Opera o niezrozumieniu. Recenzja filmu „Królewicz Olch” Kuby Czekaja
Kuba Czekaj ponownie podejmuje temat dorastania z punktu widzenia młodego człowieka. Tym razem zwraca uwagę na trud budowania autonomii w sytuacji tęsknoty za nieobecnym rodzicem.
Kuba Czekaj ponownie podejmuje temat dorastania z punktu widzenia młodego człowieka. Tym razem zwraca uwagę na trud budowania autonomii w sytuacji tęsknoty za nieobecnym rodzicem.
Fabularny debiut Bartosza M. Kowalskiego to chłodne spojrzenie na to, jak z frustracji i nudy rodzi się zbrodnia. O tym, w jaki sposób „Plac zabaw” zbliża odbiorcę do rozumienia problemów związanych z dorastaniem nastolatków i naturą przemocy, pisze psycholog.
Film Kuby Czekaja to brawurowe plastycznie, a jednocześnie bardzo szczere i psychologicznie głębokie ujęcie tematu trudnego, zarówno dla kina, jak i dla widzów. Obserwujemy bowiem 11-letniego Mickeya w szalenie trudnym momencie rozwoju człowieka – okresie dojrzewania płciowego, pokwitania.
Już pierwsza scena dokumentu Łozińskiego, który miał swoją premierę w czasie festiwalu Millenium Docs Against Gravity, pokazuje sytuację tak intymną, jak to tylko możliwe: gabinet psychoterapeuty, wspólna sesja matki i jej dwudziestopięcioletniej córki. Treść filmu wypełnia z kolei to, co ważne: rozmowa terapeutyczna.
Twórcy „W głowie się nie mieści” stworzyli baśniową, ale jednocześnie zaskakująco prawdziwą z punktu widzenia nauki metaforę umysłu i procesów w nim zachodzących. Najważniejszą zaś lekcją – zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych – płynącą z filmu jest to, że smutek nie musi być złą emocją.