Szanowni Państwo!
Krytycy rządu mogli w ostatni piątek stracić część argumentów – po tym, jak minister Maciej Berek przedstawił rządowe priorytety. Są to ujęte w cztery grupy wizje i plany różnych działań. Te tematy to: „bezpieczna Polska, bezpieczni Polacy”, „innowacyjna i konkurencyjna gospodarka”, „sprawne państwo i wysoka jakość usług publicznych” oraz „nowoczesne państwo cyfrowe”.
Koniec bezczynności Tuska?
Gabinetowi Donalda Tuska, zwłaszcza po przegranych przez Rafała Trzaskowskiego wyborach, zarzuca się bezczynność. Konkretnie chodzi o koncentrację na efekciarstwie, czyli na bieżącej walce politycznej z PiS-em i Konfederacją, o rozgrywki z prezydentem, o nacisk na sprawy rozliczeń afer z czasów rządów PiS-u. I jednoczesne zaniedbywanie poważnych spraw rozwojowych, reform, usprawniania państwa. Priorytety przedstawione przez Berka odbierają tym zarzutom siłę.
Jednocześnie jednak warszawska Platforma Obywatelska na oczach całej Polski zaprezentowała w ubiegłym tygodniu swoje najgorsze wydanie. Pokaz partyjniackiej próby sił, której ofiarą pada próba rozwiązania konkretnego problemu społecznego (pisze o tym Adam Traczyk). Sposób, w jaki rada Warszawy większością lokalnej PO odrzuciła projekty nocnego ograniczenia sprzedaży alkoholu, nie wygląda przekonująco dla tych, którzy podkreślają wagę dobra publicznego.
Raz wydaje się więc, że największa partia rządząca poddaje się autorefleksji, innym razem wrażenie to jest rujnowane. W tym kontekście przedstawienie priorytetów przez rząd to dobry sygnał – można jednak nabrać wątpliwości, jak będzie przebiegać praca nad nimi. Oby nie według schematu pracy nad projektami ograniczającymi nocną sprzedaż alkoholu w Warszawie.
Dwa cele na dwa lata
W redakcji „Kultury Liberalnej” liczymy na to, że priorytety zostaną potraktowane poważnie i odpowiedzialnie.
Dwa tygodnie temu rozpoczęliśmy akcję „Dwa cele na dwa lata”, której efektem ma być bank pomysłów na Polskę.
Redaktor naczelny Jarosław Kuisz w tekście otwierającym cykl napisał: „Do wyborów są dwa lata i NIC nie jest przesądzone. Nie jesteśmy skazani na żaden polityczny determinizm. Jedno, czego wybaczyć nie można, to siedzenie z założonymi rękami i czekanie, aż przeciwnik wygra. W ciągu dwóch lat można bardzo dużo zrobić dla Polski. Od samych polityków zależy, czy odwrócą niekorzystne dla siebie trendy sondażowe. Czy odpowiednio do standardów XXI wieku skomunikują się z wyborcami”.
Pierwszy pomysł, który proponuje Kuisz, to „kopuła Chrobrego” chroniąca Polskę przed atakiem z powietrza. W nocy po publikacji numeru z tym tekstem, do Polski wleciały rosyjskie drony. Pod koniec ubiegłego tygodnia nad Bałtykiem w okolicach platformy wiertniczej Petrobaltic i w granicach Estonii latały rosyjskie myśliwce. Jeśli prowokacje te mają badać grunt przed hipotetycznym atakiem, trzeba być gotowym na obronę. To powinien być nasz priorytet.
Drugi cel, który proponuje Kuisz, to „tysiąc dla belfra” – czyli konkretne podwyżki płac dla nauczycieli jako jeden z elementów, które podniosą jakość polskiej edukacji. Kluczową dla rozwoju naszego społeczeństwa.
Niech system zdrowia wreszcie służy pacjentom
W nowym numerze „Kultury Liberalnej” publikujemy kolejny odcinek cyklu „Dwa cele na dwa lata”. A w nim tekst Michała Boniego – w przeszłości pełniącego funkcje między innymi ministra cyfryzacji i pracy.
Pisze: „Wskazałbym dwa obszary kluczowe dla przyszłego, długoterminowego rozwoju i niech nikt nie opowiada głupot, że to wizje, z którymi trzeba iść do lekarza. A nawet wskażę jeszcze cel trzeci.
Pierwszy to przemiana modelu opieki zdrowotnej, tak by nareszcie i naprawdę służył pacjentom.
Drugi to dopasowanie systemu edukacji do realnych potrzeb nadchodzącego świata, by przyszli pracownicy nie czuli się bezradni i niepotrzebni.
Cel trzeci to przygotowanie się na zapaść demograficzną, tak by nie runął polski rynek pracy”.
W kolejnych miesiącach będziemy publikować kolejne teksty ministrów z różnych rządów III RP, intelektualistów, ekspertów w różnych dziedzinach.
Zapraszamy do dyskusji. Jakie są najważniejsze cele na drugą połowę rządu koalicji liberalno-demokratycznej? Brak gotowości do współpracy ze strony prezydenta czy trudna opozycja w postaci prawicowych populistów nie zwalniają z działania. Bierność to kapitulacja zarówno przed rozwojem kraju, jak i przed jego obroną w czasach wojennych.
Zapraszam państwa do czytania Tematu Tygodnia i pozostałych tekstów z nowego numeru,
Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin,
zastępczyni redaktora naczelnego „Kultury Liberalnej”