest zachwycony towarzystwem nowego przyjaciela, który kocha leżeć na mrożonym groszku, kąpać się w wannie wypełnionej kostkami lodu i wylegiwać się w ogromnej zamrażarce. Jednak nawet największa ilość śniegu nie zapewni warunków, w których niedźwiedzie polarne mogą prawidłowo funkcjonować. Bjorn musi wrócić na biegun północny i tym samym rozstać się ze swoim ludzkim kompanem. Choć Arturowi rozłąka łamie serce, wie, że jest to jedyne słuszne rozwiązanie. 

Kolejny list na biegun północny Artur adresuje już nie do Świętego Mikołaja, ale do Bjorna. Ten pierwszy jednak nie obrusza się, ale, dostrzegając wzajemne przywiązanie przyjaciół, zabiera chłopca w niezwykłą podróż swoimi magicznymi saniami. Gdy Mikołaj wraz z Arturem docierają na biegun, dziecko i niedźwiedź padają sobie w ramiona. Dzięki temu przekonujemy się, że nie tylko Bjorn odnalazł swoje miejsce na ziemi – udaje się to również dorastającemu chłopcu, który postanawia zostać naukowcem i pomagać niedźwiedziom w walce z ociepleniem klimatu. A przy okazji może jeszcze długo być blisko swojego najlepszego przyjaciela. 

„Miejsce dla Bjorna” to książka uniwersalna, niemająca szczególnych ograniczeń związanych z grupą odbiorczą. Jej akcja jest ściśle związana ze świętami Bożego Narodzenia, choć sama kwestia „prezentu” okazuje się być dość wymowna. Zamiast sztucznej zabawki dziecko otrzymuje przyjaźń ze stworzeniem, który potrzebuje jego pomocy i wymaga wsparcia, okupionego również niemałą stratą. Książka Langleya-Swaina i Imamović może okazać się nie tylko uroczą świąteczną opowieścią, lecz także lekcją empatii i świeżego spojrzenia na nie-ludzkie sprawy, na które człowiek ma większy wpływ, niż mu się wydaje. 

Książka: 

Samuel Langley-Swain, „Miejsce dla Bjorna”, il. Mirna Imamović, przeł. Karolina Post-Paśko, wyd. Magiczne, Warszawa 2024.
Proponowany wiek odbiorcy: 3+

„Stworzenia składają życzenia” – poleca KRZYSZTOF RYBAK

Kolejna po „Stworzeniach do policzenia” kartonowa książka dla najnajów, czyli naj, najmłodszych dzieci, stworzona przez Monikę Wróbel-Lutz i Kasę Fryzę kontynuuje formę poprzedniczki, łącząc niezwykle kolorowe, nieco karykaturalne ilustracje z krótkimi, rymowanymi zdaniami. Jest to idealna propozycja okołoświąteczna dla bobasów, którym można czytać na głos bardzo wdzięczne – i dźwięczne! – zdania, takie jak: „Szczypce, macki, paluchy / robią łańcuchy” czy „Ryjki, nosy i trąbki / wieszają bombki”. Krótki tekst świetnie wprowadza koncepty związane zarówno z budową ciał zwierząt, jak i świętami Bożego Narodzenia – co prawda sprawia to, że „Stworzenia składają życzenia” to tytuł sezonowy, ale nie wątpię, że będzie wielokrotnie czytany także długo po Nowym Roku.

Najciekawsze w książce Wróbel-Lutz i Fryzy jest według mnie odpowiednio zbalansowane napięcie między słowem i obrazem, poza nienarracyjnym tekstem; w sekwencji kolejnych rozkładówek można bowiem dostrzec ciąg zdarzeń i uproszczoną opowieść z Mikołajem w roli głównej. Mam wrażenie, że dzięki temu „Stworzenia składają życzenia” można potraktować jako inspirację i punkt wyjścia do snucia własnych historii bazujących na ilustracjach, dla których zawarty w książce tekst stanowi jedynie punkt zaczepienia lub – gdy jest czytany na głos – źródło śmiechu najnajów. Co ważne, ani w tekście, ani w obrazie nie ma mowy o sprawach religijnych, więc książka nadaje się dla szerokiej publiczności kultywującej takie tradycje, jak ubieranie choinki i pieczenie pierniczków. Warto więc sięgnąć po „Stworzenia składają życzenia” chwilę przed samą Gwiazdką!

Książka:

Monika Wróbel-Lutz, „Stworzenia składają życzenia”, il. Kasia Fryza, wyd. Tatarak, Warszawa 2024.
Proponowany wiek odbiorcy: 1+

„Doktor Tomek i kosmiczny projekt” – poleca AGNIESZKA SAWALA

Ileż wspomnień i nostalgii budzi nowa książka dla dzieci Tomasza Rożka (współautorstwa Błażeja Brzeźnego)! Święta mojego dzieciństwa kojarzą mi się z mroźnymi zimami – suche powietrze szczypało w nos, gdy po skrzypiącym śniegu rozświetlającym noc szliśmy do babci na Wigilię. Najbardziej niesamowite było wtedy niebo – wydawało się rozgwieżdżone bardziej niż w sierpniową noc. Potrafiłam gapić się przez okno godzinami, rozpoznając szablony gwiazdozbiorów, ale nie mając o nich większego pojęcia (nazywałam je na przykład „kopnięte W” albo „rozjechany kwadrat”). Kosmos od zawsze fascynował i rozbudzał fantazję, nie tylko dziecięcą – tym chętniej sięgam po książki w przystępny sposób wyjaśniające jego tajniki. A „Doktor Tomek i kosmiczny projekt” okazuje się skrywać dodatkowe smaczki – przynajmniej dla osób mojej generacji. 

Ilustracje Agaty Piwińskiej, choć dość schematyczne (trochę przypominające stockowe GIF-y), od razu pozwalają zidentyfikować znajome komiksowe postacie Romka i A’Tomka, mimo że przybyło im sporo lat. Artur B. Chmielewski (tak, tak, syn Papcia!) tłumaczy, że chłopaki przez dziesięciolecia pozostawali nastolatkami dzięki przebywaniu w komiksowej atmosferze, gdzie czas odmierzano z prędkością humoru. Teraz działają na Ziemi, w założonym przez siebie Instytucie Badań Kosmicznych. Właśnie tam, wspólnie z wizjonerskim zespołem technologicznych zapaleńców, skonstruują Sondę (maszynę do badania marzeń Tomasza z czasów, gdy był jeszcze przedszkolakiem), która – zakładam, że w kolejnych tomach – będzie badać Układ Słoneczny.

Z książki dowiemy się, jakie wyzwania czekają na sondy w przestrzeni kosmicznej, dlaczego muszą one potrafić widzieć, słyszeć i czuć, czy kosmos jest przyjazny (i dlaczego nie), co robi na co dzień „Syncio Chmiel”, a być może i tego, gdzie jest Tytus! 

Aha, jeśli Wasze dzieci nie znają jeszcze kultowej serii Papcia Chmiela, koniecznie trzeba to nadrobić!

Książka:

Tomasz Rożek, Błażej Brzeźny, „Doktor Tomek i kosmiczny projekt”, il. Agata Piwińska, wyd. Fundacja Nauka. To Lubię, Gliwice 2024.

Proponowany wiek odbiorcy: 6+

„Noc w noc, czyli co się dzieje po zmierzchu” – poleca PAULINA ZABOREK

Noc jest zjawiskiem, które fascynuje dzieci, także dlatego, że zwykle nie jest dla nich w pełni dostępna. Ciemność i cisza budzą tajemnicze skojarzenia i wyzwalają wyobraźnię. Co się dzieje, gdy ja przykładam głowę do poduszki i zamykam oczy? Kto nadal nie śpi? Kto dopiero się budzi? Co przez tyle godzin mojego snu dzieje się na łąkach, w lesie, w morzu, pod ziemią? Dzieci bardzo lubią zadawać te pytania i z ciekawością poznają odpowiedzi. O tym zainteresowaniu świadczy całkiem spora liczba książek o tej tematyce wydana w naszym kraju na przestrzeni ostatnich lat. Że wymienię tylko kilka: „Świat w piżamie” Justyny Drobkiewicz, „Po ciemku, czyli co się dzieje w nocy” Moniki Utnik-Strugały, „Wielka księga ciemności” Heleny Harastovej, „Co się dzieje, kiedy śpisz” Macieja Łazowskiego, „Awaria elektrowni” Tiny Oziewicz, „Zgaście światła!” Marshy Diane Arnold. 

„Noc w noc, czyli co się dzieje po zmierzchu” Lucasa Riery to tegoroczna propozycja wydawnictwa Magiczne (imprintu Muzy). Wielkoformatowa, ciekawie zilustrowana przez Angel Svobodę książka skupia się na szeroko pojętej naturze i naturalnych zjawiskach przyrodniczych związanych z nocą. W prosty, przystępny sposób przekazuje małym odbiorcom podstawowe informacje o zjawiskach takich jak fazy Księżyca, zaćmienia, bioluminescencja morska, noc polarna, zorza, pływy morskie. Zagląda w codzienną, bliską dziecku „rzeczywistość zaokienną”, opisując nocne życie ciem, karaluchów, żuków i moli, leśnego ptactwa, jak puchacze i uszatki, oraz ssaków takich jak nietoperze. Zabiera też w podróż w dalsze obszary geograficzne, opisując życie zwierząt i roślin w dżungli oraz ryb głębinowych żyjących w rowach oceanicznych, a nawet jeszcze dalej, w kosmos, opowiadając o Układzie Słonecznym, Drodze Mlecznej i Marsie, na którym tak jak na Ziemi panuje zarówno dzień, jak i noc.

Książka porusza intrygujące dla dziecka tematy: skąd się bierze noc, co się dzieje po zmroku z kolorami, jakie zwierzęta widzą w nocy, które stworzenia nocami świecą, które nie potrzebują dobrego wzroku albo wręcz nie mają oczu.

Publikacja do wielokrotnego czytania i oglądania. Zachęca do pogłębiania wiedzy na wybrane tematy. Będzie świetnym gwiazdkowym prezentem dla młodszych i nieco starszych dzieci.

Książka:

Lucas Riera, Angel Svoboda, „Noc w noc, czyli co się dzieje po zmierzchu”, przeł. Katarzyna Kozioł Galvis, wyd. Magiczne, Warszawa 2024.

Proponowany wiek odbiorcy: 5+

Rubrykę redaguje Paulina Zaborek.