0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close
  • BERMAN
  • BUSH
  • CYPEL
  • KUISZ
  • PAWŁOWSKI
  • PUCHEJDA
  • SAWCZUK
  • Wigura
  • ZYBERTOWICZ

Populizm Ekstremistów, Populizm Demokratów

Fot.: Maciej Spychał

Szanowni Państwo!

Czy widmo populizmu nadal krąży nad Europą i Polską? Po referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej oraz wybraniu Donalda Trumpa na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych nagle wszystko wydawało się możliwe…

Później jednak populiści przegrali w Austrii i Holandii. Wreszcie wybory we Francji, w których Front Narodowy przepadł z kretesem, wydawały się nieść ulgę w świecie, w którym obywatele gotowi są oddawać władzę osobom nieprzewidywalnym, czy wręcz niebezpiecznym. Potwornie nudne niemieckie wybory są po tym wszystkim niemal jak balsam. A jednak… Wielu komentatorów uważa, że nie można się cieszyć przedwcześnie. Mówią o populistycznym zwrocie w stronę nacjonalizmu i groźbie rozpadu Unii Europejskiej.

Inni już ufnie spoglądają na głoszone przez populistyczne ruchy wizje odnowienia europejskich demokracji. Trzeci wreszcie uważają, iż demokratyczny populizm – polityka w stylu Macrona, budowana oddolnie, na bazie ruchu społecznego – to jedyna rozsądna odpowiedź na zagrożenie ze strony politycznych radykałów w dobie cyfrowej.
Kto ma rację? I czym tak naprawdę stał się populizm w 2017 r.?

W Polsce populizm to, z jednej strony, skuteczne kampanie polityczne, które doprowadziły PiS do wyborczych zwycięstw, z drugiej – zasadne pytania o przyszłość Polski w Unii Europejskiej. W tle toczą się bowiem debaty o tym, czy chcemy, aby nasz kraj był częścią strefy euro, czy po cichu jednak nasi populiści nie liczą na Polexit, który dałby im pełnię władzy – wreszcie, czy populiści mają w ogóle jakiś pozytywny projekt rozwoju Polski, czy zdobyli władzę tylko po to, by zemścić się za swoje wcześniejsze niepowodzenia. Polski populizm to także niechęć do pluralizmu. Pokusa wykluczenia z politycznej gry przeciwnika z konkurencyjnej partii raz na zawsze. Pokusa, od której, niestety, w Polsce nie są wolne także osoby publicznie podające się za demokratów.

Z pewnością liberalna demokracja w Polsce powstawała w bólach i często na oślep. Popełniliśmy niemało błędów, z trudem budowaliśmy demokratyczne instytucje, nie mówiąc o umacnianiu demokratycznego etosu w społeczeństwie. Ostatnie parę lat to też ścieranie się tych, którzy odnieśli w Polsce sukces, z tymi, którzy czuli się niewysłuchani i zaczęli powątpiewać w demokratyczne mechanizmy kontroli władzy. Stąd na przykład ogromny społeczny podział, gdy mowa o reformie sądów, która dwa miesiące temu wyprowadziła na ulice dziesiątki tysięcy ludzi. Stąd też paradoks polskiej wiary w Unię. Blisko 40 proc. czynnych wyborców wspiera wyraźnie eurosceptyczną politykę zagraniczną PiS-u. Jednocześnie Polacy to jeden z najbardziej prounijnych narodów Europy.

W tym kontekście populizm radykałów z początku XXI w. może jawić się po prostu jako okres przejściowy w rozwoju europejskiej demokracji, ze szczególnym uwzględnieniem jej polskiej wersji. Mamy więc kraje postkomunistyczne, takie jak Polska czy Węgry, które z trudem kształtują demokratyczną kulturę polityczną i mogą – jak to już miało miejsce w historii – oblać egzamin z demokracji. Mamy też takie państwa jak Wielka Brytania, Francja czy Włochy, testujące zupełnie nowy typ polityki, w której ogromne znaczenie mają zarówno media i kłamliwe kampanie wyborcze, jak i realne wyzwania, związane choćby z napływem ogromnych rzesz imigrantów.

Na naszych oczach zmienia się europejski kontynent, a spory między PO a PiS-em mogą szybko okazać się doskonale nieważne w obliczu poważniejszych europejskich i globalnych wyzwań. Tych właśnie wyzwań dotyczyło seminarium zrealizowane w ramach międzynarodowej konferencji „Pękające granice, rosnące mury” – w tym roku poświęconej właśnie populizmowi i solidarności.

Zapis seminaryjnej dyskusji z udziałem znakomitych gości publikujemy w dzisiejszym Temacie Tygodnia.

Zapraszamy do lektury!
Redakcja

Stopka numeru:
Koncepcja Tematu Tygodnia: Redakcja.
Opracowanie: Łukasz Pawłowski, Adam Puchejda, Jagoda Grondecka, Natalia Woszczyk, Jakub Bodziony, Filip Rudnik.
Korekta: Marta Bogucka, Dominika Kostecka, Kira Leśków, Ewa Nosarzewska, Anna Olmińska.
Ilustracje: Maciej Spychał.

Nr 454

(38/2017)
19.09.2017

Seminarium „Kultury Liberalnej”

Jak pokonać populistów?

Jak walczyć z populizmem – wszędzie w ten sam sposób, czy też potrzebne są lokalne – niemieckie, polskie, amerykańskie, brytyjskie – metody? I czy dyskusja z populistami w ogóle ma sens?

PATRZĄC
WIĘCEJ
CZYTAJĄC
WIĘCEJ
SMAKUJĄC

Norbert Dudziński

Wino ze stoków wulkanu

Mimo swojej złożoności, wartości inwestycyjnej i małych ilości wypuszczanych na rynek wina z Etny kosztują 80–250 zł. To dobry wybór, jeśli chcemy poznać jedne z największych win Włoch, a może i Europy.

WIĘCEJ

FELIETONY

[Polska] Inność trzeba zniszczyć

[Chiny] Widzimy was, obywatelu!

[Polska] Biało-czerwona i czarno-biała, czyli historia Polski według IPN

[Polska-UE] Juncker zaprasza, Polska trzaska drzwiami