0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close
  • GEBERT
  • KOCISZEWSKI
  • MOUNK

Do jakiego odwetu ma prawo Izrael?

W mediach społecznościowych jedni dodają do swoich zdjęć nakładkę z flagą Izraela, a inni z flagą Palestyny. Tym graficznym deklaracjom towarzyszą często gorące spory o to, kto jest w tej wojnie ofiarą, a kto katem.

Demonstracje w obronie bombardowanych przez izraelską armię cywilów z Palestyny, takie jak te, które przeszły w ostatni weekend ulicami Warszawy, to zjawisko widoczne także w innych krajach Europy. W Warszawie demonstrowano pokojowo, w Berlinie obrzucono synagogę koktajlami Mołotowa.

Sprzeciw wobec polityki Izraela przybiera różne formy. Jedni nawołują do wstrzymania przemocy wobec niewinnych cywili, argumentując, że śmierć dziecka z Gazy nie wskrzesi dziecka izraelskiego. Inni krytykują politykę Izraela wobec Palestyńczyków jeszcze z czasu przed ostatnim atakiem Hamasu, dowodząc, że mieszkańcy Strefy Gazy od dawna są ofiarami.

Jednocześnie w świecie polityki dominują wyrazy solidarności wobec zaatakowanego Izraela. Państwa europejskie zaraz po masakrze Hamasu na izraelskich cywilach potępiły terrorystów. W ślad za władzami tych państw robią to obywatele podczas demonstracji w intencji ofiar – demonstracjom propalestyńskim towarzyszą często kontrdemonstracje. 

Pojawiają się też głosy intelektualistów, że sytuacja nie jest biało-czarna i nie można być jednoznacznie „po stronie” Palestyńczyków albo Izraela. Żeby przyjąć taką postawę, trzeba by odłożyć na bok wszystko, co ją utrudnia, a więc niemal sto lat skomplikowanej historii obu państw.

Aktualny stan wydarzeń jest taki, że Izrael organizuje naloty na Gazę i zapowiada ofensywę lądową, a w szczególności wytropienie i zabicie członków Nukby, czyli jednostki Hamasu, która zorganizowała rzeź 7 października. Z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu pozostaje w stałym kontakcie prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, powstrzymując, jak informują media, eskalację wojny na Liban. Z kolei w niewoli Hamasu pozostaje wciąż 200 obywateli Izraela porwanych 7 października, w tym dzieci.

W tej chwili sytuacja wydaje się bez rozwiązania. Izraelska młodzież, która ginęła podczas koncertu niedaleko granicy ze Strefą Gazy, jest ofiarą napaści Hamasu, a palestyńskie dzieci są ofiarami bombardowań Izraela. Państwo izraelskie ma prawo odpowiedzieć na barbarzyńską przemoc, aby osłabić terrorystów, ale palestyńskie nastolatki mają takie samo prawo do życia, jak te, które zginęły podczas koncertu w Izraelu. Jednocześnie konflikt jest tak gwałtowny, zarówno na Bliskim Wschodzie, jak i w Europie, że Żydzi porównują działania Hamasu i tych, którzy stają w obronie Palestyńczyków, do Holokaustu, a Hamas zapowiada akcje odwetowe na żydowskie instytucje czy organizacje w Europie. 

W nowym numerze „Kultury Liberalnej” piszemy o wojnie Izraela z Hamasem i gorącej debacie publicznej wokół relacji żydowsko-palestyńskich.

Yascha Mounk, amerykański politolog i publicysta, w tekście dla „Kultury Liberalnej” stawia pytanie o postawę zachodniej lewicy w reakcji na wojnę Izraela z Hamasem: „W ostatnim miesiącu doszło do najgorszego pogromu Żydów od czasów Holokaustu. Jak to możliwe, że tak znacząca część lewicy stanęła po stronie ludobójczych terrorystów z Hamasu?”. „Wiele osób wszystkich wyznań i przekonań dostrzegło potworność tych zbrodni. […] Miliony ludzi pogrążyły się w żałobie. Jednak […] znalazła się również duża grupa osób i organizacji, które tym razem wyjątkowo milczały – lub posunęły się nawet do świętowania masakry. […] Wiele klubów Demokratycznych Socjalistów Ameryki, wpływowej organizacji, do której należą znani członkowie Kongresu, zachęcało swoich zwolenników do udziału w wiecach, które gloryfikowały terror Hamasu jako sprawiedliwą formę oporu”.

Konstanty Gebert, publicysta „Kultury Liberalnej” i dziennikarz specjalizujący się między innymi w sprawach Izraela, pisze: „Konflikty rzadko bywają czarno-białe: nawet fakt, że III Rzesza stanowiła zło absolutne, nie umniejsza zbrodni ZSRR – choć bez jego udziału zwycięstwo nad Hitlerem mogłoby nie być możliwe. Warto rozpatrywać poszczególne elementy konfliktów oddzielnie i dopiero następnie sprawdzać, czy z ich analizy wynika, że chcemy się po którejś ze stron opowiedzieć. Ale jeśli nie możemy, to czy chcemy wyrazić nasze poparcie lub potępienie dla rozmaitych ich działań. Mając to stale na uwadze, spróbujmy przyjrzeć się konfliktowi w Gazie, który obecnie, w percepcji świata, przesłonił wszystkie inne”. Zwraca uwagę, że wojna, którą żyje teraz Europa i Stany Zjednoczone, nie należy do najkrwawszych. W ostatnich tygodniach zginęło w niej wprawdzie około 6 tysięcy osób, to jednak „w trwającej dwa lata wojnie w Tigraju, która w ogóle nie zaistniała w publicznej świadomości, zginęło ponad 600 tysięcy ludzi, w dwunastoletniej syryjskiej wojnie domowej liczba ofiar może sięgać 750 tysięcy, w jemeńskiej, też publicznie niemal nieobecnej – zapewne około pół miliona. Najwyraźniej więc to nie intensywność konfliktu w Gazie wywołuje intensywność związanych z nim emocji – co winno skłaniać do dodatkowej ostrożności przy zajmowaniu stanowisk”.

Jarosław Kociszewski, dziennikarz specjalizujący się w krajach Bliskiego Wschodu, w rozmowie z Katarzyną Skrzydłowską-Kalukin mówi: „Nie da się rozwiązać tego konfliktu i zakończyć tragedii, opowiadając się po jednej ze stron, bo to oznacza chęć realizacji tych niezbywalnych, fundamentalnych praw, ale tylko jednej ze stron, a więc kosztem praw drugiej strony”. Mówi też, że „od początku tej wojny zginęło już kilka tysięcy ludzi i zapewne zginie kilkanaście tysięcy, bo szykuje się wojna na taką skalę. Nie dość, że nikt nie zamierza cofnąć się ani o krok, to jeszcze nikt nie zostawił sobie miejsca na taki ruch”.

Zapraszamy do lektury!

Redakcja „Kultury Liberalnej”

Nr 772

(43/2023)
24.10.2023

Konstanty Gebert

Nie ma symetrii między Hamasem a Izraelem

„Połowa mieszkańców Gazy zna jedynie morderczą dyktaturę Hamasu oraz wojnę – a opuścić Gazy nie mają jak. Trudno się dziwić, że ludzie wychowani w codziennej przemocy sami bez oporów będą zabijać. Jednak to nie powinno znosić moralnej odrazy, jaką budzą ich czyny. Ci, którzy usprawiedliwiają, relatywizują czy rozumieją czyny Palestyńczyków z Hamasu, opowiadają się po stronie morderców”, pisze Konstanty Gebert.

Yascha Mounk

Czas na rozliczenie z błędnymi ideami na lewicy

W ostatnim miesiącu doszło do najgorszego pogromu Żydów od czasów Holokaustu. Jak to możliwe, że tak znacząca część lewicy stanęła po stronie ludobójczych terrorystów z Hamasu?

Z Jarosławem Kociszewskim rozmawia Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin

Izraelczycy są przekonani, że walczą o przetrwanie

Do swojego bezpiecznego miejsca na Ziemi mają prawo zarówno Izraelczycy, jak i Palestyńczycy. Dramat polega na tym, że najwyraźniej nie daje się tych praw zapewnić równocześnie. Jedne bezsprzeczne prawa uniemożliwiają realizację drugich.

PATRZĄC
WIĘCEJ
CZYTAJĄC

Filip Rudnik

Rosja – rozwydrzony bachor dziejów. O książce „Russia Against Modernity” Aleksandra Etkinda

Dlaczego Rosjanie od lat terroryzują cały świat, decydując się na zbrodnicze wojny w krajach ościennych? Prosta odpowiedź brzmi: bo mogą. Próbując zrozumieć ten destrukcyjny pęd, można jednak wyjść poza figurę nieodzownego imperializmu. Być może czas Rosji na globalnej arenie minął i to stąd biorą się jej dzisiejsze paroksyzmy nienawiści – pisze rosyjski historyk Aleksander Etkind.

Jan Tokarski

Wywłaszczeni. O zapomnianym prawicowym radykalizmie lat 60. [fragment książki „W cieniu katastrofy. «Encounter», Kongres Wolności Kultury i pamięć XX wieku”]

Lista intelektualistów skupionych wokół powstałego w 1950 roku Kongresu Wolności Kultury jest długa: Jaspers, Dewey, Silone, Maritain, Russell, Aron, Croce, Koestler… Wielu z nich przeszło drogę od komunizmu do jego krytyki, by ostatecznie opowiedzieć się za kulturą wolną od ideologii. Jan Tokarski w swojej najnowszej książce pokazuje, że ich dylematy są aktualne również dzisiaj.

Anna Anzulewicz, Magdalena Furmanik-Kowalska, Anna Mik, Krzysztof Rybak, Agnieszka Sawala, Katarzyna Slany, Paulina Zaborek

Książki na jesienny mrok 2023 [KL dzieciom]

Znowu nadeszła pora na opowieści z dreszczykiem. W „KL dzieciom” co roku dbamy o to, by ani Wam, ani Waszym dzieciom nie zabrakło strasznych lektur na ten jesienny czas. Już po raz szósty zapraszamy na zestawienie „Książki na jesienny mrok”, w którym polecamy wydane w tym roku historie mroczne i straszliwe.

WIĘCEJ

FELIETONY

[Prawo do niuansu] Jak naprawić państwo po rządach PiS-u?

[Bodziony w piątek] Wojna Izrael – Hamas: czy rozleje się na Bliskim Wchodzie?

[Skrzydłowska-Kalukin w czwartek] Jaki będzie premier Donald Tusk III

Polska jak „Zamek” Kafki – jak pracuje się u nas cudzoziemcom?

KOMENTARZ NADZWYCZAJNY

Ogłoszenie konkursu dla młodych reporterek i reporterów