Szanowni Państwo!
Konflikty rodzinne z powodu sporów politycznych przy świątecznym stole to już zgrany symbol polaryzacji. Przestrzeń z założenia jednocząca staje się areną, na której nie ma wygranych, ale są podziały. Warto jednak zastanowić się nad tym, czy ten symbol nie traci już na znaczeniu. A więc – czy nie jesteśmy już zmęczeni napięciem wywołanym przez sprawy, na które nie mamy wpływu i które pozostaną nierozwiązane?
Od dyskusji przy stole ani w żadnym innym miejscu nie zapanuje zgoda spierających się stron co do tego, czy izba Sądu Najwyższego jest sądem, Dariusz Korneluk prokuratorem krajowym i czy mamy słuchać TSUE, skoro tu jest Polska. A jak długo można się o to kłócić?
W najnowszym numerze „Kultury Liberalnej” proponujemy, by politykę zastąpić czymś, co porządkuje świat, a nie dzieli – czyli rozmową o ideach. Autorka głównego tekstu tego numeru, Helena Anna Jędrzejczak, pisze o koncepcjach i filozofach, dzięki którym możemy zastanowić się nad tym, jaką jesteśmy wspólnotą jako ludzie przy stole, obywatele Polski i Europejczycy.
Jednak i bez dobrej znajomości Platona można postawić pytania o to: czyje są święta – chrześcijan, ateistów? Może są po prostu symbolem wspólnoty? Co łączy nas we wspólnotę? Czy chrześcijańskie korzenie Europy oznaczają, że jest chrześcijańska? Czy na pewno tylko wiara w Boga nadaje życiu sens? Lepiej kłócić się o to niż o Kaczyńskiego.
Polska w ślad za innymi krajami sekularyzuje się. Widać to zwłaszcza w młodszym pokoleniu, które coraz rzadziej regularnie chodzi do kościoła i coraz częściej nie chodzi tam w ogóle. Jednak słowa takie jak „wartości”, „rodzina”, „wspólnota” wciąż są często kojarzone z religią.
Czy trzeba nawracać się na chrześcijaństwo, żeby nadać życiu sens? Czy duchowość jest tożsama z religijnością? Oczywiście, że nie – właśnie dlatego warto o tym rozmawiać przy okazjach, które wydają się w oczywisty sposób religijne, jak właśnie święta. „Wydają się” – bo wcale nie są. Dla jednych to Boże Narodzenie, dla innych piękna estetycznie i symbolicznie okazja do wspólnych rytuałów.
Może więc święta to czas, w którym porozmawiamy o ideach, bo to nas łączy i wzbogaca? To właśnie proponujemy Państwu w tym ukazującym się w Wigilię numerze „Kultury Liberalnej”.
Helena Anna Jędrzejczak pisze: „Chciałabym się na chwilę zatrzymać i pomyśleć o tym, co organizuje nasz świat i co sprawia, że jest choć odrobinę lepszym miejscem. Albo przynajmniej bardziej znośnym. Te rzeczy to idee i wartości. Napiszę więc o Europie jako wspólnocie wartości i o ideach, które czynią ją naszą wspólną przestrzenią, o koncepcji cnót jako czymś organizującym nasze wspólnotowe życie i o tym, jak w refleksji szukać i ukojenia, i odpowiedzi na wyzwania współczesności, i inspiracji do działania lub niedziałania. I o tym, że choć wartości są wspólne, to nikt nie jest ich właścicielem, nawet jeśli bardzo głośno o tym mówi”,
Polecamy też tekst Pawła Majewskiego z działu Czytając o przekładzie biografii Immanuela Kanta wydanym w 300. rocznicę urodzin filozofa. Pisze: „300. rocznica urodzin Immanuela Kanta została u nas w tym roku uczczona w szczególny sposób. Otrzymaliśmy świetnie przełożoną biografię filozofa pióra jego ucznia Ludwiga Ernsta Borowskiego. Została ona opatrzona wstępem tłumaczy, którzy… Kanta i jego biografa jedynie wyśmiewają i potępiają. Pytaniem pozostaje, czy to żart, czy rzeczywista krytyka?”.
W dziale Słysząc polecamy natomiast tekst Gniewomira Zajączkowskiego o nowej inscenizacji „Elektry” Ryszarda Straussa, „wyjątkowej opery, która uchodzi za prekursorskie dzieło ekspresjonizmu i zarazem jedno z jego najlepszych wcieleń”.
A właśnie o idee i filozofię z Janem Tokarskim spiera się Wojciech Engelking we wtorkowym felietonie.
Zapraszam do lektury,
Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin,
zastępczyni redaktora naczelnego „Kultury Liberalnej”